SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PERFUMELLA POLECA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą PERFUMELLA POLECA. Pokaż wszystkie posty

09 czerwca 2025

Top 8 Damskich Perfum Lato 2025

Perfumy na lato 2025 z mojej kolekcji

Zgodzicie się zapewne, iż niektóre zapachy mają w sobie coś nieuchwytnego - jakby szeptały historie, jakby znał je tylko wiatr albo przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Lato to idealna i najpiękniejsza pora roku dla mnie, gdy perfumy odsłaniają swoje sekrety najpełniej, grając na skórze w rytm słońca i cienia, rozwijają się najlepiej w szybkim tempie. W mojej kolekcji kryją się kompozycje, które potrafią oczarować jednym tchnieniem albo zwyczajnie się nie podobać. To nie będą dla Was oczywiste wybory - raczej ukryte skarby, zyskujące więcej przy bliższym poznaniu. Wybrałam te najlepiej oddające letni klimat pełen ulotnych chwil i zapachowych miraży. Przed Wami mój osobisty ranking perfum na lato 2025 - zapraszam do świata, gdzie każda nuta ma swoją tajemnicę. Perfumy są sprawdzone, niektóre zrecenzowane oczywiście na moim blogu, ulubione w tym wyjątkowym sezonie.

Zachęcam przy okazji do przejżenia mojej kolekcji perfum 2025 a także odwiedzin instagrama @katarzynazamielska, na którym na bierząco, głównie na instastory pokazuję jakie nowości zapachowe przychodzą do mnie.


ranking perfum lato 2025


Najlepsze perfumy na lato 2025

8. Guess - Seductive Blue. 

Czas zatrzymał się w tych perfumach. Cofnęłabym się ćwierć wieku, około 788 918 400 sekund temu, wówczas taki styl zapachów był modny latem nad morzem....ale nie polskim. Pamiętam ten czas jak dziś. Kiedy wąchając tego typu perfumy tęskniłam za dalekimi podróżami. Po rozpyleniu czuję najpierw zapach obranego jabłka smakującego podobnie jak krucha gruszka, moment kiedy zatapiam zęby w słodkim jabłuszku i dochodzi do mnie aromat słodyczy i świeżości, pokruszonego lodu. Ciekawy zapach, warty przetestowania podczas gorącego lata.


guess seductive blue opinie


7. Rituals - Soleil D`Or. 

W zeszłym roku był również na liście topowych zapachów na lato. Jeśli lubicie perfumy świeże, chłodne, wręcz zimne, ostrzejsze, gorzkie, ozonowe, podszyte ledwo wyczuwalną słodyczą, lekkie, pozbawione mocnych, słodkich, intensywnych nut zapachowych, subtelne niczym mgiełka perfumowana do ciała - to Soleil D`or okazuje się być dobrym rozwiązaniem. Więcej na blogu w recenzji.


rituals perfumy opinie


6. Guerlain - Aqua Allegoria Passiflora. Kilka lat temu napisałam dokładną recenzję tych perfum więc zachęcam do przeczytania. Passiflora to całkowicie cytrusowa, świeża, dynamiczna, rześka, chłodna, tropikalna kompozycja, w której w tle ukryto subtelnie coś słodkiego, możecie to uchwycić lub nie, zależy od naszego "spojrzenia" na ten zapach.

5. Avon - Incandessence. Tych perfum chyba nie trzeba przedstawiać. Jak to mówię - klasyka gatunku. Co du dużo mówić, kompozycja kwiatowa (orchidea, cyklamen, konwalia), miękka, esencjonalna, przeszła małą reformulację. Nadal bardzo mi się podoba, potrafię natychmiast przywołać jej zapach w myślać. Wiecie, że upłynęło ponad dwie dekady od premiery Incandessence?

4. Mugler - Womanity. Dla mnie to zapachowe arcydzieło. Mocny, kobiecy, energetyczny, słony i słodki, zmienny jak kobieca natura podczas faz księżyca, przepiękny, silny, trwały. Czy ja kiedyś odważę się go zrecenzować? Jest tak piękny i tak wyraźnie zaznacza swoją obecność, tak bardzo zmienia moją osobowość na czas jego trwania, tak mocno kreuje specyficzny typ kobiety, że aż boję się go opisać.

3. Masaki Matsushima - Fluo. Cudowny grejfrut. Cudowny! Pełen świeżości, lekkości, dosłownie "smakowity". Flakon tych perfum obowiązkowo zawsze muszę mieć na lato. Fluo to zapach wolności, swobody, nieskazitelności. W dyskretny sposób dba o mój dobry nastrój i jest moim sekretnym sposobem na dodanie sobie odwagi i pewności siebie. Przyznam, że próbowałam zrobić sobie koktajl złożony z niektórych składników pachnidła. Spróbujcie i odważcie się poczuć euforię. Lato to najlepszy czas na eksperymenty, nie zapomnijcie o kostce lodu. Fragment mojej recenzji, którą w całości przeczytacie oczywiście na blogu.


blog o perfumach


2. Oriflame - Nordic Waters Infinite Blue for her. Niniejsze perfumy spodobały mi się od pierwszego powąchania. Uwielbiam je za świeżość, letni wodno - tropikalny klimat, subtelną słodycz ukrytą w rześkim akcencie owocowym. To pierwszy zapach jaki uwielbiam najbardziej w nucie głowy, spodobał mi się odrazu i ciągle ostatnio ich używam. Ma w sobie coś z męskich perfum. Firma Oriflame stworzyła specjalny akord dla tego zapachu nazwany Deep Sea. Postanowiłam dać mu miejsce drugie. 




1. Oscar De La Renta - Jasmine. Najpiękniejszy zapach jaśminu ukryty w cudownym turkusowo - zielonym flakonie, przedstawiony w lekkiej, przejrzystej formie. Przepiękny zapach upalnego lata, jaśminowej zielonej herbaty i wiatru, w tle odrobina słodyczy i zmysłowości. Jaśmin i zielona jaśminowa herbata - pamiętacie ten smak i zapach? Oczywiście zrecenzowany na blogu i jako ciekawostkę podam - kupiony w ciemno.


perfumy z jaśminem


Jakie są Wasze ulubione perfumy na lato 2025?

Lato to czas, kiedy zapachy mają szczególną moc - orzeźwiają, dodają energii, poprawiają nastrój, dają "ulgę" podczas upałów. W mojej kolekcji znalazły się wyjątkowe perfumy, najlepiej oddające letni klimat. Na podium trafiły kompozycje pełne świeżości, lekkości i subtelnej zmysłowości. Każdy z tych zapachów ma swoją unikalną historię i potrafi w niezwykły sposób wpłynąć na emocje, mam nadzieję, że kiedyś się o tym przekonacie albo może właśnie teraz tego doświadczacie. Od jaśminowej delikatności, przez tropikalną wodną bryzę, aż po soczysty grejpfrut - to trio idealne dla mnie. Jeśli szukacie inspiracji na lato 2025, mój ranking może być dobrym początkiem. 

Ponawiam pytanie jakie są Wasze ulubione perfumy na lato 2025?

29 maja 2025

Makijaż a władza. Dlaczego delikatność odbiera głos?

Patrzyli jakby przeze mnie...


Zawsze fascynował mnie japoński styl makijażu. Ta lekkość, naturalność, półprzezroczysta skóra jak z porcelany, subtelnie rozświetlone policzki, miękkie brwi, delikatny błysk na ustach. Ten makijaż nie krzyczy, on szepcze. Wydaje się czysty, miły dla oka, pełen wdzięku i elegancji. Bez przymusu uśmiech pojawia się na ustach. I właśnie dlatego tak pomalowałam się pierwszego dnia mojej nowej pracy - by w nim czuć się sobą a przynajmniej postarać się. Był rok 2021.


najlepsza perfumeria 2025


Byłam tłem choć w makijażu.


Mijał dzień za dniem, kiedy po raz kolejny przyszłam w takim makijażu do pracy, poczułam i zauważyłam coś dziwnego, co powinnam odkryć na samym początku. Ludzie patrzyli… jakby przeze mnie. Nikt nie komentował wyglądu (co obecnie zwykle się zdarza). W rozmowie przerywano mi częściej niż zwykle. Mój głos jakby znikł mimo mojej wiedzy przekazywanej klientom, byłam tłem, nikim.

Na drugi dzień, z ciekawości – i może trochę z frustracji - zrobiłam mocny makijaż: wyraźniejszą kreskę, cieniowanie, kontur bronzerem, matową pomadkę. I nagle… świat się zmienił. Komplementy od Panów, uśmiechy i zaciekawienie od Pań, pytania o produkty jakie mam na sobie, większa uwaga i zaciekawienie. Czułam się (dosłownie) słyszana i widziana, nie byłam już tłem.
Kolejny dzień. Ta sama twarz. Tylko makijaż inny.

I zaczęłam się poważnie zastanawiać: czy makijaż daje władzę? A jeśli tak - dlaczego ta delikatność, którą tak kocham i podziwiam, ją odbiera?


makijaż japoński a zachodni


Cechy makijażu japońskiego:


  • Makijaż w stylu japońskim (czy ogólniej: azjatyckim) opiera się od naprawdę wielu lat na zasadzie „mniej znaczy więcej”. Podkłady są lekkie, niemal niewidoczne, cera ma wyglądać jak szkło lub jedwab. Kolory na oczach są pastelowe, często chłodne - brzoskwinie, szarości, beże. Brwi są miękkie, nieostre, ładnie ułożone a rzęsy naturalne, podkręcone zalotką. Usta - gradientowe, przygaszone, jakby "naturalnie ładne".

  • To styl głęboko związany z kulturowym ideałem yūgen - subtelnego piękna, które nie krzyczy, ale zostawia przestrzeń dla domyślenia się, dla ciszy. Nie do pomyślenia u nas taka estetyka łagodności.

  • Jest to także makijaż inspirowany młodością - skóra ma być świeża, spojrzenie łagodne, uśmiech miękki. W japońskiej kulturze taki wygląd oznacza dbałość, wrażliwość i harmonię z otoczeniem. Ale w zachodnim kontekście - może być (a raczej jest) zupełnie inaczej odczytywany.

Cechy makijażu europejskiego / zachodniego:


  • W Europie (czy USA) dominującym wzorcem jest makijaż jako narzędzie podkreślania rysów twarzy. Kontur twarzy, wyraziste oko, mocne brwi, doklejane rzęsy, pełne (coraz częściej powiększane) usta - to wszystko nadaje twarzy wyrazu i osobowości. Wyostrza. Tworzy "personę", inspirującą i bogatą. W tym stylu makijaż to często zbroja, maska siły, znak, że kobietajest gotowa „grać twardo”. Tu pojawia się ocenianie kobiety jako profesjonalną w swoim fachu, mądrą, godną zaufania, pewną siebie i swoich wartości.

Taki wygląd podświadomie kojarzy się jak wspomniałam wyżej: z profesjonalizmem a także z asertywnością, sukcesem. Kobieta w takim makijażu wydaje się bardziej zdecydowana, pewna siebie, poważna, konkretna.

To dlatego w pracy, na spotkaniu, a nawet w sklepie - osoby mocniej umalowane często są odbierane jako silniejsze. Nie tylko ładniejsze. Silniejsze.
I tu dochodzimy do sedna Kochani.


trendy w makijażu 2026


Makijaż jako komunikat społeczny w Europie / na Zachodzie.


Ludzie rzadko uświadamiają sobie, jak mocno ich zachowanie zależy od pierwszego wrażenia. A wygląd - w tym makijaż - jest jego ogromną częścią.

  1. Delikatność - często jest odczytywana jako brak pewności siebie.
  2. Subtelność - jako niedojrzałość.
  3. Dziewczęcość - jako niższy autorytet.

To nie ma nic wspólnego z realnymi kompetencjami. Ale działa. Niestety. To bardzo smutne. Jeśli wyglądasz na „łagodną” - łatwiej Ci przerwać, zignorować, zdominować. Jeśli wyglądasz na „mocną” - trudniej Cię zlekceważyć. I to dotyczy również makijażu.

Dlaczego ludzie wolą „mocny” makijaż?


Bo wpisuje się w zachodni kulturowy kod:

  • Wyraźne rysy = wyrazista osobowość
  • Matowa pomadka = kontrola
  • Smoky eye = magnetyzm, odwaga
  • Kontur = struktura, zdecydowanie

Delikatny makijaż jest piękny, ale… nieczytelny i nie profesjonalny. Ludzie nie wiedzą, jak go odczytać. Nie daje im sygnału: „to osoba, która wie, czego chce i wszystko wie”. Ja nie dawałam na samym początku takiego "sygnału" - klienci nie traktowali mnie jako liderki, ekspertki, partnerki do poważnych konsultacji mimo, że mam wiele lat doświadczenia w zawodzie - pracuję do 1996 roku.
Czy to źle, że makijaż daje władzę?

Wiem, że coś, co powinno być tylko estetyką, stało się także narzędziem pozycji społecznej. Wiem też, że jednak czasem mogę / muszę wybrać: czy dziś być delikatna i powabna a zarazem niewidzialna czy jednak chcę być mocna i obecna. Wiem, że zabrzmię teraz jak kandydatka na konkurs Miss Polonia 2025, ale najbardziej chciałabym świata, w którym każda twarz - czy to z ostrym konturem, czy z błyszczykiem - ma takie samo prawo być traktowana poważnie. I może właśnie od takich rozmów to się zaczyna. Chociaż wątpię... Gdybym to pisała w 1885 roku to co innego...

Ten sam dzień. Ta sama ja. Tylko makijaż inny.

Niniejszy post dedykuję wszystkim Paniom lubiącym się malować. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Zapraszam do dyskusji w komentarzach. To ważna rozmowa dla nas wszystkich.

Czy zauważyłyście, że ludzie inaczej reagują na Was w zależności od makijażu? Czy mocniejszy makijaż daje Wam poczucie pewności / stabilności?

Czy miałyście kiedyś wrażenie, że subtelność odbiera Wam głos?

Dziękuję za uwagę. Wszystkie zdjęcia utworzyła AI Gemini według mojego opisu.

21 maja 2025

Masaki Matsushima HaNa Recenzja Damskich Perfum

Perfumy pachnące jak oranżada? Powrót do dawnych lat dzięki Masaki Paris HaNa.

Marka Masaki Paris założona przez japońskiego projektanta mody Masakiego Matsushimy to moja ulubiona wśród zagranicznych, mój numer 1 od wielu wielu lat. Pamiętacie zapewne jak zachwycałam się perfumami Masaki / Masaki i prawdziwie grejpfrutowymi Fluo. Niedawno dzięki uprzejmości oficjalnego polskiego dystrybutora - perfumerii Dex Plus, przybyły do mnie perfumy HaNa z 2023 roku, na ten moment jest to najnowsza damska propozycja zapachowa projektanta łącząca japońską subtelność z paryską elegancją. Nazwa HaNa w języku japońskim oznacza „kwiat” (花), co jak się zaraz przekonacie doskonale oddaje charakter tej kompozycji. Ja bym dodała jeszcze, że jest to wspaniały kwiat, pełny blasku i niewinności.


perfumy hana masaki paris


Jak pachną perfumy HaNa?

Kocham początek tej kompzycji. Ani grama alkoholu, czysty, musujący aromat owoców śliwki chińskiej, gruszki a także bergamotki i zielonej herbaty. To jak pierwszy łyk porannej herbaty – lekki, rześki i pełen obietnic. Wysuwa się w tym momencie najbardziej gruszka i śliwka, one sprawiają, że w jednej chwili przenoszę się do czasów nastoletnich, kiedy jadąc na rowerze zatrzymywałam się w pobliskim sklepiku i kupowałam białą oranżadę. Jak dobrze sięgam pamięcią było to po roku 1989. Następne nuty zapachowe, również pełne zmysłowości, czystości, kobiecości i szyku przenoszą mnie do Japonii, wyobraźcie sobie zatem spacer po parku, dookoła pełno kwiatów konwalii i róży wnoszących szczyptę delikatnej, kojącej świeżości. Wszystko połączone z soczystymi akordami arbuza i tajemniczej wisterii (glicyni). Baza, jako kwintesencja HaNa, ukazująca prawdziwy charakter zapachu należy do białego cedru, krystalicznego piżma nadającego eterycznej aury, nieco metalicznej głębi i drzewa sandałowego zapewniającego eleganckie, miękkie tło. To zakończenie, które pozostaje na skórze niczym jedwabista mgiełka – ciepła, delikatna i niezapomniana. Zapach HaNa jest jak dotyk - zostaje na skórze choć jest niewidoczny.


perfumy hana masaki paris opinie


Jaki jest japoński styl perfumowania się?


Japoński styl perfumowania się różni się znacząco od zachodniego - jest subtelny, minimalistyczny i głęboko zakorzeniony w estetyce natury, czystości i umiarkowaniu. Oto główne cechy japońskiego stylu w perfumowaniu się:

  • Delikatność i subtelność.
Japońskie perfumy nie dominują przestrzeni. Są bliskoskórne, ciche, jak zapach unoszący się w powietrzu po deszczu. Zamiast „wchodzić z zapachem do pokoju”, pozostają osobiste – niemal intymne.
  • Inspiracja naturą.
Bardzo często wykorzystuje się akordy kwiatowe, drzewne i wodne – np. wiśnia (sakura), bambus, zielona herbata, yuzu (japońska cytryna), śliwka chińska, irys, ryż, a także nuty przypominające czystość powietrza lub mgłę. W HaNa znajdziemy kilka z nich.
  • Minimalizm.
Kompozycje są proste, uporządkowane, często linearne – nie przechodzą przez mocno kontrastujące fazy. Nacisk kładzie się na harmonię, spokój i przestrzeń między nutami, niczym w haiku.
  • Czystość i świeżość.
Często przypominają zapach świeżego prania, papieru washi, chłodnej herbaty lub porannego powietrza. Woda kolońska (eau de cologne) i lekkie formy (mist, body splash) są popularniejsze niż ciężkie perfumy.
  • Wielowarstwowość bez intensywności.
Choć są subtelne, nie są płaskie - dobre japońskie kompozycje mają głębię, ale nigdy nie są przytłaczające.

 
perfumy hana masaki paris opinie perfumy


Podsumowanie.

Wszystkie te cechy widoczne / wyczuwalne są w zapachu HaNa. To obok chociażby Shiro jednen z najczystszych a jednocześnie bardzo musujący zapach od Masakiego. Główne akordy jakie według mnie pojawiają się jeden po drugim w czasie trwania zapachu to kolejno: owocowy, ozonowy, wodny, kwiatowy, tropikalny, słodki, piżmowy, drzewny. Twórcą jest: Leonardo Lucheze. Całościowo zapach jest taki "chrupki", wręcz smakowity, świeży i wibrujący, pudrowo - soczysty, "zielony", ukryty w pięknym, estetycznym flakonie z naniesionym na niego różowym kwiatem. Jest w nim musująca energia i sensualność, minimalizm i bogactwo składników, zdecydowanie polecam na dzień, w ciepłą pogodę, nadchodzące lato będzie u mnie zdecydowanie pod znakiem Masakiego. Cudowne perfumy, jestem po raz kolejny zachwycona, bardzo polecam nie tylko ze względu na to, że jest to moja topowa zagraniczna marka, ale rekomenduję za to, że Masaki z zapachem HaNa odnajduje się w wszechobecnym gąszczu arabskich perfum. Porównując oba style: arabski krzyczy i czasem nie ma głębi w sobie a japoński jest i daje energię. 


Gdzie kupić wodę perfumowaną HaNa Masaki Paris?

Perfumy HaNa możecie kupić tylko w drogerii Hebe - stacjonarnie i online. Często są fajne ceny na ten zapach a także na inne propozycje projektanta.


29 kwietnia 2025

Ambra a Bursztyn w perfumach - Różnice

Czym w perfumach różni się ambra od bursztynu? 

To pytanie często zadają moje klientki albo Wy - Czytelnicy. Postanowiłam zrobić osoby wpis na blogu ukazujący różnice między bursztynem a ambrą w perfumach, bo często te dwa składniki są mylone. Mam nadzieję, że rozwieję tym postem Wasze wątpliwości i będziecie mieli łatwiej podczas wyboru nowych perfum.


ambra a bursztyn w perfumach


Ambra w perfumach.


W perfumiarstwie "ambra" najczęściej oznacza ambrową bazę albo nutę ambrową. Kiedyś była to prawdziwa ambra szara (wydzielina z przewodu pokarmowego kaszalota, która po leżakowaniu pachniała słodko, słono, ciepło). Dziś używa się głównie syntetyków (np. ambroxan, ambergris), bo naturalna ambra jest ekstremalnie droga i rzadko dostępna. Ambrowe kompozycje są ciepłe, słone, lekko zwierzęce, słodkawe, luksusowe.

W skrócie: Ambra = nuta zapachowa o ciepłym, słonym, słodkawo - zwierzęcym charakterze. Naturalna pochodzi od zwierząt, ale zwykle jest syntetyczna.

Bursztyn w perfumach.


Bursztyn to skamieniała żywica drzewna (fizyczny kamień, nie wydzielina zwierzęca). Sam bursztyn nie pachnie intensywnie (chyba że się go podgrzeje lub spali — wtedy daje lekki, żywiczno-dymny zapach). W perfumach "bursztyn" często oznacza kompozycję inspirowaną ciepłym, złotym, drzewnym aromatem bursztynu, ale w rzeczywistości jest to mieszanka żywic (np. benzoes, labdanum), wanilii i przypraw. Często używa się też określenia "amber" na taką ciepłą, żywiczną mieszankę.

W skrócie: Bursztyn = nuta inspirowana kamieniem bursztynowym, zazwyczaj drzewna, żywiczna, ciepła i przypominająca spalane żywice.


bursztyn a ambra w perfumach


Podsumowanie.


CechaAmbraBursztyn
PochodzenieZwierzęce (kiedyś kaszalot) / syntetyczneSkamieniała żywica roślinna
ZapachSłony, słodkawy, zwierzęcy, luksusowyŻywiczny, dymny, drzewny, ciepły
Użycie w perfumachJako nuta ambrowa, często syntetycznaJako nuta bursztynowa, inspirowana żywicami
Prawdziwy składKiedyś naturalny, dziś głównie syntetykiKompozycja żywic, wanilii, przypraw



Jak rozpoznać perfumy z ambrą a bursztynem?


Jeśli to ambra (ambra szara lub ambroxan):

  • Pierwsze wrażenie: Czuć coś czysto - mineralnego albo słono-słodkiego (jak bryza morska, rozgrzane ciało po kąpieli w morzu). Może być bardzo "gładko - mydlane" albo nawet trochę jak "czysta skóra".
  • Wrażenia po chwili: Może pojawić się nuta ciepła i miękkości, ale z lekkim zwierzęcym pazurem (jak skóra, ciepło ciała). 

Jeśli to mocny ambroxan, zapach jest bardziej kryształowy, chłodnawy, syntetyczny.
  • Skojarzenia: Luksusowa czystość, czasem oceaniczny dotyk, czasem coś cielesnego.

Jeśli to bursztyn (żywiczny amber):
  • Pierwsze wrażenie: Od razu czuć słodkie ciepło, jakbyście wąchali rozgrzaną żywicę albo przyprawy w słońcu. Jest bardziej gęsty i lepki w odbiorze niż ambra.
  • Wrażenia po chwili: Zapach się rozpala, robi się balsamiczny, waniliowy, może lekko dymny. Zero "słonej bryzy" jak przy ambrze - to raczej ciepłe przyprawy i miękka żywica.
  • Skojarzenia: Stare biblioteki, kadzidła, rozgrzane drzewo, złoty bursztyn.

Prosty trik:

  • Jeśli zapach kojarzy Ci się z ciepłym słońcem na skórze - raczej ambra.
  • Jeśli zapach przypomina Ci kadzidło, żywicę, złoto i przyprawy - to bursztyn.

Dajcie znać w komentarzach lub w wiadomości na maila madameperfumella@interia.pl czy wolicie perfumy z ambrą czy jednak z bursztynem.

24 marca 2025

Opowiadanie o perfumach 1 Zapach miłości

Zapach miłości.

W cieniu miękkiego światła, w atmosferze pełnej ciepła, ona weszła do pokoju, a zapach jej perfum otulił powietrze jak najdelikatniejsza mgiełka. Nuty jaśminu, magnolii, bułgarskiej róży i odrobina piżma igrały ze zmysłami, budząc coś dzikiego i tajemniczego. Jego przenikliwy wzrok natychmiast padł na nią. Nie chodziło tylko o jej obezwładniające piękno, ale o coś, co było w tym zapachu, co go przyciągało, jakby były to perfumy wyłącznie wyczuwalne dla niego, jakby zostały stworzone, by rozpalić tę chwilę.


opowiadanie o perfumach 1
 Zdjęcie wykonano z pomocą AI specjalnie dla bloga
 MadamePerfumella.pl

Zbliżył się powoli, dotknął jej ramienia, a jej skóra pod jego palcami była jak jedwab. Zatrzymał się tuż przed nią, wdychając jej zapach, który zdawał się wypełniać każdy centymetr przestrzeni między nimi. Jej oczy spojrzały na niego, pełne sekretów, jakby cała jej dusza była zamknięta w tej jednej, niezapomnianej chwili.

"Masz na sobie cudwony zapach, będę go czuć kiedy będę myślał o Tobie," szepnął.

A ona, uśmiechając się lekko, odpowiedziała tylko jednym, subtelnym ruchem – pozwalając, by perfumy przeniosły ich razem w świat, w którym czas zatrzymał się na chwilę, a wszystko, co istniało, to tylko ta magiczna bliskość ich dusz.

Ich ciała zbliżyły się, a przestrzeń między nimi została wypełniona tym niewypowiedzianym napięciem, które zdawało się rosnąć z każdą sekundą. Jej zapach, pełen zmysłowej słodyczy i sensualności, unosił się w powietrzu, a on, nie mogąc się powstrzymać, delikatnie dotknął jej szyi, czując pod palcami ciepło jej skóry.

Ich spojrzenia spotkały się. Ona, czując jego oddech, pochyliła głowę, odsłaniając szyję, zapraszając go do jeszcze bliższego kontaktu. Jego ręka przesunęła się wzdłuż jej pleców, przyciągając ją jeszcze bliżej, ich ciała złączyły się w ciepłym uścisku, jakby odnalazły się po długiej rozłące.


opowiadanie o perfumach
Zdjęcie wykonano z pomocą AI specjalnie dla bloga
MadamePerfumella.pl


Nie musieli nic mówić. To, co działo się między nimi, było wyczuwalne w każdym dotyku, w każdym spojrzeniu. Jego ręce powoli wędrowały po jej ciele, odkrywając każdy zakamarek, a ona zamknęła oczy, pozwalając, by każda chwila była intensywniejsza, głębsza. Zapach perfum stawał się ich wspólnym językiem, łącząc ich w zmysłowej harmonii, w której wszystko, co było wcześniej, zniknęło. Pozostali tylko oni, ich ciała i zapach, który do końca nocy wciąż unosił się w powietrzu, przypominając o tej niezwykłej bliskości.

Czy tak naprawdę ona była obecna czy jedynie był to sen?

22 lutego 2025

Sen o perfumach #2

Sen o perfumach. Jacques Battini Night Dream.


Witajcie w kolejnym wpisie o perfumach. Tym razem kolejny mój sen o damskich perfumach Jacques Battini Night Dream będących notabene moimi ulubionymi z Jacques Battini - zapach wszechczasów z tej marki. Opisałam w formie opowiadania, jestem główną bohaterką a zapach Night Drean jest ukoronowaniem miłości do perfum. Mam nadzieję, że spodoba się Wam mój kolejny wpis - opis snu o perfumach w formie krótkiego opowidania. Czekam na Wasz znak czy chcecie więcej. Cieszę się, że dzięki odpowiedniej diecie moje sny nie są już koszmarami i nie wybudzam się w nocy. Zachęcam też do przeczytania poprzedniego snu o perfumach #1 oraz przeczytania znaczenia snów o perfumach w senniku perfumowym dostępnym na moim blogu, napisanym kilka lat wstecz, ale wciąz jak najbardziej aktualnym, lubianym i chętnie czytanym.


sen o perfumach 2


Sen o perfumach #2 Jacques Battini Night Dream.


W letnią noc, gdy miasto tonęło w mroku, a latarnie rzucały miękkie, pomarańczowe światło na puste ulice, Katarzyna będąc już po pracy w swoim przytulnym mieszkaniu otworzyła flakon perfum Jacques Battini Night Dream. Przez uchylone okno do jej sypialni wpadał subtelny chłodny wiatr, niosąc ze sobą zapach mokrej trawy i odległego morza. Jednak to nie natura miała zdominować jej zmysły tej nocy. To zapach Night Dream prosto z nowej buteleczki miał otworzyć przed nią nowy wymiar rzeczywistości. W tle słychać było stary zegar bezlitośnie odmierzający czas.

Chciała ten czas w jakiś sposób zatrzymać. Gdy tylko kropla perfum dotknęła jej nadgarstka, świat wokół niej zawirował. Ciemność pokoju rozbłysła milionem gwiazd, a ona poczuła, jak coś delikatnie unosi ją w powietrze, jakby doświadczała wyjątkowego stanu OOBE (z ang. out of body experience). Nagle znalazła się na tajemniczej ulicy, spowitej aksamitnym półmrokiem. Każdy krok wydawał się brzmieć jak echo, a w powietrzu unosił się hipnotyzujący aromat – mieszanka soczystej bergamotki, zmysłowej tuberozy, przydymionej paczuli, otulającej ciepłej wanilii i tajemniczego jaśminu.


kawiarnia sen o perfumach 2


W oddali dostrzegła kawiarnię, szyld delikatnie kołysał się na wietrze. Katarzyna podeszła bliżej, a kiedy otworzyła drzwi, do jej nozdrzy uderzył intensywny zapach świeżo zmielonej kawy i migdałów a także słodkiego delikatnego jaśminu. W środku siedział mężczyzna o głębokim spojrzeniu, uśmiechając się tajemniczo. Miał na sobie białą koszulę i elegancki, czarny płaszcz, zaś w dłoniach skrywał tajemniczy przedmiot.

– Czekałem na ciebie – powiedział spokojnym, niskim głosem.

– Skąd wiesz, kim jestem? – zapytała Katarzyna, czując przyspieszone bicie swojego serca.

Mężczyzna uniósł flakon perfum, identyczny jak ten, który miała w domu.

– Night Dream. To klucz do tej nocy. Do snów, które kryją odpowiedzi na pytania, których jeszcze nie zadałaś.

Katarzyna poczuła nagłą falę ciepła, jakby zapach perfum przenikał jej skórę głębiej niż kiedykolwiek wcześniej. Świat wokół zaczynał pulsować – obrazy zmieniały się jak w kalejdoskopie: złociste wydmy, połyskujące wodospady, ulice pełne ludzi, piękne lasy, kosmos...

A potem... obudziła się. Leżała w swoim łóżku, otoczona ciszą nocy a w tle słychac było jedynie tykający stary zegar. Na nadgarstku wciąż czuła delikatny aromat wanilii i jaśminu, a na jej szafce nocnej stał flakon Jacques Battini Night Dream. Czy to był sen? A może coś więcej? W powietrzu wciąż unosił się zapach tajemnicy.

jacques battini night dream opinie


Jestem ciekawa jak często śnią się Wam sny związane z perfumami, czy czujecie zapachy w swoich snach? 

21 lutego 2025

Sen o perfumach #1

Sen o perfumach. Pozytywny sen o zapachach.


#1 - bo być może będzie tu więcej wpisów tego typu o ile będziecie chcieli. Kilka lat temu napisałam post Sennik Perfumy, który do dziś chętnie jest czytany. Ostatnio miałam piękny sen z zapachami i postanowiłam opisać go tak jakby był opowiadaniem. Zdradzę Wam, że we śnie fikcja mieszała się z rzeczywistością i po raz pierwszy był to pozytywny sen, jeśli chodzi o temat pracy. Jest zatem postęp. Ciekawa jestem jak byście go zinterpretowali? Jeśli śniły Wam się perfumy - napiszcie w komentarzach, chętnie poczytam.


sen o perfumach



Mój sen o perfumach....


Katarzyna pracowała w sklepie z kosmetykami i perfumami już od niemal trzydziestu lat. Kiedy zaczynała, w latach 90-tych, była młodą dziewczyną, która nie wiedziała jeszcze, że pewnego dnia zapachy staną się jej pasją, a może nawet sensem życia.

Na początku traktowała to jako zwykłą pracę - praktyki. Układała na półkach kolorowe flakony, doradzała klientom, spryskiwała papierowe paseczki najnowszymi premierami. Jednak im dłużej obcowała z perfumami, tym bardziej zaczęła dostrzegać, że to nie tylko produkt – to historia, emocja, podróż w czasie.

Pewnego dnia do sklepu weszła starsza kobieta. Trzymała w dłoni pusty flakonik starego zapachu i z przejęciem zapytała:
— Czy macie jeszcze ten zapach? To jedyna rzecz, która przypomina mi mojego męża…

Katarzyna znała ten zapach – klasyczny szyprowy akord, nieco staroświecki, z wyraźną nutą mchu dębowego i paczuli. Niestety, został wycofany kilka lat temu. Serce jej ścisnęło, gdy widziała rozczarowanie na twarzy kobiety. Ale nie mogła jej zostawić bez niczego. Zaproponowała kilka zapachów o podobnym charakterze, pozwoliła zanurzyć się w nutach, pobudzić wspomnienia. Kiedy kobieta zamknęła oczy i uśmiechnęła się, Katarzyna wiedziała, że znalazła coś, co chociaż na chwilę przywróci obraz dawnej miłości klientki.

Od tego dnia zaczęła podchodzić do perfum inaczej. Uczyła się ich historii, zapisywała składniki, uważnie obserwowała, jak różne nuty rozwijają się na skórze. W wolnych chwilach czytała o klasycznych kompozycjach, legendarnych perfumiarzach, o tym, jak zmieniały się trendy zapachowe przez dekady, zaczęła prowadzić bloga o perfumach. Wiedziała, że perfumy to nie tylko flakonik na półce – to cząstka ludzkich emocji, ich wspomnień, czasem nawet tajemnic.

Zaczęła też zauważać, jak zapachy wpływają na ludzi. Widziała, jak młoda kobieta wybiera słodki, waniliowy zapach, bo chce poczuć się otulona ciepłem i bezpieczeństwem. Jak biznesmen sięga po drzewne, eleganckie perfumy, które dodają mu pewności siebie przed ważnym spotkaniem. Jak mężczyzna w średnim wieku wącha klasyczne propozycje zapachowe, przypominające mu ojca, który kiedyś używał czegoś podobnego.

Katarzyna miała swoich stałych klientów. Często wracali, bo wiedzieli, że ona nie tylko profesjonalnie sprzeda im perfumy, ale i znajdzie zapach, który pasuje do ich duszy. Nie proponowała im reklamowanych nowości, jeśli czuła, że to nie ich styl. Była jak perfumowa wróżka – wsłuchiwała się w ich słowa, w emocje, w to, jak się dziś czują i kim chcieliby być. Jej mieszkanie z biegiem lat również zaczęło się zmieniać. Na półkach zamiast książek stały flakony z perfumami, a w szufladach leżały pachnące blottery. W weekendy eksperymentowała z własnymi mieszankami olejków eterycznych, próbując zrozumieć, jak działają nuty głowy, serca i bazy. Miała notes pełen zapachowych zapisków – o tym, jak zmienia się kompozycja w czasie, jak różne składniki reagują na skórze.

Któregoś deszczowego dnia przyszedł do niej klient, który powiedział:
— Pamiętam, jak doradzała mi pani kilka lat temu. Dzięki pani odkryłem swój zapach. Czuję się w nim jak najlepsza wersja siebie.

To był moment, w którym Katarzyna zrozumiała, że nie sprzedaje perfum w dosłownym znaczeniu. Ona pomaga ludziom odnaleźć część siebie, jej praca jest przydatna i ma duże znaczenie. Zrozumiała to po prawie trzydziestu latach pracy z perfumami. I choć czasem marzyła o własnej małej perfumerii albo chociaż o własnych perfumach sygnowanych jej imieniem i nazwiskiem, o podróżach do światowej stolicy perfum - Grasse, to wiedziała jedno – perfumy to nie tylko praca. To jej pasja, jej świat, cudowny świat. Bo zapachy to coś więcej niż tylko ładna woń. To sztuka, wspomnienia, emocje. To sposób, w jaki ludzie wyrażają siebie – a ona była kimś, kto pomagał im odnaleźć swój osobisty zapachowy podpis.


blogi o perfumach


Pozdrawiam Was serdecznie i napiszcie czy chcielibyście więcej takich opowieści ze snów?

20 lutego 2025

Rituals Cloudscape

Perfumy inspirowane chmurami – delikatność i marzycielska aura.


Chmury od wieków fascynują ludzi swoją lekkością, ulotnością, tajemniczością. Nic więc dziwnego, że stały się inspiracją dla twórców perfum, pragnących uchwycić w swoich kompozycjach ich eteryczny charakter i symbolikę. Zarówno pod względem nazwy, jak i designu flakonów, perfumy nawiązujące do chmur często kojarzą się z uczuciem swobody, komfortu i marzycielskiej aury. W tym wpisie przyjrzyjcie się zapachom, które wprost odwołują się do chmur – czy to w nazwie, czy w niebiańsko wspaniałych nutach zapachowych.


rituals cloudscape perfume

Perfumy Rituals Cloudscape


Najnowsze perfumy Rituals Cloudscape edp nawiązujące do limitowanej kolekcji The Dream Collection obowiązującej w sezonie wiosna - lato 2025 (od marca do września) mają przepiękny fioletowy kolor buteleczki i biały masywny korek. Są symbolem nieba i chmur. 

Miałam okazję je przetestować i krótko oceniam - zapach jest niezwykle spokojny, kobiecy, słodko - świeży, puchaty, gładki, nie wyczuwam w nim żadnych ostrych nut. Szczerze mówiąc ja już czułam taki zapach mianowicie w nie istniejących już perfumach Demi Moore More by Demi, kompozycja była autorstwa Francis Pellegrin (tworzy również perfumy dla Rituals). Czuję także podobne nuty jak w Paco Rabanne Olympea edp - dzięki Wiktoria @kostrxewska za nakierowanie i przypomnienie mi o tych perfumach. 

Design kartonikowego opakowania jest w kolorze aury - przypomina mi się szata graficzna perfum Beyonce Pulse i Ghost Daydream. Pełna recenzja pojawi się na blogu, jeśli będę miała pełny flakonik. Nuty zapachowe perfum Rituals Cloudscape to rum, biała brzoskwinia, tuberoza, piżmo unoszących niczym miękkie westchnienie. 

Twórcą perfum Cloudscape jest Marine Merce: "Chcieliśmy stworzyć perfumy oddające esencję marzeń. Dzięki nucie piżma jako nucie bazowej powinien przypominać kremowy, pełen miłości uścisk. Świetnym źródłem inspiracji był utwór Experience Ludovico Einaudi". 

Hasłem przewodnim perfum Cloudscape jest zdanie: 
"Wejdź w krainę swojej wyobraźni i przeżyj na nowo magię letnich nocy spędzonych pod gwiazdami aż do pierwszych promieni świtu".



perfumy cloud ariana grande


Perfumy Ariana Grande Cloud


Cloud to chyba najbardziej znane celebryckie "chmurkowe" perfumy, wyszły również takie wersje jak Cloud Intense i Cloud Pink. Na ten moment nie mam żadnych w swojej kolekcji, ale oczywiście wszystko przede mną. Pierwsze perfumy Cloud są słodkie, laktonowe, waniliowe, kokosowe, piżmowe, ciepłe, kwiatowo - owocowe - gourmandowe. W składzie m.in. gruszka, bergamotka, piżmo, kokos, orchidea, twórcą niniejszych perfum jest Clement Gavarry.


cosmic cloud perfume luis vuitton


Perfumy Luis Vuitton Cosmic Cloud

O szyprowo - owocowych perfumach Cosmic Cloud z 2021 roku dowiedziałam się przypadkiem, podczas przeglądania strony producenta, są damsko - męskie, hasłem przewodnim jest "Podróż w niezbadane, lot nad ziemską egzystencją, poza granice rzeczywistości". Twórcą perfum jest Jacques Cavallier Belltrud - Cosmic Cloud to piżmowy nektar z licznymi pudrowymi i owocowymi akcentami ponoć długo utrzymującymi się na skórze. Jeśli chodzi o składniki to znajdziemy w tym zapachu piżmo, czekoladę, fasolę tonkę i nuty czekoladowe. 


Inne perfumy nawiązujące do chmur to:

  • Fulton & Roark Cloudland z 2023 roku. 
  • Aeropostale Cloud 9 w stylu D&G Light Blue. 
  • Zarkoperfume Cloud Collection No 2.
  • Floraiku I see the clouds go by.


Podsumowanie

Chmury symbolizują wolność, spokój i ulotność, a perfumy inspirowane nimi pozwalają zatrzymać ten wyjątkowy klimat na dłużej i chyba dlatego perfumy Rituals Cloudscape - ich skład a także filozofia kompozycji - przemawiają na ten moment do mnie najbardziej, bowiem Wolność to moje ulubione słowo od wielu wielu lat. Perfumy inspirowane chmurami to propozycje dla tych, którzy cenią lekkość, subtelność i marzycielską aurę zapachu. Jeśli szukacie zapachu, który będzie "zachowywał się" jak puchowa chmurka na  skórze – warto sięgnąć po jedną z tych trzech kompozycji. Szczególnie polecam zwrócić uwagę na nowość - Rituals Cloudscape.


02 października 2024

RITUALS THE ALCHEMY COLLECTION

Rituals The Alchemy Collection to nowa limitowana kolekcja kosmetyków do pielęgnacji ciała, perfum i zapachów do domu na sezon jesień / zima 2024.



W internecie pojawiły się już wieści o nowościach, nie mogłabym o Was zapomnieć i nie dać zajawki, chociaż odrobiny informacji zanim przetestuję perfumy. Szczerze mówiąc, łatwo się domyślić, personalnie na nich najbardziej mi zależy.

Jesień to wyjątkowa pora roku - nie tylko dla mnie, miłośniczki perfum, wówczas zmieniam całkowicie garderobę zapachową, ale także zmiany w świecie kosmetyków, bo o tym jest dzisiejszy post - zapowiedź pięknych cudeniek. Najczęściej jesienią wchodzą nowe, limitowane serie produktowe, nie inaczej będzie tym razem. Mowa o firmie Rituals i najnowszej limitowanej kolekcji The Alchemy.

rituals the alchemy collection


Czym inspiruje się Rituals w The Alchemy Collection?


Kiedy przeczytałam opis, historię jaka wypływa z kampanii reklamowej poczułam, że to jest to to, czego poszukiwałam od dawna - synergii pomiędzy mną, ziemią, gwiazdami a otaczającymi mnie i świar siłami natury. Do tego mamy również inspirację starożytnymi praktykami alchemii, zaproszenie do transformacji, celebrację natury, doświadczanie dobrego samopoczucia, zjednoczenie ciała z umysłem i duszą dzięki uspokajającym aromatom.*** Filozofia aboslutnie jest taka "moja", o metafizycznym znaczeniu a wszystko co związane z postrzeganiem świata na wielu poziomach bardzo mnie interesuje i fascynuje.


rituals the alchemy opinie



Urzekające zapachy mirry i bursztynu, cynamonu i białej orchidei - brzmi cudownie, prawda? Wobec czego, jakie produkty znajdziemy w kolekcji Rituals The Alchemy?


  • Piankę do mycia ciała - kultowy kosmetyk Rituals.
  • Krem do ciała - bogaty i odżywczy, perfumujący ciało.
  • Peeling do ciała - tym razem firma zdecydowała się na tubkę zamiast słoiczka.
  • Zestaw dwóch mini wód perfumowanych 15 ml - czyli zapach Rituals The Alchemy 47 AG Silver - delikatny zapach, przydymiony, na dzień, zawiera miks nut korzennych, rum, jaśmin, fasola tonka, mirra. Natomiast drugi zapach 79 AU Gold - wieczorowa propozycja, mocniejsza, bardziej wyrazista, zawiera korzenny ciepły kardamon, kwiat pomarańczy, wanilię. Perfumy 47 AG Silver i 79 AU Gold można łączyć ze sobą, również z innymi propozycjami perfumowymi Rituals, np. L`Eclat, o którym rónież pisałam na blogu.
  • Świeca zapachowa - idealny zapach na jesienno - zimowe długie wieczory.
  • Patyczki zapachowe - aby nie tylko uperfumować pomieszczenie, ale również udekorować.
  • Spray do pomieszczeń - takimi produktami perfumuję również firank i zasłony.
  • Dyfuzor zapachowy w kamieniu - jest to dla mnie produktowa nowość w ogóle, chętnie przetestuję w przyszłości.
  • Mydło do rąk - potem możemy użyć wspomnianego wyżej kremu i perfum.
  • Maseczka do twarzy z drobinkami złota - domowe relaksacyjne SPA!
  • Zestaw prezentowy - pianka do mycia, krem do ciała, świeca zapachowa, mydło do rąk.

Informacje pochodzą z live`a jaki odbył się na oficjalnej stronie firmy oraz z opisów produktów w sklepie internetowym.


perfumy rituals the alchemy


*** Wikipedia podaje, że "Wspólnym celem alchemików było odkrycie metody transmutacji ołowiu w złoto (kamień filozoficzny), lekarstwa na wszelkie choroby (panaceum), eliksiru nieśmiertelności czy sztuczne stworzenie ludzkiego życia (homunkulus). Alchemię można uważać za bezpośredniego przodka współczesnej chemii".

Jestem podekscytowana na myśl o nowej kolekcji Rituals The Alchemy, która wchodzi do Polski stacjonarnie 7 października 2024. Do kupienia m.in. w Warszawie w galerii Westfield Arkadia.


Ps. Przygotowałam dla Was tutaj puzzle do ułożenia najlepiej na komputrze zawierające zdjęcie z produktami Rituals The Alchemy.

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024