SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

29 kwietnia 2025

Ambra a Bursztyn w perfumach - Różnice

Czym w perfumach różni się ambra od bursztynu? 

To pytanie często zadają moje klientki albo Wy - Czytelnicy. Postanowiłam zrobić osoby wpis na blogu ukazujący różnice między bursztynem a ambrą w perfumach, bo często te dwa składniki są mylone. Mam nadzieję, że rozwieję tym postem Wasze wątpliwości i będziecie mieli łatwiej podczas wyboru nowych perfum.


ambra a bursztyn w perfumach


Ambra w perfumach.


W perfumiarstwie "ambra" najczęściej oznacza ambrową bazę albo nutę ambrową. Kiedyś była to prawdziwa ambra szara (wydzielina z przewodu pokarmowego kaszalota, która po leżakowaniu pachniała słodko, słono, ciepło). Dziś używa się głównie syntetyków (np. ambroxan, ambergris), bo naturalna ambra jest ekstremalnie droga i rzadko dostępna. Ambrowe kompozycje są ciepłe, słone, lekko zwierzęce, słodkawe, luksusowe.

W skrócie: Ambra = nuta zapachowa o ciepłym, słonym, słodkawo - zwierzęcym charakterze. Naturalna pochodzi od zwierząt, ale zwykle jest syntetyczna.

Bursztyn w perfumach.


Bursztyn to skamieniała żywica drzewna (fizyczny kamień, nie wydzielina zwierzęca). Sam bursztyn nie pachnie intensywnie (chyba że się go podgrzeje lub spali — wtedy daje lekki, żywiczno-dymny zapach). W perfumach "bursztyn" często oznacza kompozycję inspirowaną ciepłym, złotym, drzewnym aromatem bursztynu, ale w rzeczywistości jest to mieszanka żywic (np. benzoes, labdanum), wanilii i przypraw. Często używa się też określenia "amber" na taką ciepłą, żywiczną mieszankę.

W skrócie: Bursztyn = nuta inspirowana kamieniem bursztynowym, zazwyczaj drzewna, żywiczna, ciepła i przypominająca spalane żywice.


bursztyn a ambra w perfumach


Podsumowanie.


CechaAmbraBursztyn
PochodzenieZwierzęce (kiedyś kaszalot) / syntetyczneSkamieniała żywica roślinna
ZapachSłony, słodkawy, zwierzęcy, luksusowyŻywiczny, dymny, drzewny, ciepły
Użycie w perfumachJako nuta ambrowa, często syntetycznaJako nuta bursztynowa, inspirowana żywicami
Prawdziwy składKiedyś naturalny, dziś głównie syntetykiKompozycja żywic, wanilii, przypraw



Jak rozpoznać perfumy z ambrą a bursztynem?


Jeśli to ambra (ambra szara lub ambroxan):

  • Pierwsze wrażenie: Czuć coś czysto - mineralnego albo słono-słodkiego (jak bryza morska, rozgrzane ciało po kąpieli w morzu). Może być bardzo "gładko - mydlane" albo nawet trochę jak "czysta skóra".
  • Wrażenia po chwili: Może pojawić się nuta ciepła i miękkości, ale z lekkim zwierzęcym pazurem (jak skóra, ciepło ciała). 

Jeśli to mocny ambroxan, zapach jest bardziej kryształowy, chłodnawy, syntetyczny.
  • Skojarzenia: Luksusowa czystość, czasem oceaniczny dotyk, czasem coś cielesnego.

Jeśli to bursztyn (żywiczny amber):
  • Pierwsze wrażenie: Od razu czuć słodkie ciepło, jakbyście wąchali rozgrzaną żywicę albo przyprawy w słońcu. Jest bardziej gęsty i lepki w odbiorze niż ambra.
  • Wrażenia po chwili: Zapach się rozpala, robi się balsamiczny, waniliowy, może lekko dymny. Zero "słonej bryzy" jak przy ambrze - to raczej ciepłe przyprawy i miękka żywica.
  • Skojarzenia: Stare biblioteki, kadzidła, rozgrzane drzewo, złoty bursztyn.

Prosty trik:

  • Jeśli zapach kojarzy Ci się z ciepłym słońcem na skórze - raczej ambra.
  • Jeśli zapach przypomina Ci kadzidło, żywicę, złoto i przyprawy - to bursztyn.

Dajcie znać w komentarzach lub w wiadomości na maila madameperfumella@interia.pl czy wolicie perfumy z ambrą czy jednak z bursztynem.

28 kwietnia 2025

Antonio Banderas Pink Absolu Recenzja Damskich Perfum

Jak pachną perfumy Her Secret Pink Absolu Antonio Banderas?

Odnoszę wrażenie, że marka Banderas w najnowszej wodzie perfumowanej Pink Absolu z kolekcji Her Secret inspiruje się szalonymi latami 2000 - 2010, nie tylko w związku z kolorem buteleczki, ale przede wszystkim stylem zapachowym. I odrazu przypominają mi się pluszowe różowe dresiki juicy, wąskie brwi, małe plecaczki i ciemna pomadka na ustach.


pink absolu perfumy opinie antonio banderas


Perfumy kupione w ciemno.

Zapach kupiłam w ciemno, zobaczyłam, że jest to limitowana nowość na 2025 rok, wytrwałam na fotelu dentystycznym, więc postanowiłam zaszaleć, był w okazyjnej cenie. Spodobał mi się flakonik, prosty, gładki, uroczy, symbolizujący młodość, w kształcie serca - klucza do miłości i kobiecości.

W momencie zakupu nie patrzyłam na nuty zapachowe, niniejsze perfumy pachną "zielono" i metalicznie na wstępie, przez krótki czas, potem jak malina lub gruszka, róża, wanilia, jaśmin, jakby była w nich sucha, drzewna nuta, są gładkie, słodkie, puszyste, otulające, wieczorowe, ciepłe, bardziej moim zdaniem jesienne niż letnie, choć oczywiście podczas upałów rozwiną się najpełniej; dalej - mają w sobie element ostry i pikantny, momentami bywają nawet "smaczne", pełne zmysłowości, wyrafinowania, tajemnicy, ale tylko od nas samych zależy jak będziemy je postrzegać. 

Miłośniczki niszowych perfum nie mają tu czego szukać, fanki arabskich klimatów wyczują tutaj coś "swojego" ze względu na słodycz, natomiast osoby rozpoczynające przygodę z pachnidłami muszą testować ostrożnie, dla zafascynowanych światem perfum zbieraczy buteleczek jest to (co tu dużo mówić) pozycja obowiązkowa.


Zapach i... dźwięk liści.

Zaraz sprawdzę Kochani jakie tak naprawdę nuty się w nich kryją. W momencie pisania recenzji na stronie producenta nie ma informacji o tych perfumach, pierwsze na fb firmy dystrybucyjnej pojawiły się w styczniu 2025. 

Wspomniane "zielone", świeże akordy mamy dzięki bergamotce, coś mi się zdaje się to ona dodaje na początku metalicznego wydźwięku trwającego zaledwie chwilę, następnie chrupka, słodka, taka "matowa" gruszka, trochę przypominająca smak dawnej odmiany zielonego jabłuszka, pojawia się również miks kwiatów a w bukiecie znajdziemy pudrową róże, świeżą (bardziej rześką niż róża) peonię (piwonię) i kwiat migdałowca oddającego nam aromat słodki, delikatny, kremowy, miękki, kojący, bez gorzkiej poświaty jaką mają orzechy migdałowca. Na samym końcu występuje wanilia, finał kompozycji jest taki suchy i dymny. Gdyby zapach przerobić na dźwięk to w tym momencie miałby dźwięk zgniatanych liści ułożonych na miękkim kocyku. Wiem Kochani - zabrzmiało to zabawnie.


perfumy pink absolu her secret antonio banderas


Klon Carolina Herrera Blush?

Perfumy Her Secret Pink Absolu Antonio Banderas nosi się przyjemnie, nie jest to drażniący zapach, podkreśla elegancję, pewność siebie, pozostaje jednak jednostajny, prosty w odbiorze, waniliowo - kwiatowy, nieco pikantny, cały czas taki gładki, słodki, wodzący za nos. Przyomina przez kilka chwil poprzednio opisywany przeze mnie zapach mianowicie The Icon Splendid z 2024 roku. 

W social mediach ludzie piszą, że jest to klon Carolina Herrera Blush. Spojrzałam na skład Blush i faktycznie skład jest podobny. W Blush mamy m.in. migdał, wanilię, peonię, bergamotkę, tonkę...


Skład perfum Pink Absolu przetłumaczyłam z pudełeczka (ingredients).

Nuty zapachowe Her Secret Pink Absolu:

  • Nuta głowt: bergamotka, gruszka.
  • Nuta serca: peonia, róża, kwiat migdałowca.
  • Nuta bazy:wetiwer, tonka, wanilia, ambra.


Wrażenia przy noszeniu:

  • Początkowo: świeżo, dziewczęco, energetycznie.
  • Po kilku minutach: romantycznie, kwiatowo, kobieco.
  • Po kilku godzinach: ciepło, otulająco, sensualnie.

Podsumowanie.

Młode dziewczyny zwrócą z pewnością uwagę na te perfumy ze względu na słodycz, miks kwiatów, radość jaką wywołują, na delikatność połączoną z wyrazistym efektem. Miłe, wesołe perfumy na poprawę nastroju, cieszę się, że sobie je kupiłam - miałam do nich "nosa" i przeczucie, że będa fajne i proste w odbiorze, czasem takich potrzebuję.


 

22 kwietnia 2025

Algorytm Instagrama 2025 Czy to ma sens w perfumach i grach?

Algorytm instagrama 2025 przy prowadzeniu niszowego, perfumowo - growego profilu.


Witajcie Kochani, to jest temat dzisiejszego postu a mianowicie bardziej jako podsumowania niemal 10 lat odkąd jestem na instagramie @katarzynazamielska prezentując jako jedyna w polskim internecie i być może światowym, połączenie dwóch pasji jakimi są perfumy i gry video od wielu wielu lat. Post jest skierowany do takich osób jak ja, ale też zajmujących się innymi niszowymi dziedzinami - dla przykładu: kolekcjonowanie gier na stare konsole czy zbieranie długopisów znanej marki.

Wiem, że przypadkowo zaglądające do tego postu osoby, nie znające mojej historii, może powiedzą "zazdrościsz, że nie masz sławy", "normalności nikt nie lubi", "jesteś nudna" - ja kompletnie się tym nie przejmuję.


algorytm instagrama 2025

Foto stworzone przez AI.


Zasięgi postów.

Przy okazji pisania postu o kupowaniu perfum przy zarabianiu najniższej krajowej, wposminałam, że ludzie kochają życie typu instant, szybkie dostarczanie rozrywki. Dla przykładu, moja rolka z propozycją perfum, pokazaniem siebie od jak najlepszej strony zyskała nieco ponad 500 wyświetleń i zero reakcji, podobnie posty informacyjne o perfumach / grach pozostają obojętne, natomiast testowa rolka tzw. "głupotka" nagrana w celach humorystycznych, bez zawartej w niej prawdziwej wiedzy, zyskała ponad 600 tysięcy wyświetleń plus hejt. Przy okazji nie dochodzą nowi followersi, bo wstyd, bo po co dawać jej radość itp. takie jest myślenie widowni. 

Jak to widzi potencjalny reklamodawca? Uzna, że nie jest to profil wart obserwacji i współpracy skoro ma tak mało followersów mimo, że prawda jest bolesna - publikuje wartościowe treści. Kolejna prawda - ludziom nie chce się wyszukiwać profili - mają nadzieję, że przypadkiem natrafią na coś fajnego. Twórca treści eleganckich i merytorycznych, który przyjął sobie za cel: dotarcie do jak największej ilości pasjonatów jego niszy popada w social-mediową depresję i wypalenie. Wyobraźcie sobie, gdyby to był realny biznes, to byłby już bankrutem. Reklamy płatne przynoszą na chwilę więcej follow i wyświetleń, ale nie tyle, ile byśmy chcieli. 

Jak działa algorytm instagrama w 2025 roku?

Mówiąc o niszowych kontach takie jak moje, nie celebrytów z oficjalnym znaczkiem zauważyłam, że algorytm instagrama w 2025 roku analizuje post po publikacji przez maksymalnie 30 minut, następnie "ukrywa go" i nikt go już nie zobaczy póki nie wykupi się reklamy, oczywiście jeśli jest merytoryczny, przepełniony zachwytem i emocjami, historią i wspomnieniami, nawet przy wysokiej liczbie komentarzy i lajków. Inna sprawa, jeżeli rolka (bo rolki mają lepsze zasięgi) jest o piciu perfum, niszczeniu flakonów, niszczeniu konsol i gier, paleniu gier będąc nago lub wkładając sobie flakon w miejsca intymne, do tego wymachiwanie rękoma, porówywanie perfum i gier do śmieci, śmierci, zakładu pogrzebowego itp. to odrazu jest wielki hook i idzie w viral. To nie moje klimaty, nie mój target. 

Inne słowo niż degeneracja czyli upadek obyczajów nie przychodzi mi w tym momencie na myśl. Więc o łzy i depresję jak mówiłam łatwo. Dlatego apel do firm - nie patrzcie na zasięgi, nie patrzcie na liczbę followersów tylko na merytorykę. Czy chcecie być zareklamowanym na koncie pełnym followersów myślących jak zniszczyć dzieło sztuki jakim jest flakon perfum czy droga gra, czy jednak na merytorycznym, gdzie klient jest dojrzały i ma pieniądze dzięki swojej codziennej pracy?

Zapytałam chata gpt: dlaczego social media promują krzykliwość zamiast merytoryki?

To pytanie zadaje sobie naprawdę wiele osób – i nie bez powodu. Algorytm rządzi, algorytm promuje:


  • Zaangażowanie – lajki, komentarze, udostępnienia, zapisane posty. Często to „szajs” (czyli treści krzykliwe, kontrowersyjne, banalne) wzbudza najwięcej reakcji.

  • Częstotliwość publikacji i czas spędzony na koncie – jeśli ktoś wrzuca codziennie i ludzie długo siedzą na jego profilu (nawet scrollując bzdury), to algorytm to widzi jako „wartościowe”.

  • Łatwą przyswajalność – krótkie, proste, kolorowe. Treści, które nie wymagają skupienia i refleksji, „klikają się” lepiej.

  • Rozrywkę i emocje ponad wiedzę – coś, co wzrusza, śmieszy, szokuje, często przegania coś, co wymaga chwili skupienia czy refleksji.


Dalej....

Zapytałam sztuczną inteligencję jakby porównał na zdjęciu wszystko to, co napisałam w tym poście. Jestem zdruzgotana wynikiem. Zobaczcie poniższe zdjęcie.


algorytm instagrama w 2025

Foto stworzone przez AI.

Nie wstydzę się powiedzieć, że jestem załamana poziomem social mediów, nie jestem w stanie przebić się grzecznością, klasą, pasją, wiedzą i dobrymi jakościowo zdjęciami (zbierałam na najlepszy telefon na rynku kilka lat). Na początku mojej działalności na IG szło mie nieźle, nisza była walorem, prestiżem, później wszystko stanęło i tak jest do dziś. 

Dlaczego nadal publikuję? Dla tej garstki fanów perfum i gier video, którzy są ze mną od lat. Integracja z nimi następuje cały czas, wzajemnie odwiedzamy swoje profile z ciekawością co kto nowego zamieści. Nie mam pretensji do twórców bazujących na negatywnym wypowiadaniu się o perfumach i grach - bo znaleźli skuteczny sposób w swojej działalności i mentalnie zgadzają się z tym, co przekazują dalej (nie gryzie ich sumienie). 

Nie mam pretensji do instagrama, bo to jest czyjaś firma i my - użytkownicy musimy to poszanować i albo odejść albo być na najniższym szczeblu. Rozumiem to doskonale, często w prawdziwej pracy osoby na wysokich stanowiskach nie pasują a na niskich się marnują. Mimo wszystko - bardzo lubię instagrama i cieszę się, że takie medium powstało, inaczej nie byłoby przedłużeniem mojej blogowej działalności, nie poznałabym Was i nie widziałabym Waszych kolekcji perfum i pięknych screenów z gier video. U mnie nie działa storytelling, nie działają posty, np. top 5 faktów o frezji czy wieści o tym, że dany zapach przeniósł mnie do czasów dzieciństwa, nie działają zdjęcia flakonów znanych osobistości - a według zaleceń AI powinno być skuteczne. Przez wszystkie lata nigdy to się nie sprawdziło, sprawdza się na blogu. Człowiek zastanawia się "co jest ze mną nie tak, przecież jestem spoko?". Z jednym hasłem AI się zgodzę - iść swoją drogą, działam według swojego algorytmu. 

Na koniec...

Podsumowując, nie ma co narzekać. Tutaj moja nisza nie zarabia na siebie, sama finansuję sobie perfumy i gry lub dostaję w prezencie od rodziny czy znajomych, zbieram puste flakoniki dlatego moja kolekcja liczy 300 buteleczek, ale zyskuję chociaż kilku prawdziwych pasjonatów i miłosników mojej "twórczości". Kocham perfumy i kocham gry - jestem Madame Perfumella, znasz mnie i Ty. Świat perfum i gier zawsze mnie dostanie. Pozdrawiam Was serdecznie. Uwielbiam Was.

Kasia

30 marca 2025

Armani Stronger With You Intensely Recenzja Męskich Perfum

Przed pandemią narodził się trend perfum w arabskim stylu, który trwa do dziś. Jaki to styl?

Nazywany przez klientki - arabskim - słodki i mocny styl w męskich perfumach mainstreamowych narodził się krótko przed pandemią. Opisywany w tym poście Armani Stronger With You Intensely, Carolina Herrera Bad Boy czy Jean Paul Gaultier Le Beau wylansowano w 2019 roku a charakterystycznymi nutami dla tych trzech zapachów są, np. bursztyn, szałwia, wanilia.


armani stronger with you intensely opinie


Narodziny gwiazdy.

Był rok 2020 kiedy poznałam perfumy Stronger With You Intensely i zaraz pojawiły się w mojej kolekcji flakoników (buteleczka pochodzi z 2020 roku), wówczas nie podobały mi się, bo nie byłam przyzwyczajona, tak jak pewnie wiekszość użytkowników perfum, do damskich czy arabskich nut w męskich perfumach. "Nie podobały mi się" to karygodne stwierdzenie w oczach fana perfum, zatem ujmę to nieco łagodniej - nie potrafiłam wyobrazić sobie takich perfum. Minęło już 5 lat, oswoiłam się na dobre z wtedy rozwijającym się trendem, który sądzę przetrwa jeszcze kilka lat, gdyż składniki jakie reprezentują ten styl odznaczają się mocą i kojarzone są z wysoką trwałością, perfumy arabskie będące czesto odpowiednikami niszowych propozycji są popularne od 2024 roku dzięki social mediom. Chyba powoli ten styl osiąga apogeum, choć jak napisałam wyżej, kilka lat jeszcze będzie. Takie perfumy charakteryzują się słodkimi, wręcz (jak to mówiły klientki szukające perfum dla swojego partnera) "duszącymi" nutami zapachowymi, nie rzadko zawierają wanilię, kakao, toffee, gałke muszkatołową i inne bardzo słodkie, pikantne, rozgrzewające a jednocześnie suche składniki.

Jak pachną perfumy Emporio Armani Stronger With You Intensely edp?

Odrazu powiem Wam, że ich trwałość jak na moje wymagania jest wspaniała, choć czytałam opinie, że projekcja za słaba, że trzyna godzinę. Według mnie to bzdura. Oczywiście najlepiej samemu trzeba przetestować i ocenić według własnych kategorii. Początek to eksplozja intensywnych, rumowych, jałowcowych, leśnych, słodkich i wibrujących nut, orient i fougere w jednym. Moim zdaniem są uniseksowe, w stronę męską, otulające, wyraziste. Mają bazę słodką, spokojną, suchą, waniliową, zamszową, toffee, natomiast nad tym pojawia się przydymiona świeżość, lekki szklisty, szałwiowo -lawendowy chłód - oczami wyobraźni widzę ten zapachowy kontrast. Z biegiem czasu zanika, staje się jednością. Na jesień i zimę idealny, bo rozgrzewający, ale sprawdźcie latem, podczas upałów, odkryje swoje najprawdziwsze oblicze, będzie jeszcze mocniejszy, słodszy, lawendowy, bursztynowo - drzewny. Dojrzały charakter do wyrażania młodzieńczej bezstroski - tak bym podsumowała opisywaną kompozycję. Słówko o flakonie. Masywny, z korkiem, który non - stop odpada, ale taki jego urok, w damskich perfumach z tej serii również jest niestabilny. Buteleczka ma symbolizować poprzez korek dwa pierścienie jako dwa splecione ze sobą ciała a reszta męskie ramiona. 

Stronger With You Intensely nuty zapachowe:

  • Różowy pieprz
  • Akord kasztanowy
  • Szałwia
  • Lawenda
  • Bursztyn
  • Wanilia

męskie perfumy opinie

Zdjęcie stworzone dla bloga MadamePerfumella.pl we współpracy z AI.

Podsumowanie.

By opisać perfumy Stronger With You Intensely (2019) nie obawiam się użyć, że jest to propozycja odważna, zmysłowa, ciepła i świeża zarazem, pełna uroku, nie przesadnie słodka, dość kontrowersyjna jak na tamten czas, wymaga cierpliwości aby przyzwyczaić się do słodkich nut. Niegdyś zapadał w pamięć, w oebcnym czasie na rynku istnieje mnóstwo tego typu zapachów, niemniej jednak warto go poznać. Cofając się jednak do roku 2019 - 2020, kiedy ktoś mówił o tym zapachu miałam przed sobą obraz młodego mężczyzny z filmów typu Dziwny przypadek Benjamina Buttona czy Titanic, zaznającego i smakującego pierwszych "miłości" inicjowanych przez kobietę; miłości, które nie są trwałe ani opłacalne. Czy mi się podoba? - zapytacie. Stosowany w umiarkowanych ilościach robi pozytywne wrażenie i jak to mówi sama marka - "przemawia do generacji".

24 marca 2025

Opowiadanie o perfumach 1 Zapach miłości

Zapach miłości.

W cieniu miękkiego światła, w atmosferze pełnej ciepła, ona weszła do pokoju, a zapach jej perfum otulił powietrze jak najdelikatniejsza mgiełka. Nuty jaśminu, magnolii, bułgarskiej róży i odrobina piżma igrały ze zmysłami, budząc coś dzikiego i tajemniczego. Jego przenikliwy wzrok natychmiast padł na nią. Nie chodziło tylko o jej obezwładniające piękno, ale o coś, co było w tym zapachu, co go przyciągało, jakby były to perfumy wyłącznie wyczuwalne dla niego, jakby zostały stworzone, by rozpalić tę chwilę.


opowiadanie o perfumach 1
 Zdjęcie wykonano z pomocą AI specjalnie dla bloga
 MadamePerfumella.pl

Zbliżył się powoli, dotknął jej ramienia, a jej skóra pod jego palcami była jak jedwab. Zatrzymał się tuż przed nią, wdychając jej zapach, który zdawał się wypełniać każdy centymetr przestrzeni między nimi. Jej oczy spojrzały na niego, pełne sekretów, jakby cała jej dusza była zamknięta w tej jednej, niezapomnianej chwili.

"Masz na sobie cudwony zapach, będę go czuć kiedy będę myślał o Tobie," szepnął.

A ona, uśmiechając się lekko, odpowiedziała tylko jednym, subtelnym ruchem – pozwalając, by perfumy przeniosły ich razem w świat, w którym czas zatrzymał się na chwilę, a wszystko, co istniało, to tylko ta magiczna bliskość ich dusz.

Ich ciała zbliżyły się, a przestrzeń między nimi została wypełniona tym niewypowiedzianym napięciem, które zdawało się rosnąć z każdą sekundą. Jej zapach, pełen zmysłowej słodyczy i sensualności, unosił się w powietrzu, a on, nie mogąc się powstrzymać, delikatnie dotknął jej szyi, czując pod palcami ciepło jej skóry.

Ich spojrzenia spotkały się. Ona, czując jego oddech, pochyliła głowę, odsłaniając szyję, zapraszając go do jeszcze bliższego kontaktu. Jego ręka przesunęła się wzdłuż jej pleców, przyciągając ją jeszcze bliżej, ich ciała złączyły się w ciepłym uścisku, jakby odnalazły się po długiej rozłące.


opowiadanie o perfumach
Zdjęcie wykonano z pomocą AI specjalnie dla bloga
MadamePerfumella.pl


Nie musieli nic mówić. To, co działo się między nimi, było wyczuwalne w każdym dotyku, w każdym spojrzeniu. Jego ręce powoli wędrowały po jej ciele, odkrywając każdy zakamarek, a ona zamknęła oczy, pozwalając, by każda chwila była intensywniejsza, głębsza. Zapach perfum stawał się ich wspólnym językiem, łącząc ich w zmysłowej harmonii, w której wszystko, co było wcześniej, zniknęło. Pozostali tylko oni, ich ciała i zapach, który do końca nocy wciąż unosił się w powietrzu, przypominając o tej niezwykłej bliskości.

Czy tak naprawdę ona była obecna czy jedynie był to sen?

10 marca 2025

Zapachy a dusza - Połączenie z wyższym Ja

Stare wierzenia o zapachach. Mistycyzm i magia pachnideł.


Od wieków zapachy pełniły w kulturach na całym świecie nie tylko funkcję estetyczną, ale także symboliczną i magiczną. Wierzono, że zapachy mają moc wpływania na nastrój, zdrowie, a nawet życie duchowe.

Oto kilka interesujących wierzeń, które związane były z zapachami: 


  • 1. Zapachy a zdrowie – moc lecznicza.

W starożytnych cywilizacjach, jak Egipt czy Grecja, zapachy były uznawane za narzędzie uzdrawiające. Wierzono, że pewne olejki eteryczne, takie jak lawenda, mirra czy czarny kminek, miały właściwości lecznicze i były używane w medycynie naturalnej. Zapachy miały działać uspokajająco, przeciwzapalnie, a także wspierać równowagę emocjonalną. O tym mówiono nawet w grze video Assassin`s Creed Origins.
 
  • 2. Perfumy jako talizmany.

W starożytności perfumy były nie tylko ozdobą, ale także talizmanami ochronnymi. Wierzono, że pewne zapachy mogą odpędzać złe duchy i negatywną energię. Na przykład, kadzidło i mirra były używane w rytuałach religijnych, by chronić przed złem i przyciągać błogosławieństwo bóstw.
 
  • 3. Zapachy a miłość i zmysły.

W wielu kulturach wierzono, że zapachy mają moc przyciągania miłości. Kwiaty, takie jak jaśmin czy róża, były uważane za zapachy miłości, które potrafią uwodzić i wyzwalać pożądanie. Balsamy i olejki różane były wykorzystywane jako mikstury miłosne, a zapachy przypisane do ciała miały moc przyciągania romantycznych partnerów.
 
  • 4. Perfumy i magia.

W średniowieczu i renesansie, perfumy były również uważane za narzędzia magii. Esencje kwiatowe i żywice stosowano do przygotowywania mikstur, które miały moc uzdrawiania, oczyszczania z grzechów, a nawet rzucania klątw. Przykład: ambra była uznawana za zapach, który miał odganiać złe moce.


zapach ducha


  • 5. Zapachy a dusza – połączenie z wyższym ja.

Przy tym punkcie zatrzymam się dłużej. Od starożytności różne kultury traktowały zapachy jako pomost między ciałem a duszą, jako narzędzie do łączenia się z wyższym poziomem świadomości, medytacji, a nawet z siłami duchowymi. Aromaty odgrywały istotną rolę w duchowych praktykach, które miały na celu oczyszczenie umysłu i uzyskanie wewnętrznej równowagi. Zapachy były postrzegane jako medium, które mogło otworzyć drzwi do duchowego świata i pomagać w głębszym połączeniu z samym sobą.
 
W starożytnych Indiach i tradycjach wschodnich.

W Indii aromaterapia była integralną częścią duchowych i religijnych praktyk. Podczas medytacji, jogi czy modlitw, zapachy miały na celu harmonizowanie energii ciała i umysłu. Używano olejków eterycznych takich jak sandałowiec, cedr czy róża, które miały nie tylko działanie uspokajające, ale i otwierające duchowe ścieżki. Sandałowiec, w szczególności, był uznawany za zapach, który oczyszczał z negatywnych emocji i wspomagał w rozwoju duchowym.

Zachodni mistycyzm.

W tradycji zachodniej, szczególnie w alchemii i mistycyzmie, zapachy były wykorzystywane do medytacji, rytuałów oczyszczających i osobistej transformacji. Piżmo, ambra czy róża były zapachami, które miały wyzwalać głębszą introspekcję i przyciągać pozytywne energie. Uważano, że zapachy te mogły pomóc w uzyskaniu wewnętrznej harmonii i lepszym połączeniu z własnym "ja" oraz z wszechświatem.
 
Współczesna duchowość i aromaterapia.

Dziś aromaterapia cieszy się ogromną popularnością jako narzędzie poprawy zdrowia fizycznego i psychicznego. Współczesne techniki medytacyjne, joga czy mindfulness także często łączą się z używaniem zapachów, które mają wspomagać koncentrację, oczyszczanie umysłu i poprawę samopoczucia. Lawenda, sandałowiec, czy róża nadal są najczęściej używanymi olejkami, pomagającymi w osiąganiu głębokiego relaksu i połączeniu z własną duszą.


zapach ducha

Podsumowanie


Zapachy, od zawsze traktowane jako medium duchowe, miały i wciąż mają moc łączenia człowieka z wyższymi sferami. Niezależnie od tego, czy jest to medytacja, modlitwa, czy zwykłe uspokojenie umysłu, aromaty mają zdolność głęboko wpływać na naszą duszę, pomagając w odnalezieniu harmonii, spokoju i duchowej równowagi.

09 marca 2025

Mauboussin Elixir Recenzja Damskich Perfum

Czy perfumy Mauboussin Elixir są trwałe?

Zanim odpowiem na to pytanie, zanim użyjecie tych perfum, warto zrobić sobie dwa - trzy dni wolnego od stosowania perfum, wówczas kompozycja ujawni swoje prawdziwe oblicze i nasza opinia będzie rzetelna, w zgodzie z tym, co czujemy. Wiem, że mogę brzmieć nieco staromodnie, bo dziś liczy się ilość nie jakość a ilość nie zawsze idzie w parze z rzetelnością, niemniej jednak warto dać sobie czas na przemyślenia i na spokojnie przetestować perfumy, żeby nie popełnić błędu w wyborze.

W ogóle kiedy piszę ten wpis, oczekuję samych dobrych rzeczy, a najbardziej wiosny, bowiem wiosna to nowe początki, szybki krok ku letniej pogodzie, którą kocham. Ale póki za oknem jeszcze nie zawsze świeci słońce, sięgam po ciepłe, intensywne perfumy, polecane na sezon jesienno - zimowy. Mauboussin Elixir niewątpliwie do nich należy, zaskoczy i uraczy Was trwałością po dłuższej przerwie od zapachów. Przypomina mi dwa znane dobrze pachnidła, mianowicie Lancome La Vie Est Belle (przez metaliczny charakter) i Guerlain Mon Guerlain (przez irysowy, pudrowy styl) - nazywanie jednak Elixir klonem czy zamiennikiem La Vie Est Belle jest dalekie od prawdy.


mauboussin elixir perfumy opinie


Jak pachną perfumy Mauboussin Elixir pour elle?

Powinnam zacząć od flakonu, który jest ogromny, masywny, ciężki, przypominający rzeźbę - kobietę, posiadam wersję 100 ml. Pomimo gabarytów korzysta się z niego wygodnie, szkoda tylko, że zawartość tak szybko się kończy, bo jest bardzo ładny. Lubię zapachy Mauboussin, opisywany istnieje już ponad dekadę, chciałabym mieć ich więcej w swojej kolekcji perfum. Korek ma przytwierdzony pierścień, nie próbowałam go wyrywać, ale fajnie wygląda na palcu. Trochę trudny do sfotografowania, w górnej części buteleczki wszystko się odbija, wymaga mocnego naturalnego światła inaczej wypada blado.

Mauboussin Elixir to według mnie perfumy konserwatywne, nie na każdą okazję, ujawniające kobiecość w tajemniczy, nieoczywisty sposób, charakteryzują się głębią i zmysłowością, ale nie w słodkim, niewinnym a prywatnym, osobistym stylu. Choć przywołuje na myśl dwa inne zapachy, o których wyżej wspomniałam, jest odważny i krzykliwy, pełen klasy, ale jednocześnie nowoczesny dzięki kontrastom. 

Zaczynając od momentu tuż po aplikacji, zapach jest agarowy, cytrusowy, korzenny, pudrowy, irysowy, metaliczny, kwiatowy, ziemisty, suchy i miodowy, otulający a jednocześnie "z ogonem", gdzieś w tle czuć jakby przedojrzałe, chylące się ku końcówce żywota owoce. Wybaczcie za taki katastrofalny ton wypowiedzi, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy w tym momencie. Ta kompozycja nie będzie zwracać na siebie uwagi, choć jest mocna, trwała; to nie jest ten specyficzny, musujący, wibrujący, lepki, energetyczny trend. W składzie znajdziemy czarną porzeczkę (jak wspominałam wyżej przedojrzałą), następnie czerwoną róże, dającą metaliczny, irysowy wydźwięk całości, również zawarto jaśmin, lecz ja go nie wyczuwam, być może oddaje jedynie ciepło, natomiast na samym końcu pojawia się oud i jest mocno wyczuwalny, przeciera szlaki innym składnikom, tak naprawdę od samego początku go czuję mimo, że stanowi bazę dla Elixir.


czy perfumy mauboussin są trwałe?

Czy warto kupić perfumy Mauboussin Elixir?

Podsumowując powiem tak, jeśli lubicie LVEB z Lancome to sprawdźcie Elixir, jeśli cenicie mocne zapachy również sprawdźcie moją dzisiejszą propozycję. Chciałabym je mieć ponownie, z drugiej strony jednak marzą mi się inne flakoniki z tej marki.


 

02 marca 2025

Sen o perfumach #3

Sen o perfumach #3


Witajcie Kochani w kolejnym wpisie. Tym razem opis snu o perfumach nr 3. To tak w oczekiwaniu na kolejne perfumy i pisanie recenzji. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i generalnie taki projekt na blogu - sny o perfumach. Dla odmiany w formie opowidania z pierwszej osoby, z mojej perspektywy a przy okazji znaczenie tego snu. Przypomnę, że sennik perfumy znajduje się na moim blogu i w przyszłości powstanie odświeżony post w tym temacie. Oczekujcie.


sen o perfumach


Cytrusowy sen


Słońce stało wysoko na bezchmurnym niebie, a powietrze drżało od gorąca. Stałam na rozgrzanym chodniku, czując, jak skóra lepi się od letniego żaru. W oddali szumiało morze, słony oddech morza mieszał się z rozgrzanym powietrzem, ale to nie ono przyciągnęło moją uwagę. Z nieznanego źródła nadciągnął zapach – świeży, iskrzący, niemal zimny. Jak krople cytrynowego sorbetu na nagrzanej skórze. Nuty soczystej bergamotki i gorzkiej pomarańczy unosiły się w powietrzu, otulając mnie orzeźwiającą aurą. Czułam, jak zapach wiruje, łączy się z aromatem ciemnozielonych liści limonki i delikatnej goryczki grejpfruta. Ruszyłam przed siebie, jak zahipnotyzowana. Nie wiedziałam, skąd pochodzi ta woń – czy ktoś obok mnie skropił się cytrusowymi perfumami, czy może powietrze niosło zapach lata, zamknięty w szklanej butelce gdzieś niedaleko? 

Mój wzrok padł na mały butik ukryty w cieniu platanów. Wystawa lśniła flakonami – przejrzystymi, o złotawym płynie, który zdawał się drżeć od słońca. Gdy weszłam do środka, chłód otulił mnie jak delikatny jedwab. Wzięłam do rąk jeden z flakonów i nacisnęłam atomizer. Mgiełka zapachu osiadła na mojej skórze, a wraz z nią przyszło uczucie ulgi. Jakby na moment czas zwolnił, a upał przestał być męczący. Obudziłam się z tym aromatem wciąż unoszącym się w mojej wyobraźni – zapachem beztroskiego lata, słońca i cytrusowej świeżości zamkniętej w kroplach perfum.

Znaczenie snu o perfumach


  • 1. Potrzeba odświeżenia i ulgi

Cytrusy symbolizują świeżość, lekkość i energię. Jeśli we śnie odczuwałaś przyjemność z zapachu, może to oznaczać pragnienie odnowy – fizycznej lub emocjonalnej. Być może czujesz się przytłoczona codziennością i podświadomie szukasz chwili ulgi.

  • 2. Pragnienie wolności i beztroski

Lato i cytrusowe perfumy często kojarzą się z wakacjami, podróżami i swobodą. Może to być znak, że marzysz o odpoczynku lub bardziej spontanicznym życiu, zamiast sztywnych obowiązków i rutyny.

  • 3. Zmiany i nowa energia

Zapachy cytrusowe w snach mogą sugerować nadchodzące zmiany, przypływ nowej energii lub ekscytującą okazję. Może to być coś, co odświeży Twoje życie – nowy projekt, znajomość, czy nawet podejście do codziennych spraw.

  • 4. Poszukiwanie harmonii

Sen o przyjemnym zapachu, szczególnie w gorącym klimacie, może być symbolem równowagi – między wysiłkiem a odpoczynkiem, obowiązkami a przyjemnością. Może to być przypomnienie, aby znaleźć więcej momentów, które sprawiają Ci radość.

Co myślicie o takim znaczeniu snu? Czytacie senniki?

01 marca 2025

Dzień z życia mojego nosa

Dzień z życia mojego nosa. Opowieść z perspektywy własnego węchu.


Węch to zmysł, który na co dzień traktujemy trochę po macoszemu. Zwykle nie zastanawiamy się nad tym, jak funkcjonuje, chyba że w sytuacjach, w których zapach odgrywa kluczową rolę. Nasz nos przez cały dzień jest narażony na setki bodźców – od zapachów, które uwielbiamy, po te, o których chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Wyjątkowość tego zmysłu polega na jego zdolności do błyskawicznego rozpoznawania zapachów i emocjonalnego reagowania na nie. Ale co, gdybyśmy mogli zobaczyć świat z perspektywy nosa? Jakie myśli miałby nasz zmysł węchu? Przekonajmy się! To zmysł, który nigdy nie śpi i nigdy nie zapomina, co poczuł. Dzień zaczyna razem z nami, ale to od niego zależy, jak na niego zareagujemy. Zapraszam do przeczytania artykułu - Dzień z życia mojego nosa.

zapachy nos


1. Poranek – Zapach porannej kawy i świeżego powietrza.


Zaczyna się dzień. Mój nos, budzący się do życia po nocy pełnej neutralnych, bezwonnym chwil, teraz jest gotowy do pracy. Pierwsze, co wyczuwa, to ciepły, głęboki zapach kawy, który przemieszcza się przez pomieszczenie. Jest to zapach pełen obietnic, pełen energii i ciepła, który budzi zmysły do życia. Mój nos dziś nie jest wybredny, ale docenia różnorodność. Podoba mu się bogata struktura kawy – od słodkich nut orzechowych, przez ciężkie tony czekolady, aż po lekkość mleka. Zanim jeszcze zdążę wyciągnąć filiżankę, nos już wie, co się wydarzy. To przyjemność, której nie mogę się oprzeć.

"Złote myśli" mojego nosa:

  • "Pierwszy zapach dnia to początek nowej historii. Warto docenić to, co w nas budzi życie".
  • "Kiedy zaczynasz dzień od pięknego zapachu, od razu wiesz, że dzień nie będzie zwyczajny".

2. Popołudnie – Wędrówka przez świat zapachów wielkiego miasta.


W ciągu dnia zapachy stają się bardziej złożone. Miasto, pełne ludzi i zgiełku, zaskakuje nas niezliczoną ilością zapachów – od zapachu świeżego pieczywa, przez perfumy na ciałach przechodniów, aż po okropną, duszącą woń zanieczyszczonego powietrza. Mój nos nie ma czasu na odpoczynek – chłonie wszystko, co go otacza. Zaczyna być wybredny. Reaguje na zapachy perfum, które są zbyt intensywne, na spaliny, które wywołują nieprzyjemne uczucie. Próbując dostosować się do tej różnorodności, staje się trochę przemęczony. Każdy zapach przypomina mu inną historię, nie wszystkie jednak są łatwe do zaakceptowania. Kiedy zbliża się do zapachu pieczywa, odczuwa przyjemność, ale gdy wyczuwa woń spalin, marzy o chwili ciszy.

"Złote myśli" mojego nosa:

  • "Nie wszystkie zapachy są pożądane, ale każdy z nich ma swoją opowieść".
  • "Nie ma zapachu złego, są tylko te, które przypominają nam o czymś, czego wolimy unikać".

3. Wieczór – Zapach relaksu i odpoczynku.


Zbliża się wieczór. Po całym dniu pełnym zapachowych zawirowań, mój nos łaknie odpoczynku. Z radością przyjmuje zapach relaksu – delikatnych olejków eterycznych, kwiatów w wazonie, świec zapachowych. To chwile, kiedy można odetchnąć pełną piersią i poczuć się wreszcie w równowadze. W tych chwilach nos jest najspokojniejszy. Otulający zapach lawendy czy wanilii sprawia, że zmysł węchu przestaje być wybredny. Przemiana z dnia na noc – od intensywności do subtelności. Nos zdaje się mówić: "Teraz to ja decyduję, co poczuć".

"Złote myśli" mojego nosa:

  • "W ciszy zapachów odpoczywa dusza, tak jak odpoczywa ciało".
  • "W zapachu spokoju odnajdujemy harmonię, którą trudno znaleźć w codziennym biegu".

4. Noc – Zapachy ze snu.


W nocy mój nos przestaje być tak czujny jak w ciągu dnia. Zapachy stają się znacznie subtelniejsze, a nos wchodzi w stan półsnu, gotów tylko na delikatne, przyjemne zapachy. Czuje zapach czystej pościeli, miękkości poduszki, świeżości powietrza w pokoju. Nie ma już żadnej walki z intensywnymi bodźcami, jest spokój, jest harmonia. To moment, w którym nos, jak reszta ciała, przygotowuje się do odpoczynku.

"Złote myśli" mojego nosa:

  • "Nawet w ciszy, nos potrafi opowiedzieć całą historię dnia".
  • "Każdy zapach to jakaś opowieść".

Zapachy jako nieodłączna część życia.

Nos, choć nie mówi, potrafi opowiedzieć całą historię dnia. Od porannego budzenia się do nocy pełnej odpoczynku – każdy zapach ma swoje znaczenie. Węch jest jak księga pełna zapisanych chwil, każda stroną jest pełną emocji, które wywołują wizualizację zapachu. Czasami doceniamy je w pełni, czasami ich nie zauważamy, ale zawsze są obecne. Dbałość o zapachy w naszym życiu to także dbałość o nasze emocje, o harmonię wewnętrzną. To one decydują o tym, jak będziemy się czuć, jak będziemy odbierać świat dookoła. Dlatego warto zatrzymać się na chwilę i poczuć...


miłość perfumy

28 lutego 2025

Perfumy zakazanych emocji – Jak mogą pachnieć?

Emocje mają zapach.


Może nie w dosłownym sensie, ale nasz umysł przypisuje im konkretne wonie. Strach pachnie zimnym potem, miłość słodyczami, a nostalgia starym papierem i kurzem. Ale co z uczuciami, których wolelibyśmy nie czuć? Czy zazdrość, wstyd, nienawiść albo rozpacz mogą mieć zapachowe perfumowe alter ego?


zapach emocji


Wyobraźcie sobie zapach zazdrości. 


To coś słodkiego, ale podszytego goryczą. Może dojrzała brzoskwinia, tak dojrzała, że aż lepka, oblana alkoholem, który pali w gardle? Albo zielone liście figowca, soczyste, ale z ostrym mlecznym sokiem, który podrażnia skórę? Zazdrość jest intensywna i nie daje spokoju. Jest zapachem, który pozostaje na skórze nawet wtedy, gdy chce się go pozbyć. Można się myć, szorować, ale on wciąż jest tam, jak cień, jak wspomnienie, którego nie można wymazać.

A co ze wstydem? 


Wstyd to zapach czystości doprowadzonej do granic obsesji. To piżmowe mydło, które pachnie aż zbyt sterylnie, jak skóra wymyta do białości, aż do przesady. Może też być zapachem talku, dziecięcego pudru, który miałby maskować coś, czego nie chcemy pokazać światu. Wstyd pachnie ciszą i powściągliwością. Jest czymś subtelnym, przezroczystym, prawie niewidzialnym, ale jeśli się przybliżyć, wyczuje się jego obecność. To zapach, który mówi: "Nie patrz na mnie", choć jednocześnie pragnie zostać zauważony.

A jak pachnie nienawiść? 


To nie jest jednoznaczny zapach. Może być zimny jak metal albo gorzki. To woń spalonych liści, coś ostrego, gryzącego w nozdrza, jak dym, który dostaje się do oczu i sprawia, że łzawią oczy. Nienawiść jest intensywna, ale może przybierać różne formy. Może być wyrafinowana, ukryta pod pozorem elegancji, jak ciemna skórzana kurtka pachnąca perfumami z nutą wetywerii i przypalonego drewna. Może być surowa, jak aromat asfaltu po deszczu, który przypomina o starych kłótniach i niezamkniętych sprawach.

A co z tajemnicą? 


Sekret to zapach mglisty, trudny do określenia. Może być jak kadzidło tlące się w ciemnym pokoju, którego dym rysuje niewidzialne symbole w powietrzu. Może być jak stare książki, których strony trzymają historie, których nikt nie powinien przeczytać. Sekret pachnie jak coś, co przyciąga, ale jednocześnie każe ci trzymać dystans. To aromat skóry zmieszany z zapachem zimnego powietrza o świcie, jak ktoś, kto zniknął, zanim zdążyliśmy go zapytać o imię. To coś, co wabi, ale nigdy nie daje się złapać.


I w końcu – rozpacz. 

Rozpacz pachnie samotnością. Może być jak sól wyschniętych łez na policzku. Może mieć w sobie coś metalicznego, jak smak i arimat krwi na przygryzionej wardze, albo coś dusznego, jak zbyt długo zamknięte pomieszczenie, w którym zabrakło świeżego powietrza. Rozpacz może też pachnieć ciałem – nagą skórą bez perfum, ludzką obecnością. To zapach kogoś, kto zbyt długo leżał w ciemnym pokoju, słuchając ciszy. To zapach zmęczenia, rezygnacji, czegoś, co się rozpada, ale jeszcze nie całkiem.


perfumy a emocje


Propozycje "emocjonalnych" perfum według instagramowiczów i jedna moja.

  • 1. Zazdrość – Zara "Red Temptation".

Zazdrość to pożądanie ukryte pod pozorem obojętności. "Red Temptation" od Zary to zapach zbliżony do Baccarat Rouge 540 – słodki, ale chłodny, jak perfumy kogoś, kto chce zwrócić na siebie uwagę, ale jednocześnie zachować dystans. Krystaliczna ambra, szafran i piżmo tworzą aurę luksusu, który kusi, ale nie jest dla każdego. @tarotznaczenie

  • 2. Wstyd – The Body Shop "White Musk".

Wstyd pachnie czystością i subtelną niewinnością. "White Musk" to jeden z najdelikatniejszych zapachów na rynku – mleczne piżmo, delikatne nuty kwiatowe i mydlana baza sprawiają, że pachnie jak czysta, dopiero co umyta skóra. To perfumy kogoś, kto chce zniknąć w swojej własnej niewidzialnej aurze. @gamingpolska

  • 3. Nienawiść – Lattafa "Khamrah".

Nienawiść bywa słodka na powierzchni, ale w głębi skrywa coś mrocznego. "Khamrah" to intensywny zapach cynamonu, tonki i ambry, który wciąga, ale ma w sobie coś surowego. Pachnie jak zemsta ubrana w eleganckie nuty, ale podszyta niepokojącą głębią. @gamingpolska

  • 4. Tajemnica – Al Haramain "Amber Oud Rouge".

Sekret jest nieuchwytny, zmieniający się. "Amber Oud Rouge" to perfumy, które otwierają się owocową słodyczą, ale skrywają drzewne, dymne i piżmowe tło. Pachną jak ktoś, kto nie mówi wszystkiego, kto zostawia ślad, ale nigdy nie zdradza swoich prawdziwych intencji. @kinorecenzja

  • 5. Rozpacz – Cacharel "Noa".

Rozpacz nie zawsze krzyczy. Czasem pachnie cicho, jak smutek schowany pod uśmiechem. "Noa" to delikatne połączenie piżma, białych kwiatów i pudrowej nuty, które przypomina zapach kogoś, kto patrzy przez okno w deszczowy dzień, myśląc o tym, co mogło być inaczej. Recenzja znajduje się na moim blogu - pozajcie recenzję zapachu z mojej perspektywy.

Podsumowanie.

Niektóre perfumy nie są stworzone po to, by podobać się wszystkim. Istnieją zapachy, które wywołują niepokój, budzą wspomnienia, a nawet odpychają. Są wonie, które sprawiają, że coś w nas się budzi, ale nie zawsze jest to przyjemne uczucie. Czy istnieją perfumy zazdrości, nienawiści, sekretu lub rozpaczy? Jak dowiadujecie się z niniejszego blogowego wpisu - tak. Czasem są to zapachy, które już znamy, ale nigdy nie nazwaliśmy ich w ten sposób. Może właśnie dlatego (nazwę je na otrzeby wpisu) perfumy zakazanych emocji są tak fascynujące – nosząc je, odważamy się stawić czoła temu, co zwykle spychamy na dno świadomości. A może wcale nie są takie zakazane? Może są po prostu częścią nas, tylko w formie zapachu.


blogi o perfumach 2025

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024