SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą artykuły o perfumach. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą artykuły o perfumach. Pokaż wszystkie posty

09 czerwca 2025

Top 8 Damskich Perfum Lato 2025

Perfumy na lato 2025 z mojej kolekcji

Zgodzicie się zapewne, iż niektóre zapachy mają w sobie coś nieuchwytnego - jakby szeptały historie, jakby znał je tylko wiatr albo przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Lato to idealna i najpiękniejsza pora roku dla mnie, gdy perfumy odsłaniają swoje sekrety najpełniej, grając na skórze w rytm słońca i cienia, rozwijają się najlepiej w szybkim tempie. W mojej kolekcji kryją się kompozycje, które potrafią oczarować jednym tchnieniem albo zwyczajnie się nie podobać. To nie będą dla Was oczywiste wybory - raczej ukryte skarby, zyskujące więcej przy bliższym poznaniu. Wybrałam te najlepiej oddające letni klimat pełen ulotnych chwil i zapachowych miraży. Przed Wami mój osobisty ranking perfum na lato 2025 - zapraszam do świata, gdzie każda nuta ma swoją tajemnicę. Perfumy są sprawdzone, niektóre zrecenzowane oczywiście na moim blogu, ulubione w tym wyjątkowym sezonie.

Zachęcam przy okazji do przejżenia mojej kolekcji perfum 2025 a także odwiedzin instagrama @katarzynazamielska, na którym na bierząco, głównie na instastory pokazuję jakie nowości zapachowe przychodzą do mnie.


ranking perfum lato 2025


Najlepsze perfumy na lato 2025

8. Guess - Seductive Blue. 

Czas zatrzymał się w tych perfumach. Cofnęłabym się ćwierć wieku, około 788 918 400 sekund temu, wówczas taki styl zapachów był modny latem nad morzem....ale nie polskim. Pamiętam ten czas jak dziś. Kiedy wąchając tego typu perfumy tęskniłam za dalekimi podróżami. Po rozpyleniu czuję najpierw zapach obranego jabłka smakującego podobnie jak krucha gruszka, moment kiedy zatapiam zęby w słodkim jabłuszku i dochodzi do mnie aromat słodyczy i świeżości, pokruszonego lodu. Ciekawy zapach, warty przetestowania podczas gorącego lata.


guess seductive blue opinie


7. Rituals - Soleil D`Or. 

W zeszłym roku był również na liście topowych zapachów na lato. Jeśli lubicie perfumy świeże, chłodne, wręcz zimne, ostrzejsze, gorzkie, ozonowe, podszyte ledwo wyczuwalną słodyczą, lekkie, pozbawione mocnych, słodkich, intensywnych nut zapachowych, subtelne niczym mgiełka perfumowana do ciała - to Soleil D`or okazuje się być dobrym rozwiązaniem. Więcej na blogu w recenzji.


rituals perfumy opinie


6. Guerlain - Aqua Allegoria Passiflora. Kilka lat temu napisałam dokładną recenzję tych perfum więc zachęcam do przeczytania. Passiflora to całkowicie cytrusowa, świeża, dynamiczna, rześka, chłodna, tropikalna kompozycja, w której w tle ukryto subtelnie coś słodkiego, możecie to uchwycić lub nie, zależy od naszego "spojrzenia" na ten zapach.

5. Avon - Incandessence. Tych perfum chyba nie trzeba przedstawiać. Jak to mówię - klasyka gatunku. Co du dużo mówić, kompozycja kwiatowa (orchidea, cyklamen, konwalia), miękka, esencjonalna, przeszła małą reformulację. Nadal bardzo mi się podoba, potrafię natychmiast przywołać jej zapach w myślać. Wiecie, że upłynęło ponad dwie dekady od premiery Incandessence?

4. Mugler - Womanity. Dla mnie to zapachowe arcydzieło. Mocny, kobiecy, energetyczny, słony i słodki, zmienny jak kobieca natura podczas faz księżyca, przepiękny, silny, trwały. Czy ja kiedyś odważę się go zrecenzować? Jest tak piękny i tak wyraźnie zaznacza swoją obecność, tak bardzo zmienia moją osobowość na czas jego trwania, tak mocno kreuje specyficzny typ kobiety, że aż boję się go opisać.

3. Masaki Matsushima - Fluo. Cudowny grejfrut. Cudowny! Pełen świeżości, lekkości, dosłownie "smakowity". Flakon tych perfum obowiązkowo zawsze muszę mieć na lato. Fluo to zapach wolności, swobody, nieskazitelności. W dyskretny sposób dba o mój dobry nastrój i jest moim sekretnym sposobem na dodanie sobie odwagi i pewności siebie. Przyznam, że próbowałam zrobić sobie koktajl złożony z niektórych składników pachnidła. Spróbujcie i odważcie się poczuć euforię. Lato to najlepszy czas na eksperymenty, nie zapomnijcie o kostce lodu. Fragment mojej recenzji, którą w całości przeczytacie oczywiście na blogu.


blog o perfumach


2. Oriflame - Nordic Waters Infinite Blue for her. Niniejsze perfumy spodobały mi się od pierwszego powąchania. Uwielbiam je za świeżość, letni wodno - tropikalny klimat, subtelną słodycz ukrytą w rześkim akcencie owocowym. To pierwszy zapach jaki uwielbiam najbardziej w nucie głowy, spodobał mi się odrazu i ciągle ostatnio ich używam. Ma w sobie coś z męskich perfum. Firma Oriflame stworzyła specjalny akord dla tego zapachu nazwany Deep Sea. Postanowiłam dać mu miejsce drugie. 




1. Oscar De La Renta - Jasmine. Najpiękniejszy zapach jaśminu ukryty w cudownym turkusowo - zielonym flakonie, przedstawiony w lekkiej, przejrzystej formie. Przepiękny zapach upalnego lata, jaśminowej zielonej herbaty i wiatru, w tle odrobina słodyczy i zmysłowości. Jaśmin i zielona jaśminowa herbata - pamiętacie ten smak i zapach? Oczywiście zrecenzowany na blogu i jako ciekawostkę podam - kupiony w ciemno.


perfumy z jaśminem


Jakie są Wasze ulubione perfumy na lato 2025?

Lato to czas, kiedy zapachy mają szczególną moc - orzeźwiają, dodają energii, poprawiają nastrój, dają "ulgę" podczas upałów. W mojej kolekcji znalazły się wyjątkowe perfumy, najlepiej oddające letni klimat. Na podium trafiły kompozycje pełne świeżości, lekkości i subtelnej zmysłowości. Każdy z tych zapachów ma swoją unikalną historię i potrafi w niezwykły sposób wpłynąć na emocje, mam nadzieję, że kiedyś się o tym przekonacie albo może właśnie teraz tego doświadczacie. Od jaśminowej delikatności, przez tropikalną wodną bryzę, aż po soczysty grejpfrut - to trio idealne dla mnie. Jeśli szukacie inspiracji na lato 2025, mój ranking może być dobrym początkiem. 

Ponawiam pytanie jakie są Wasze ulubione perfumy na lato 2025?

04 maja 2025

Oniomania perfumowa - 5 objawów

Czym jest oniomania perfumowa i jak to się ma do social mediów? 


Witajcie Kochani w kolejnym poście, będzie ważny dla wielu z Was, porusza ważny temat jakim jest oniomania perfumowa czyli tzw. zakupoholizm związany z perfumami. Wydawałoby się, że trend na perfumy opadł wraz z nastaniem pandemii w 2019 roku, bo przecież każdego dziś stać na flakon perfum, okazuje się, że social media promują konsumpcjonizm i powodują, że łatwo dajemy się złapać w pułapkę zakupoholizmu perfumowego, ale nie związanego z własną potrzebą lecz związanego z pozyskiwaniem jak największej ilości polubień, udostępnień, zapisów naszych postów a co za tym idzie - zdobywaniu paczek PR od firm. Okazuje się, że najmniej jest agencji relamowych, które zajmują się perfumami wobec czego wpadamy we własną pułapkę nadziei. Faktycznie, paczki kosmetyczne dużo łatwiej zdobyć niż zapachowe.


oniomania zakupoholizm perfumowy


Kupować żeby się chwalić.


Kupowanie i chwalenie się flakonami na swoim profilu bez pozyskania rezulattu powoduje zniechęcenie, napady złości, pesymizm, brak wiary w swoje możliwości, bo przecież chcieliśmy zdobyć nową pracę, powiększyć kolekcję, być rozpoznawalnym, być inspiracją i synonimem luksusu. Oniomania perfumowa prowadzi do jeszcze większego rozczarowania.

Co do mojej sytuacji - mam wytłumaczenie, część perfum faktycznie kupiłam a część dostałam, pełnych i pustych, ale z biegiem lat czuję się z tym coraz gorzej. Tłumaczę sobie, że będąc fanką perfum nie muszę mieć 500 flakonów, do których jeszcze niedawno dążyłam, ale mogę czytać o zapachach, testować nowości, bywać na warsztatach zapachowych a niekoniecznie zbierać wszystko jak leci, bo przecież i tak nie zaistnieję. Jakbym miała zainstnieć dzięki ogromnej kolekcji buteleczek to odrazu a nie nagle po 15 latach w social mediach, prawda?


najpiękniejsze perfumy 2025


Dlaczego kupowanie wszystkich perfum tylko dla ładnych flakonów powoduje, że czujemy się źle?


Myślę, że to ważne pytanie – i wbrew pozorom, często dotyka głębszych emocji i potrzeb. Kupowanie wszystkich perfum, albo wybieranie ich tylko „dla flakonu”, może przynieść chwilową ekscytację, ale z czasem często zostawia nas z uczuciem pustki, przytłoczenia albo rozczarowania.


5 objawów oniomanii perfumowej:


  1. Brak autentycznego połączenia z zapachem.

Perfumy to coś bardzo intymnego – łączą się z twoją skórą, wspomnieniami, emocjami. Gdy wybierasz zapach, który nic w tobie nie porusza, może być piękny... ale obcy.

Kupujecie flakon Marc Jacobs Decadence, bo wygląda jak luksusowa torebka. Stawiacie go na półce, ale zapach jest za ciężki, zupełnie do Was nie pasuje. Czujecie się w nim jak ktoś inny, może nawet nieprzyjemnie. I mimo że wygląda pięknie, przestajecie po niego sięgać. Po prostu stoi.

Rośnie kolekcja, ale Wy czujecie się oderwani od tego, co w niej jest. Brakuje emocji, choć może pojawić się przypadek, że ktoś w social mediach dostrzeże flakon jednym lajkiem.


    2. Perfekcjonizm i presja kolekcjonerska.

Czasem pojawia się wewnętrzny głos: „jeśli mam już dwa zapachy z tej serii, muszę mieć wszystkie”. Zbieranie zamienia się w wyścig z samą sobą, a nie w przyjemność.

Macie już 4 zapachy z serii Aqua Allegoria od Guerlain. Nawet jeśli któryś nowy Was nie porywa, kupujecie go „dla kompletu”. Ale potem stoi, kurzy się, podobnie jak nadmieniłam w punkcie 1.

Zamiast poczucia spełnienia – przytłoczenie. Czujecie się jakbyś zbierała punkty, a nie zapachy z duszą.

    3. Kupowanie jako forma ucieczki.

Dla wielu z nas perfumy to pocieszenie – szczególnie gdy mamy trudniejszy czas. Gorzej, jeśli nie lubicie swojej pracy, nie lubicie pracować, kupujecie perfumy, aby sobie wynagrodzić stracony czas, bo przecież mogliście być z rodziną w tym czasie. Kupienie nowego flakonu daje chwilową ulgę, ale jeśli robi się z tego nawyk, może to prowadzić do uzależnienia.

Wracacie z pracy zestresowani, czujecie się niedocenioni. Scrollujecie internet, widzicie nowość – „muszę to mieć”. Kompulsywnie kupujecie. Na chwilę pojawia się ekscytacja, ale szybko mija.

Zamiast rozwiązać emocjonalny problem, macie kolejny flakon i coraz większy chaos wewnętrzny.

    4. Zanika wyjątkowość.

Gdy macie 300 flakonów, trudno zbudować z każdym "relację". Stają się tylko obiektami. Nawet te piękne zaczynają być przezroczyste, bo nie macie kiedy ich naprawdę poznać.

Kupujecie nowy zapach i używacie go 2 razy. Potem wracacie do starszych, które znacie. Nowy się gubi w tłumie. Po miesiącu zapominacie, jak pachniał. Tak jak z filme, nie pamiętacie na jakim byliście ostatnio w kinie.

Zamiast mieć coś wyjątkowego – macie wiele rzeczy, z których żadna nie ma głębi.

    5. Konflikt między sercem a głową.

Pojawia się dysonans: „kocham zapachy, ale nie czuję już tej radości co kiedyś”. Kupujecie, ale czujecie się źle. To znak, że robicie coś wbrew sobie.

Stoicie w perfumerii z flakonem w koszyku i myślicie: „a może to ostatni raz”. Ale już wiecie, że to nie przyniesie spełnienia. Kupujecie, a potem macie wyrzuty sumienia.

Czujecie się rozdarci. Radość zniknęła, a kolekcja zamiast dawać dumę, zaczyna męczyć.



zakupoholizm perfumy


Dlaczego popełniłam błąd budując tak dużą kolekcją flakonów perfum pełnych i pustych?


1 Nie dało mi nowej / lepszej / dodatkowej pracy w przeszłości w branży beauty ani w social mediach obecnie.

2 Nie dało mi większej liczby followersów nie mając płatnej subskrypcji pozatym tak duże kolekcje perfum nie robią już wrażenia na innych, ale im droższe po 5000 zł w górę tym jest jakaś jeszcze szansa plus kupowanie reklam.

3 Nie mam miejsca na inne swoje przydatne rzeczy, z których codziennie korzystam.

4 Nie spowoduje to, że magicznym sposobem czas nagle się zatrzyma.


Podsumowując...

Charakterystyczne objawy oniomanii perfumowej:


  • Uczucie napięcia, niepokoju, które ustępuje dopiero po zrobieniu zakupów.


  • Chwilowa ulga i przyjemność po zakupie, a później często poczucie winy lub wstydu.


  • Częste kupowanie rzeczy niepotrzebnych lub ponad możliwości finansowe.


  • Ukrywanie zakupów przed bliskimi.


  • Problemy finansowe spowodowane wydatkami.


  • Traktowanie zakupów jako sposób na poprawę nastroju lub ucieczkę od problemów.

To zaburzenie może dotknąć każdego, ale częściej występuje u kobiet. Często wiąże się z innymi trudnościami psychicznymi, jak depresja, lęki czy niestety - uwaga - zaburzenia osobowości. Chciałoby się zrobić plan na dziś, plan na teraz, niestety "nie odrazu Kraków zbudowano", wszystko wymaga czasu. Social media potrafią zadziwić, istnieją grupy wsparcia, np. 365 dni bez kupowania, warto zrobić sobie taki challenge. Ja zaczęłam od wymiany podwójnych flakonów, żeby odświeżyć kolekcję, poza tym zużywam to, czego zostało mi najmniej, zostawiam jedynie na dnie odrobinę, aby wrazie czego przypomnieć sobie dany zapach, oczywiście nie wyrzucę żadnych flakoników, bo jak wiele razy podkreślałam na blogu czy instagramie - kiedy otwieram szafę, piękny zapach rozpośiera się na cały dom. Jest jednak jakaś zaleta z posiadania tak dużej ilości flakonów perfum. Życzę Wam udanego porządkowania.


29 kwietnia 2025

Ambra a Bursztyn w perfumach - Różnice

Czym w perfumach różni się ambra od bursztynu? 

To pytanie często zadają moje klientki albo Wy - Czytelnicy. Postanowiłam zrobić osoby wpis na blogu ukazujący różnice między bursztynem a ambrą w perfumach, bo często te dwa składniki są mylone. Mam nadzieję, że rozwieję tym postem Wasze wątpliwości i będziecie mieli łatwiej podczas wyboru nowych perfum.


ambra a bursztyn w perfumach


Ambra w perfumach.


W perfumiarstwie "ambra" najczęściej oznacza ambrową bazę albo nutę ambrową. Kiedyś była to prawdziwa ambra szara (wydzielina z przewodu pokarmowego kaszalota, która po leżakowaniu pachniała słodko, słono, ciepło). Dziś używa się głównie syntetyków (np. ambroxan, ambergris), bo naturalna ambra jest ekstremalnie droga i rzadko dostępna. Ambrowe kompozycje są ciepłe, słone, lekko zwierzęce, słodkawe, luksusowe.

W skrócie: Ambra = nuta zapachowa o ciepłym, słonym, słodkawo - zwierzęcym charakterze. Naturalna pochodzi od zwierząt, ale zwykle jest syntetyczna.

Bursztyn w perfumach.


Bursztyn to skamieniała żywica drzewna (fizyczny kamień, nie wydzielina zwierzęca). Sam bursztyn nie pachnie intensywnie (chyba że się go podgrzeje lub spali — wtedy daje lekki, żywiczno-dymny zapach). W perfumach "bursztyn" często oznacza kompozycję inspirowaną ciepłym, złotym, drzewnym aromatem bursztynu, ale w rzeczywistości jest to mieszanka żywic (np. benzoes, labdanum), wanilii i przypraw. Często używa się też określenia "amber" na taką ciepłą, żywiczną mieszankę.

W skrócie: Bursztyn = nuta inspirowana kamieniem bursztynowym, zazwyczaj drzewna, żywiczna, ciepła i przypominająca spalane żywice.


bursztyn a ambra w perfumach


Podsumowanie.


CechaAmbraBursztyn
PochodzenieZwierzęce (kiedyś kaszalot) / syntetyczneSkamieniała żywica roślinna
ZapachSłony, słodkawy, zwierzęcy, luksusowyŻywiczny, dymny, drzewny, ciepły
Użycie w perfumachJako nuta ambrowa, często syntetycznaJako nuta bursztynowa, inspirowana żywicami
Prawdziwy składKiedyś naturalny, dziś głównie syntetykiKompozycja żywic, wanilii, przypraw



Jak rozpoznać perfumy z ambrą a bursztynem?


Jeśli to ambra (ambra szara lub ambroxan):

  • Pierwsze wrażenie: Czuć coś czysto - mineralnego albo słono-słodkiego (jak bryza morska, rozgrzane ciało po kąpieli w morzu). Może być bardzo "gładko - mydlane" albo nawet trochę jak "czysta skóra".
  • Wrażenia po chwili: Może pojawić się nuta ciepła i miękkości, ale z lekkim zwierzęcym pazurem (jak skóra, ciepło ciała). 

Jeśli to mocny ambroxan, zapach jest bardziej kryształowy, chłodnawy, syntetyczny.
  • Skojarzenia: Luksusowa czystość, czasem oceaniczny dotyk, czasem coś cielesnego.

Jeśli to bursztyn (żywiczny amber):
  • Pierwsze wrażenie: Od razu czuć słodkie ciepło, jakbyście wąchali rozgrzaną żywicę albo przyprawy w słońcu. Jest bardziej gęsty i lepki w odbiorze niż ambra.
  • Wrażenia po chwili: Zapach się rozpala, robi się balsamiczny, waniliowy, może lekko dymny. Zero "słonej bryzy" jak przy ambrze - to raczej ciepłe przyprawy i miękka żywica.
  • Skojarzenia: Stare biblioteki, kadzidła, rozgrzane drzewo, złoty bursztyn.

Prosty trik:

  • Jeśli zapach kojarzy Ci się z ciepłym słońcem na skórze - raczej ambra.
  • Jeśli zapach przypomina Ci kadzidło, żywicę, złoto i przyprawy - to bursztyn.

Dajcie znać w komentarzach lub w wiadomości na maila madameperfumella@interia.pl czy wolicie perfumy z ambrą czy jednak z bursztynem.

22 kwietnia 2025

Algorytm Instagrama 2025 Czy to ma sens w perfumach i grach?

Algorytm instagrama 2025 przy prowadzeniu niszowego, perfumowo - growego profilu.


Witajcie Kochani, to jest temat dzisiejszego postu a mianowicie bardziej jako podsumowania niemal 10 lat odkąd jestem na instagramie @katarzynazamielska prezentując jako jedyna w polskim internecie i być może światowym, połączenie dwóch pasji jakimi są perfumy i gry video od wielu wielu lat. Post jest skierowany do takich osób jak ja, ale też zajmujących się innymi niszowymi dziedzinami - dla przykładu: kolekcjonowanie gier na stare konsole czy zbieranie długopisów znanej marki.

Wiem, że przypadkowo zaglądające do tego postu osoby, nie znające mojej historii, może powiedzą "zazdrościsz, że nie masz sławy", "normalności nikt nie lubi", "jesteś nudna" - ja kompletnie się tym nie przejmuję.


algorytm instagrama 2025

Foto stworzone przez AI.


Zasięgi postów.

Przy okazji pisania postu o kupowaniu perfum przy zarabianiu najniższej krajowej, wposminałam, że ludzie kochają życie typu instant, szybkie dostarczanie rozrywki. Dla przykładu, moja rolka z propozycją perfum, pokazaniem siebie od jak najlepszej strony zyskała nieco ponad 500 wyświetleń i zero reakcji, podobnie posty informacyjne o perfumach / grach pozostają obojętne, natomiast testowa rolka tzw. "głupotka" nagrana w celach humorystycznych, bez zawartej w niej prawdziwej wiedzy, zyskała ponad 600 tysięcy wyświetleń plus hejt. Przy okazji nie dochodzą nowi followersi, bo wstyd, bo po co dawać jej radość itp. takie jest myślenie widowni. 

Jak to widzi potencjalny reklamodawca? Uzna, że nie jest to profil wart obserwacji i współpracy skoro ma tak mało followersów mimo, że prawda jest bolesna - publikuje wartościowe treści. Kolejna prawda - ludziom nie chce się wyszukiwać profili - mają nadzieję, że przypadkiem natrafią na coś fajnego. Twórca treści eleganckich i merytorycznych, który przyjął sobie za cel: dotarcie do jak największej ilości pasjonatów jego niszy popada w social-mediową depresję i wypalenie. Wyobraźcie sobie, gdyby to był realny biznes, to byłby już bankrutem. Reklamy płatne przynoszą na chwilę więcej follow i wyświetleń, ale nie tyle, ile byśmy chcieli. 

Jak działa algorytm instagrama w 2025 roku?

Mówiąc o niszowych kontach takie jak moje, nie celebrytów z oficjalnym znaczkiem zauważyłam, że algorytm instagrama w 2025 roku analizuje post po publikacji przez maksymalnie 30 minut, następnie "ukrywa go" i nikt go już nie zobaczy póki nie wykupi się reklamy, oczywiście jeśli jest merytoryczny, przepełniony zachwytem i emocjami, historią i wspomnieniami, nawet przy wysokiej liczbie komentarzy i lajków. Inna sprawa, jeżeli rolka (bo rolki mają lepsze zasięgi) jest o piciu perfum, niszczeniu flakonów, niszczeniu konsol i gier, paleniu gier będąc nago lub wkładając sobie flakon w miejsca intymne, do tego wymachiwanie rękoma, porówywanie perfum i gier do śmieci, śmierci, zakładu pogrzebowego itp. to odrazu jest wielki hook i idzie w viral. To nie moje klimaty, nie mój target. 

Inne słowo niż degeneracja czyli upadek obyczajów nie przychodzi mi w tym momencie na myśl. Więc o łzy i depresję jak mówiłam łatwo. Dlatego apel do firm - nie patrzcie na zasięgi, nie patrzcie na liczbę followersów tylko na merytorykę. Czy chcecie być zareklamowanym na koncie pełnym followersów myślących jak zniszczyć dzieło sztuki jakim jest flakon perfum czy droga gra, czy jednak na merytorycznym, gdzie klient jest dojrzały i ma pieniądze dzięki swojej codziennej pracy?

Zapytałam chata gpt: dlaczego social media promują krzykliwość zamiast merytoryki?

To pytanie zadaje sobie naprawdę wiele osób – i nie bez powodu. Algorytm rządzi, algorytm promuje:


  • Zaangażowanie – lajki, komentarze, udostępnienia, zapisane posty. Często to „szajs” (czyli treści krzykliwe, kontrowersyjne, banalne) wzbudza najwięcej reakcji.

  • Częstotliwość publikacji i czas spędzony na koncie – jeśli ktoś wrzuca codziennie i ludzie długo siedzą na jego profilu (nawet scrollując bzdury), to algorytm to widzi jako „wartościowe”.

  • Łatwą przyswajalność – krótkie, proste, kolorowe. Treści, które nie wymagają skupienia i refleksji, „klikają się” lepiej.

  • Rozrywkę i emocje ponad wiedzę – coś, co wzrusza, śmieszy, szokuje, często przegania coś, co wymaga chwili skupienia czy refleksji.


Dalej....

Zapytałam sztuczną inteligencję jakby porównał na zdjęciu wszystko to, co napisałam w tym poście. Jestem zdruzgotana wynikiem. Zobaczcie poniższe zdjęcie.


algorytm instagrama w 2025

Foto stworzone przez AI.

Nie wstydzę się powiedzieć, że jestem załamana poziomem social mediów, nie jestem w stanie przebić się grzecznością, klasą, pasją, wiedzą i dobrymi jakościowo zdjęciami (zbierałam na najlepszy telefon na rynku kilka lat). Na początku mojej działalności na IG szło mie nieźle, nisza była walorem, prestiżem, później wszystko stanęło i tak jest do dziś. 

Dlaczego nadal publikuję? Dla tej garstki fanów perfum i gier video, którzy są ze mną od lat. Integracja z nimi następuje cały czas, wzajemnie odwiedzamy swoje profile z ciekawością co kto nowego zamieści. Nie mam pretensji do twórców bazujących na negatywnym wypowiadaniu się o perfumach i grach - bo znaleźli skuteczny sposób w swojej działalności i mentalnie zgadzają się z tym, co przekazują dalej (nie gryzie ich sumienie). 

Nie mam pretensji do instagrama, bo to jest czyjaś firma i my - użytkownicy musimy to poszanować i albo odejść albo być na najniższym szczeblu. Rozumiem to doskonale, często w prawdziwej pracy osoby na wysokich stanowiskach nie pasują a na niskich się marnują. Mimo wszystko - bardzo lubię instagrama i cieszę się, że takie medium powstało, inaczej nie byłoby przedłużeniem mojej blogowej działalności, nie poznałabym Was i nie widziałabym Waszych kolekcji perfum i pięknych screenów z gier video. U mnie nie działa storytelling, nie działają posty, np. top 5 faktów o frezji czy wieści o tym, że dany zapach przeniósł mnie do czasów dzieciństwa, nie działają zdjęcia flakonów znanych osobistości - a według zaleceń AI powinno być skuteczne. Przez wszystkie lata nigdy to się nie sprawdziło, sprawdza się na blogu. Człowiek zastanawia się "co jest ze mną nie tak, przecież jestem spoko?". Z jednym hasłem AI się zgodzę - iść swoją drogą, działam według swojego algorytmu. 

Na koniec...

Podsumowując, nie ma co narzekać. Tutaj moja nisza nie zarabia na siebie, sama finansuję sobie perfumy i gry lub dostaję w prezencie od rodziny czy znajomych, zbieram puste flakoniki dlatego moja kolekcja liczy 300 buteleczek, ale zyskuję chociaż kilku prawdziwych pasjonatów i miłosników mojej "twórczości". Kocham perfumy i kocham gry - jestem Madame Perfumella, znasz mnie i Ty. Świat perfum i gier zawsze mnie dostanie. Pozdrawiam Was serdecznie. Uwielbiam Was.

Kasia

24 marca 2025

Opowiadanie o perfumach 1 Zapach miłości

Zapach miłości.

W cieniu miękkiego światła, w atmosferze pełnej ciepła, ona weszła do pokoju, a zapach jej perfum otulił powietrze jak najdelikatniejsza mgiełka. Nuty jaśminu, magnolii, bułgarskiej róży i odrobina piżma igrały ze zmysłami, budząc coś dzikiego i tajemniczego. Jego przenikliwy wzrok natychmiast padł na nią. Nie chodziło tylko o jej obezwładniające piękno, ale o coś, co było w tym zapachu, co go przyciągało, jakby były to perfumy wyłącznie wyczuwalne dla niego, jakby zostały stworzone, by rozpalić tę chwilę.


opowiadanie o perfumach 1
 Zdjęcie wykonano z pomocą AI specjalnie dla bloga
 MadamePerfumella.pl

Zbliżył się powoli, dotknął jej ramienia, a jej skóra pod jego palcami była jak jedwab. Zatrzymał się tuż przed nią, wdychając jej zapach, który zdawał się wypełniać każdy centymetr przestrzeni między nimi. Jej oczy spojrzały na niego, pełne sekretów, jakby cała jej dusza była zamknięta w tej jednej, niezapomnianej chwili.

"Masz na sobie cudwony zapach, będę go czuć kiedy będę myślał o Tobie," szepnął.

A ona, uśmiechając się lekko, odpowiedziała tylko jednym, subtelnym ruchem – pozwalając, by perfumy przeniosły ich razem w świat, w którym czas zatrzymał się na chwilę, a wszystko, co istniało, to tylko ta magiczna bliskość ich dusz.

Ich ciała zbliżyły się, a przestrzeń między nimi została wypełniona tym niewypowiedzianym napięciem, które zdawało się rosnąć z każdą sekundą. Jej zapach, pełen zmysłowej słodyczy i sensualności, unosił się w powietrzu, a on, nie mogąc się powstrzymać, delikatnie dotknął jej szyi, czując pod palcami ciepło jej skóry.

Ich spojrzenia spotkały się. Ona, czując jego oddech, pochyliła głowę, odsłaniając szyję, zapraszając go do jeszcze bliższego kontaktu. Jego ręka przesunęła się wzdłuż jej pleców, przyciągając ją jeszcze bliżej, ich ciała złączyły się w ciepłym uścisku, jakby odnalazły się po długiej rozłące.


opowiadanie o perfumach
Zdjęcie wykonano z pomocą AI specjalnie dla bloga
MadamePerfumella.pl


Nie musieli nic mówić. To, co działo się między nimi, było wyczuwalne w każdym dotyku, w każdym spojrzeniu. Jego ręce powoli wędrowały po jej ciele, odkrywając każdy zakamarek, a ona zamknęła oczy, pozwalając, by każda chwila była intensywniejsza, głębsza. Zapach perfum stawał się ich wspólnym językiem, łącząc ich w zmysłowej harmonii, w której wszystko, co było wcześniej, zniknęło. Pozostali tylko oni, ich ciała i zapach, który do końca nocy wciąż unosił się w powietrzu, przypominając o tej niezwykłej bliskości.

Czy tak naprawdę ona była obecna czy jedynie był to sen?

10 marca 2025

Zapachy a dusza - Połączenie z wyższym Ja

Stare wierzenia o zapachach. Mistycyzm i magia pachnideł.


Od wieków zapachy pełniły w kulturach na całym świecie nie tylko funkcję estetyczną, ale także symboliczną i magiczną. Wierzono, że zapachy mają moc wpływania na nastrój, zdrowie, a nawet życie duchowe.

Oto kilka interesujących wierzeń, które związane były z zapachami: 


  • 1. Zapachy a zdrowie – moc lecznicza.

W starożytnych cywilizacjach, jak Egipt czy Grecja, zapachy były uznawane za narzędzie uzdrawiające. Wierzono, że pewne olejki eteryczne, takie jak lawenda, mirra czy czarny kminek, miały właściwości lecznicze i były używane w medycynie naturalnej. Zapachy miały działać uspokajająco, przeciwzapalnie, a także wspierać równowagę emocjonalną. O tym mówiono nawet w grze video Assassin`s Creed Origins.
 
  • 2. Perfumy jako talizmany.

W starożytności perfumy były nie tylko ozdobą, ale także talizmanami ochronnymi. Wierzono, że pewne zapachy mogą odpędzać złe duchy i negatywną energię. Na przykład, kadzidło i mirra były używane w rytuałach religijnych, by chronić przed złem i przyciągać błogosławieństwo bóstw.
 
  • 3. Zapachy a miłość i zmysły.

W wielu kulturach wierzono, że zapachy mają moc przyciągania miłości. Kwiaty, takie jak jaśmin czy róża, były uważane za zapachy miłości, które potrafią uwodzić i wyzwalać pożądanie. Balsamy i olejki różane były wykorzystywane jako mikstury miłosne, a zapachy przypisane do ciała miały moc przyciągania romantycznych partnerów.
 
  • 4. Perfumy i magia.

W średniowieczu i renesansie, perfumy były również uważane za narzędzia magii. Esencje kwiatowe i żywice stosowano do przygotowywania mikstur, które miały moc uzdrawiania, oczyszczania z grzechów, a nawet rzucania klątw. Przykład: ambra była uznawana za zapach, który miał odganiać złe moce.


zapach ducha


  • 5. Zapachy a dusza – połączenie z wyższym ja.

Przy tym punkcie zatrzymam się dłużej. Od starożytności różne kultury traktowały zapachy jako pomost między ciałem a duszą, jako narzędzie do łączenia się z wyższym poziomem świadomości, medytacji, a nawet z siłami duchowymi. Aromaty odgrywały istotną rolę w duchowych praktykach, które miały na celu oczyszczenie umysłu i uzyskanie wewnętrznej równowagi. Zapachy były postrzegane jako medium, które mogło otworzyć drzwi do duchowego świata i pomagać w głębszym połączeniu z samym sobą.
 
W starożytnych Indiach i tradycjach wschodnich.

W Indii aromaterapia była integralną częścią duchowych i religijnych praktyk. Podczas medytacji, jogi czy modlitw, zapachy miały na celu harmonizowanie energii ciała i umysłu. Używano olejków eterycznych takich jak sandałowiec, cedr czy róża, które miały nie tylko działanie uspokajające, ale i otwierające duchowe ścieżki. Sandałowiec, w szczególności, był uznawany za zapach, który oczyszczał z negatywnych emocji i wspomagał w rozwoju duchowym.

Zachodni mistycyzm.

W tradycji zachodniej, szczególnie w alchemii i mistycyzmie, zapachy były wykorzystywane do medytacji, rytuałów oczyszczających i osobistej transformacji. Piżmo, ambra czy róża były zapachami, które miały wyzwalać głębszą introspekcję i przyciągać pozytywne energie. Uważano, że zapachy te mogły pomóc w uzyskaniu wewnętrznej harmonii i lepszym połączeniu z własnym "ja" oraz z wszechświatem.
 
Współczesna duchowość i aromaterapia.

Dziś aromaterapia cieszy się ogromną popularnością jako narzędzie poprawy zdrowia fizycznego i psychicznego. Współczesne techniki medytacyjne, joga czy mindfulness także często łączą się z używaniem zapachów, które mają wspomagać koncentrację, oczyszczanie umysłu i poprawę samopoczucia. Lawenda, sandałowiec, czy róża nadal są najczęściej używanymi olejkami, pomagającymi w osiąganiu głębokiego relaksu i połączeniu z własną duszą.


zapach ducha

Podsumowanie


Zapachy, od zawsze traktowane jako medium duchowe, miały i wciąż mają moc łączenia człowieka z wyższymi sferami. Niezależnie od tego, czy jest to medytacja, modlitwa, czy zwykłe uspokojenie umysłu, aromaty mają zdolność głęboko wpływać na naszą duszę, pomagając w odnalezieniu harmonii, spokoju i duchowej równowagi.

02 marca 2025

Sen o perfumach #3

Sen o perfumach #3


Witajcie Kochani w kolejnym wpisie. Tym razem opis snu o perfumach nr 3. To tak w oczekiwaniu na kolejne perfumy i pisanie recenzji. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i generalnie taki projekt na blogu - sny o perfumach. Dla odmiany w formie opowidania z pierwszej osoby, z mojej perspektywy a przy okazji znaczenie tego snu. Przypomnę, że sennik perfumy znajduje się na moim blogu i w przyszłości powstanie odświeżony post w tym temacie. Oczekujcie.


sen o perfumach


Cytrusowy sen


Słońce stało wysoko na bezchmurnym niebie, a powietrze drżało od gorąca. Stałam na rozgrzanym chodniku, czując, jak skóra lepi się od letniego żaru. W oddali szumiało morze, słony oddech morza mieszał się z rozgrzanym powietrzem, ale to nie ono przyciągnęło moją uwagę. Z nieznanego źródła nadciągnął zapach – świeży, iskrzący, niemal zimny. Jak krople cytrynowego sorbetu na nagrzanej skórze. Nuty soczystej bergamotki i gorzkiej pomarańczy unosiły się w powietrzu, otulając mnie orzeźwiającą aurą. Czułam, jak zapach wiruje, łączy się z aromatem ciemnozielonych liści limonki i delikatnej goryczki grejpfruta. Ruszyłam przed siebie, jak zahipnotyzowana. Nie wiedziałam, skąd pochodzi ta woń – czy ktoś obok mnie skropił się cytrusowymi perfumami, czy może powietrze niosło zapach lata, zamknięty w szklanej butelce gdzieś niedaleko? 

Mój wzrok padł na mały butik ukryty w cieniu platanów. Wystawa lśniła flakonami – przejrzystymi, o złotawym płynie, który zdawał się drżeć od słońca. Gdy weszłam do środka, chłód otulił mnie jak delikatny jedwab. Wzięłam do rąk jeden z flakonów i nacisnęłam atomizer. Mgiełka zapachu osiadła na mojej skórze, a wraz z nią przyszło uczucie ulgi. Jakby na moment czas zwolnił, a upał przestał być męczący. Obudziłam się z tym aromatem wciąż unoszącym się w mojej wyobraźni – zapachem beztroskiego lata, słońca i cytrusowej świeżości zamkniętej w kroplach perfum.

Znaczenie snu o perfumach


  • 1. Potrzeba odświeżenia i ulgi

Cytrusy symbolizują świeżość, lekkość i energię. Jeśli we śnie odczuwałaś przyjemność z zapachu, może to oznaczać pragnienie odnowy – fizycznej lub emocjonalnej. Być może czujesz się przytłoczona codziennością i podświadomie szukasz chwili ulgi.

  • 2. Pragnienie wolności i beztroski

Lato i cytrusowe perfumy często kojarzą się z wakacjami, podróżami i swobodą. Może to być znak, że marzysz o odpoczynku lub bardziej spontanicznym życiu, zamiast sztywnych obowiązków i rutyny.

  • 3. Zmiany i nowa energia

Zapachy cytrusowe w snach mogą sugerować nadchodzące zmiany, przypływ nowej energii lub ekscytującą okazję. Może to być coś, co odświeży Twoje życie – nowy projekt, znajomość, czy nawet podejście do codziennych spraw.

  • 4. Poszukiwanie harmonii

Sen o przyjemnym zapachu, szczególnie w gorącym klimacie, może być symbolem równowagi – między wysiłkiem a odpoczynkiem, obowiązkami a przyjemnością. Może to być przypomnienie, aby znaleźć więcej momentów, które sprawiają Ci radość.

Co myślicie o takim znaczeniu snu? Czytacie senniki?

01 marca 2025

Dzień z życia mojego nosa

Dzień z życia mojego nosa. Opowieść z perspektywy własnego węchu.


Węch to zmysł, który na co dzień traktujemy trochę po macoszemu. Zwykle nie zastanawiamy się nad tym, jak funkcjonuje, chyba że w sytuacjach, w których zapach odgrywa kluczową rolę. Nasz nos przez cały dzień jest narażony na setki bodźców – od zapachów, które uwielbiamy, po te, o których chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Wyjątkowość tego zmysłu polega na jego zdolności do błyskawicznego rozpoznawania zapachów i emocjonalnego reagowania na nie. Ale co, gdybyśmy mogli zobaczyć świat z perspektywy nosa? Jakie myśli miałby nasz zmysł węchu? Przekonajmy się! To zmysł, który nigdy nie śpi i nigdy nie zapomina, co poczuł. Dzień zaczyna razem z nami, ale to od niego zależy, jak na niego zareagujemy. Zapraszam do przeczytania artykułu - Dzień z życia mojego nosa.

zapachy nos


1. Poranek – Zapach porannej kawy i świeżego powietrza.


Zaczyna się dzień. Mój nos, budzący się do życia po nocy pełnej neutralnych, bezwonnym chwil, teraz jest gotowy do pracy. Pierwsze, co wyczuwa, to ciepły, głęboki zapach kawy, który przemieszcza się przez pomieszczenie. Jest to zapach pełen obietnic, pełen energii i ciepła, który budzi zmysły do życia. Mój nos dziś nie jest wybredny, ale docenia różnorodność. Podoba mu się bogata struktura kawy – od słodkich nut orzechowych, przez ciężkie tony czekolady, aż po lekkość mleka. Zanim jeszcze zdążę wyciągnąć filiżankę, nos już wie, co się wydarzy. To przyjemność, której nie mogę się oprzeć.

"Złote myśli" mojego nosa:

  • "Pierwszy zapach dnia to początek nowej historii. Warto docenić to, co w nas budzi życie".
  • "Kiedy zaczynasz dzień od pięknego zapachu, od razu wiesz, że dzień nie będzie zwyczajny".

2. Popołudnie – Wędrówka przez świat zapachów wielkiego miasta.


W ciągu dnia zapachy stają się bardziej złożone. Miasto, pełne ludzi i zgiełku, zaskakuje nas niezliczoną ilością zapachów – od zapachu świeżego pieczywa, przez perfumy na ciałach przechodniów, aż po okropną, duszącą woń zanieczyszczonego powietrza. Mój nos nie ma czasu na odpoczynek – chłonie wszystko, co go otacza. Zaczyna być wybredny. Reaguje na zapachy perfum, które są zbyt intensywne, na spaliny, które wywołują nieprzyjemne uczucie. Próbując dostosować się do tej różnorodności, staje się trochę przemęczony. Każdy zapach przypomina mu inną historię, nie wszystkie jednak są łatwe do zaakceptowania. Kiedy zbliża się do zapachu pieczywa, odczuwa przyjemność, ale gdy wyczuwa woń spalin, marzy o chwili ciszy.

"Złote myśli" mojego nosa:

  • "Nie wszystkie zapachy są pożądane, ale każdy z nich ma swoją opowieść".
  • "Nie ma zapachu złego, są tylko te, które przypominają nam o czymś, czego wolimy unikać".

3. Wieczór – Zapach relaksu i odpoczynku.


Zbliża się wieczór. Po całym dniu pełnym zapachowych zawirowań, mój nos łaknie odpoczynku. Z radością przyjmuje zapach relaksu – delikatnych olejków eterycznych, kwiatów w wazonie, świec zapachowych. To chwile, kiedy można odetchnąć pełną piersią i poczuć się wreszcie w równowadze. W tych chwilach nos jest najspokojniejszy. Otulający zapach lawendy czy wanilii sprawia, że zmysł węchu przestaje być wybredny. Przemiana z dnia na noc – od intensywności do subtelności. Nos zdaje się mówić: "Teraz to ja decyduję, co poczuć".

"Złote myśli" mojego nosa:

  • "W ciszy zapachów odpoczywa dusza, tak jak odpoczywa ciało".
  • "W zapachu spokoju odnajdujemy harmonię, którą trudno znaleźć w codziennym biegu".

4. Noc – Zapachy ze snu.


W nocy mój nos przestaje być tak czujny jak w ciągu dnia. Zapachy stają się znacznie subtelniejsze, a nos wchodzi w stan półsnu, gotów tylko na delikatne, przyjemne zapachy. Czuje zapach czystej pościeli, miękkości poduszki, świeżości powietrza w pokoju. Nie ma już żadnej walki z intensywnymi bodźcami, jest spokój, jest harmonia. To moment, w którym nos, jak reszta ciała, przygotowuje się do odpoczynku.

"Złote myśli" mojego nosa:

  • "Nawet w ciszy, nos potrafi opowiedzieć całą historię dnia".
  • "Każdy zapach to jakaś opowieść".

Zapachy jako nieodłączna część życia.

Nos, choć nie mówi, potrafi opowiedzieć całą historię dnia. Od porannego budzenia się do nocy pełnej odpoczynku – każdy zapach ma swoje znaczenie. Węch jest jak księga pełna zapisanych chwil, każda stroną jest pełną emocji, które wywołują wizualizację zapachu. Czasami doceniamy je w pełni, czasami ich nie zauważamy, ale zawsze są obecne. Dbałość o zapachy w naszym życiu to także dbałość o nasze emocje, o harmonię wewnętrzną. To one decydują o tym, jak będziemy się czuć, jak będziemy odbierać świat dookoła. Dlatego warto zatrzymać się na chwilę i poczuć...


miłość perfumy

28 lutego 2025

Perfumy zakazanych emocji – Jak mogą pachnieć?

Emocje mają zapach.


Może nie w dosłownym sensie, ale nasz umysł przypisuje im konkretne wonie. Strach pachnie zimnym potem, miłość słodyczami, a nostalgia starym papierem i kurzem. Ale co z uczuciami, których wolelibyśmy nie czuć? Czy zazdrość, wstyd, nienawiść albo rozpacz mogą mieć zapachowe perfumowe alter ego?


zapach emocji


Wyobraźcie sobie zapach zazdrości. 


To coś słodkiego, ale podszytego goryczą. Może dojrzała brzoskwinia, tak dojrzała, że aż lepka, oblana alkoholem, który pali w gardle? Albo zielone liście figowca, soczyste, ale z ostrym mlecznym sokiem, który podrażnia skórę? Zazdrość jest intensywna i nie daje spokoju. Jest zapachem, który pozostaje na skórze nawet wtedy, gdy chce się go pozbyć. Można się myć, szorować, ale on wciąż jest tam, jak cień, jak wspomnienie, którego nie można wymazać.

A co ze wstydem? 


Wstyd to zapach czystości doprowadzonej do granic obsesji. To piżmowe mydło, które pachnie aż zbyt sterylnie, jak skóra wymyta do białości, aż do przesady. Może też być zapachem talku, dziecięcego pudru, który miałby maskować coś, czego nie chcemy pokazać światu. Wstyd pachnie ciszą i powściągliwością. Jest czymś subtelnym, przezroczystym, prawie niewidzialnym, ale jeśli się przybliżyć, wyczuje się jego obecność. To zapach, który mówi: "Nie patrz na mnie", choć jednocześnie pragnie zostać zauważony.

A jak pachnie nienawiść? 


To nie jest jednoznaczny zapach. Może być zimny jak metal albo gorzki. To woń spalonych liści, coś ostrego, gryzącego w nozdrza, jak dym, który dostaje się do oczu i sprawia, że łzawią oczy. Nienawiść jest intensywna, ale może przybierać różne formy. Może być wyrafinowana, ukryta pod pozorem elegancji, jak ciemna skórzana kurtka pachnąca perfumami z nutą wetywerii i przypalonego drewna. Może być surowa, jak aromat asfaltu po deszczu, który przypomina o starych kłótniach i niezamkniętych sprawach.

A co z tajemnicą? 


Sekret to zapach mglisty, trudny do określenia. Może być jak kadzidło tlące się w ciemnym pokoju, którego dym rysuje niewidzialne symbole w powietrzu. Może być jak stare książki, których strony trzymają historie, których nikt nie powinien przeczytać. Sekret pachnie jak coś, co przyciąga, ale jednocześnie każe ci trzymać dystans. To aromat skóry zmieszany z zapachem zimnego powietrza o świcie, jak ktoś, kto zniknął, zanim zdążyliśmy go zapytać o imię. To coś, co wabi, ale nigdy nie daje się złapać.


I w końcu – rozpacz. 

Rozpacz pachnie samotnością. Może być jak sól wyschniętych łez na policzku. Może mieć w sobie coś metalicznego, jak smak i arimat krwi na przygryzionej wardze, albo coś dusznego, jak zbyt długo zamknięte pomieszczenie, w którym zabrakło świeżego powietrza. Rozpacz może też pachnieć ciałem – nagą skórą bez perfum, ludzką obecnością. To zapach kogoś, kto zbyt długo leżał w ciemnym pokoju, słuchając ciszy. To zapach zmęczenia, rezygnacji, czegoś, co się rozpada, ale jeszcze nie całkiem.


perfumy a emocje


Propozycje "emocjonalnych" perfum według instagramowiczów i jedna moja.

  • 1. Zazdrość – Zara "Red Temptation".

Zazdrość to pożądanie ukryte pod pozorem obojętności. "Red Temptation" od Zary to zapach zbliżony do Baccarat Rouge 540 – słodki, ale chłodny, jak perfumy kogoś, kto chce zwrócić na siebie uwagę, ale jednocześnie zachować dystans. Krystaliczna ambra, szafran i piżmo tworzą aurę luksusu, który kusi, ale nie jest dla każdego. @tarotznaczenie

  • 2. Wstyd – The Body Shop "White Musk".

Wstyd pachnie czystością i subtelną niewinnością. "White Musk" to jeden z najdelikatniejszych zapachów na rynku – mleczne piżmo, delikatne nuty kwiatowe i mydlana baza sprawiają, że pachnie jak czysta, dopiero co umyta skóra. To perfumy kogoś, kto chce zniknąć w swojej własnej niewidzialnej aurze. @gamingpolska

  • 3. Nienawiść – Lattafa "Khamrah".

Nienawiść bywa słodka na powierzchni, ale w głębi skrywa coś mrocznego. "Khamrah" to intensywny zapach cynamonu, tonki i ambry, który wciąga, ale ma w sobie coś surowego. Pachnie jak zemsta ubrana w eleganckie nuty, ale podszyta niepokojącą głębią. @gamingpolska

  • 4. Tajemnica – Al Haramain "Amber Oud Rouge".

Sekret jest nieuchwytny, zmieniający się. "Amber Oud Rouge" to perfumy, które otwierają się owocową słodyczą, ale skrywają drzewne, dymne i piżmowe tło. Pachną jak ktoś, kto nie mówi wszystkiego, kto zostawia ślad, ale nigdy nie zdradza swoich prawdziwych intencji. @kinorecenzja

  • 5. Rozpacz – Cacharel "Noa".

Rozpacz nie zawsze krzyczy. Czasem pachnie cicho, jak smutek schowany pod uśmiechem. "Noa" to delikatne połączenie piżma, białych kwiatów i pudrowej nuty, które przypomina zapach kogoś, kto patrzy przez okno w deszczowy dzień, myśląc o tym, co mogło być inaczej. Recenzja znajduje się na moim blogu - pozajcie recenzję zapachu z mojej perspektywy.

Podsumowanie.

Niektóre perfumy nie są stworzone po to, by podobać się wszystkim. Istnieją zapachy, które wywołują niepokój, budzą wspomnienia, a nawet odpychają. Są wonie, które sprawiają, że coś w nas się budzi, ale nie zawsze jest to przyjemne uczucie. Czy istnieją perfumy zazdrości, nienawiści, sekretu lub rozpaczy? Jak dowiadujecie się z niniejszego blogowego wpisu - tak. Czasem są to zapachy, które już znamy, ale nigdy nie nazwaliśmy ich w ten sposób. Może właśnie dlatego (nazwę je na otrzeby wpisu) perfumy zakazanych emocji są tak fascynujące – nosząc je, odważamy się stawić czoła temu, co zwykle spychamy na dno świadomości. A może wcale nie są takie zakazane? Może są po prostu częścią nas, tylko w formie zapachu.


blogi o perfumach 2025

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024