SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW

29 maja 2025

Makijaż a władza. Dlaczego delikatność odbiera głos?

Patrzyli jakby przeze mnie...


Zawsze fascynował mnie japoński styl makijażu. Ta lekkość, naturalność, półprzezroczysta skóra jak z porcelany, subtelnie rozświetlone policzki, miękkie brwi, delikatny błysk na ustach. Ten makijaż nie krzyczy, on szepcze. Wydaje się czysty, miły dla oka, pełen wdzięku i elegancji. Bez przymusu uśmiech pojawia się na ustach. I właśnie dlatego tak pomalowałam się pierwszego dnia mojej nowej pracy - by w nim czuć się sobą a przynajmniej postarać się. Był rok 2021.


najlepsza perfumeria 2025


Byłam tłem choć w makijażu.


Mijał dzień za dniem, kiedy po raz kolejny przyszłam w takim makijażu do pracy, poczułam i zauważyłam coś dziwnego, co powinnam odkryć na samym początku. Ludzie patrzyli… jakby przeze mnie. Nikt nie komentował wyglądu (co obecnie zwykle się zdarza). W rozmowie przerywano mi częściej niż zwykle. Mój głos jakby znikł mimo mojej wiedzy przekazywanej klientom, byłam tłem, nikim.

Na drugi dzień, z ciekawości – i może trochę z frustracji - zrobiłam mocny makijaż: wyraźniejszą kreskę, cieniowanie, kontur bronzerem, matową pomadkę. I nagle… świat się zmienił. Komplementy od Panów, uśmiechy i zaciekawienie od Pań, pytania o produkty jakie mam na sobie, większa uwaga i zaciekawienie. Czułam się (dosłownie) słyszana i widziana, nie byłam już tłem.
Kolejny dzień. Ta sama twarz. Tylko makijaż inny.

I zaczęłam się poważnie zastanawiać: czy makijaż daje władzę? A jeśli tak - dlaczego ta delikatność, którą tak kocham i podziwiam, ją odbiera?


makijaż japoński a zachodni


Cechy makijażu japońskiego:


  • Makijaż w stylu japońskim (czy ogólniej: azjatyckim) opiera się od naprawdę wielu lat na zasadzie „mniej znaczy więcej”. Podkłady są lekkie, niemal niewidoczne, cera ma wyglądać jak szkło lub jedwab. Kolory na oczach są pastelowe, często chłodne - brzoskwinie, szarości, beże. Brwi są miękkie, nieostre, ładnie ułożone a rzęsy naturalne, podkręcone zalotką. Usta - gradientowe, przygaszone, jakby "naturalnie ładne".

  • To styl głęboko związany z kulturowym ideałem yūgen - subtelnego piękna, które nie krzyczy, ale zostawia przestrzeń dla domyślenia się, dla ciszy. Nie do pomyślenia u nas taka estetyka łagodności.

  • Jest to także makijaż inspirowany młodością - skóra ma być świeża, spojrzenie łagodne, uśmiech miękki. W japońskiej kulturze taki wygląd oznacza dbałość, wrażliwość i harmonię z otoczeniem. Ale w zachodnim kontekście - może być (a raczej jest) zupełnie inaczej odczytywany.

Cechy makijażu europejskiego / zachodniego:


  • W Europie (czy USA) dominującym wzorcem jest makijaż jako narzędzie podkreślania rysów twarzy. Kontur twarzy, wyraziste oko, mocne brwi, doklejane rzęsy, pełne (coraz częściej powiększane) usta - to wszystko nadaje twarzy wyrazu i osobowości. Wyostrza. Tworzy "personę", inspirującą i bogatą. W tym stylu makijaż to często zbroja, maska siły, znak, że kobietajest gotowa „grać twardo”. Tu pojawia się ocenianie kobiety jako profesjonalną w swoim fachu, mądrą, godną zaufania, pewną siebie i swoich wartości.

Taki wygląd podświadomie kojarzy się jak wspomniałam wyżej: z profesjonalizmem a także z asertywnością, sukcesem. Kobieta w takim makijażu wydaje się bardziej zdecydowana, pewna siebie, poważna, konkretna.

To dlatego w pracy, na spotkaniu, a nawet w sklepie - osoby mocniej umalowane często są odbierane jako silniejsze. Nie tylko ładniejsze. Silniejsze.
I tu dochodzimy do sedna Kochani.


trendy w makijażu 2026


Makijaż jako komunikat społeczny w Europie / na Zachodzie.


Ludzie rzadko uświadamiają sobie, jak mocno ich zachowanie zależy od pierwszego wrażenia. A wygląd - w tym makijaż - jest jego ogromną częścią.

  1. Delikatność - często jest odczytywana jako brak pewności siebie.
  2. Subtelność - jako niedojrzałość.
  3. Dziewczęcość - jako niższy autorytet.

To nie ma nic wspólnego z realnymi kompetencjami. Ale działa. Niestety. To bardzo smutne. Jeśli wyglądasz na „łagodną” - łatwiej Ci przerwać, zignorować, zdominować. Jeśli wyglądasz na „mocną” - trudniej Cię zlekceważyć. I to dotyczy również makijażu.

Dlaczego ludzie wolą „mocny” makijaż?


Bo wpisuje się w zachodni kulturowy kod:

  • Wyraźne rysy = wyrazista osobowość
  • Matowa pomadka = kontrola
  • Smoky eye = magnetyzm, odwaga
  • Kontur = struktura, zdecydowanie

Delikatny makijaż jest piękny, ale… nieczytelny i nie profesjonalny. Ludzie nie wiedzą, jak go odczytać. Nie daje im sygnału: „to osoba, która wie, czego chce i wszystko wie”. Ja nie dawałam na samym początku takiego "sygnału" - klienci nie traktowali mnie jako liderki, ekspertki, partnerki do poważnych konsultacji mimo, że mam wiele lat doświadczenia w zawodzie - pracuję do 1996 roku.
Czy to źle, że makijaż daje władzę?

Wiem, że coś, co powinno być tylko estetyką, stało się także narzędziem pozycji społecznej. Wiem też, że jednak czasem mogę / muszę wybrać: czy dziś być delikatna i powabna a zarazem niewidzialna czy jednak chcę być mocna i obecna. Wiem, że zabrzmię teraz jak kandydatka na konkurs Miss Polonia 2025, ale najbardziej chciałabym świata, w którym każda twarz - czy to z ostrym konturem, czy z błyszczykiem - ma takie samo prawo być traktowana poważnie. I może właśnie od takich rozmów to się zaczyna. Chociaż wątpię... Gdybym to pisała w 1885 roku to co innego...

Ten sam dzień. Ta sama ja. Tylko makijaż inny.

Niniejszy post dedykuję wszystkim Paniom lubiącym się malować. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Zapraszam do dyskusji w komentarzach. To ważna rozmowa dla nas wszystkich.

Czy zauważyłyście, że ludzie inaczej reagują na Was w zależności od makijażu? Czy mocniejszy makijaż daje Wam poczucie pewności / stabilności?

Czy miałyście kiedyś wrażenie, że subtelność odbiera Wam głos?

Dziękuję za uwagę. Wszystkie zdjęcia utworzyła AI Gemini według mojego opisu.

21 maja 2025

Masaki Matsushima HaNa Recenzja Damskich Perfum

Perfumy pachnące jak oranżada? Powrót do dawnych lat dzięki Masaki Paris HaNa.

Marka Masaki Paris założona przez japońskiego projektanta mody Masakiego Matsushimy to moja ulubiona wśród zagranicznych, mój numer 1 od wielu wielu lat. Pamiętacie zapewne jak zachwycałam się perfumami Masaki / Masaki i prawdziwie grejpfrutowymi Fluo. Niedawno dzięki uprzejmości oficjalnego polskiego dystrybutora - perfumerii Dex Plus, przybyły do mnie perfumy HaNa z 2023 roku, na ten moment jest to najnowsza damska propozycja zapachowa projektanta łącząca japońską subtelność z paryską elegancją. Nazwa HaNa w języku japońskim oznacza „kwiat” (花), co jak się zaraz przekonacie doskonale oddaje charakter tej kompozycji. Ja bym dodała jeszcze, że jest to wspaniały kwiat, pełny blasku i niewinności.


perfumy hana masaki paris


Jak pachną perfumy HaNa?

Kocham początek tej kompzycji. Ani grama alkoholu, czysty, musujący aromat owoców śliwki chińskiej, gruszki a także bergamotki i zielonej herbaty. To jak pierwszy łyk porannej herbaty – lekki, rześki i pełen obietnic. Wysuwa się w tym momencie najbardziej gruszka i śliwka, one sprawiają, że w jednej chwili przenoszę się do czasów nastoletnich, kiedy jadąc na rowerze zatrzymywałam się w pobliskim sklepiku i kupowałam białą oranżadę. Jak dobrze sięgam pamięcią było to po roku 1989. Następne nuty zapachowe, również pełne zmysłowości, czystości, kobiecości i szyku przenoszą mnie do Japonii, wyobraźcie sobie zatem spacer po parku, dookoła pełno kwiatów konwalii i róży wnoszących szczyptę delikatnej, kojącej świeżości. Wszystko połączone z soczystymi akordami arbuza i tajemniczej wisterii (glicyni). Baza, jako kwintesencja HaNa, ukazująca prawdziwy charakter zapachu należy do białego cedru, krystalicznego piżma nadającego eterycznej aury, nieco metalicznej głębi i drzewa sandałowego zapewniającego eleganckie, miękkie tło. To zakończenie, które pozostaje na skórze niczym jedwabista mgiełka – ciepła, delikatna i niezapomniana. Zapach HaNa jest jak dotyk - zostaje na skórze choć jest niewidoczny.


perfumy hana masaki paris opinie


Jaki jest japoński styl perfumowania się?


Japoński styl perfumowania się różni się znacząco od zachodniego - jest subtelny, minimalistyczny i głęboko zakorzeniony w estetyce natury, czystości i umiarkowaniu. Oto główne cechy japońskiego stylu w perfumowaniu się:

  • Delikatność i subtelność.
Japońskie perfumy nie dominują przestrzeni. Są bliskoskórne, ciche, jak zapach unoszący się w powietrzu po deszczu. Zamiast „wchodzić z zapachem do pokoju”, pozostają osobiste – niemal intymne.
  • Inspiracja naturą.
Bardzo często wykorzystuje się akordy kwiatowe, drzewne i wodne – np. wiśnia (sakura), bambus, zielona herbata, yuzu (japońska cytryna), śliwka chińska, irys, ryż, a także nuty przypominające czystość powietrza lub mgłę. W HaNa znajdziemy kilka z nich.
  • Minimalizm.
Kompozycje są proste, uporządkowane, często linearne – nie przechodzą przez mocno kontrastujące fazy. Nacisk kładzie się na harmonię, spokój i przestrzeń między nutami, niczym w haiku.
  • Czystość i świeżość.
Często przypominają zapach świeżego prania, papieru washi, chłodnej herbaty lub porannego powietrza. Woda kolońska (eau de cologne) i lekkie formy (mist, body splash) są popularniejsze niż ciężkie perfumy.
  • Wielowarstwowość bez intensywności.
Choć są subtelne, nie są płaskie - dobre japońskie kompozycje mają głębię, ale nigdy nie są przytłaczające.

 
perfumy hana masaki paris opinie perfumy


Podsumowanie.

Wszystkie te cechy widoczne / wyczuwalne są w zapachu HaNa. To obok chociażby Shiro jednen z najczystszych a jednocześnie bardzo musujący zapach od Masakiego. Główne akordy jakie według mnie pojawiają się jeden po drugim w czasie trwania zapachu to kolejno: owocowy, ozonowy, wodny, kwiatowy, tropikalny, słodki, piżmowy, drzewny. Twórcą jest: Leonardo Lucheze. Całościowo zapach jest taki "chrupki", wręcz smakowity, świeży i wibrujący, pudrowo - soczysty, "zielony", ukryty w pięknym, estetycznym flakonie z naniesionym na niego różowym kwiatem. Jest w nim musująca energia i sensualność, minimalizm i bogactwo składników, zdecydowanie polecam na dzień, w ciepłą pogodę, nadchodzące lato będzie u mnie zdecydowanie pod znakiem Masakiego. Cudowne perfumy, jestem po raz kolejny zachwycona, bardzo polecam nie tylko ze względu na to, że jest to moja topowa zagraniczna marka, ale rekomenduję za to, że Masaki z zapachem HaNa odnajduje się w wszechobecnym gąszczu arabskich perfum. Porównując oba style: arabski krzyczy i czasem nie ma głębi w sobie a japoński jest i daje energię. 


Gdzie kupić wodę perfumowaną HaNa Masaki Paris?

Perfumy HaNa możecie kupić tylko w drogerii Hebe - stacjonarnie i online. Często są fajne ceny na ten zapach a także na inne propozycje projektanta.


04 maja 2025

Oniomania perfumowa - 5 objawów

Czym jest oniomania perfumowa i jak to się ma do social mediów? 


Witajcie Kochani w kolejnym poście, będzie ważny dla wielu z Was, porusza ważny temat jakim jest oniomania perfumowa czyli tzw. zakupoholizm związany z perfumami. Wydawałoby się, że trend na perfumy opadł wraz z nastaniem pandemii w 2019 roku, bo przecież każdego dziś stać na flakon perfum, okazuje się, że social media promują konsumpcjonizm i powodują, że łatwo dajemy się złapać w pułapkę zakupoholizmu perfumowego, ale nie związanego z własną potrzebą lecz związanego z pozyskiwaniem jak największej ilości polubień, udostępnień, zapisów naszych postów a co za tym idzie - zdobywaniu paczek PR od firm. Okazuje się, że najmniej jest agencji relamowych, które zajmują się perfumami wobec czego wpadamy we własną pułapkę nadziei. Faktycznie, paczki kosmetyczne dużo łatwiej zdobyć niż zapachowe.


oniomania zakupoholizm perfumowy


Kupować żeby się chwalić.


Kupowanie i chwalenie się flakonami na swoim profilu bez pozyskania rezulattu powoduje zniechęcenie, napady złości, pesymizm, brak wiary w swoje możliwości, bo przecież chcieliśmy zdobyć nową pracę, powiększyć kolekcję, być rozpoznawalnym, być inspiracją i synonimem luksusu. Oniomania perfumowa prowadzi do jeszcze większego rozczarowania.

Co do mojej sytuacji - mam wytłumaczenie, część perfum faktycznie kupiłam a część dostałam, pełnych i pustych, ale z biegiem lat czuję się z tym coraz gorzej. Tłumaczę sobie, że będąc fanką perfum nie muszę mieć 500 flakonów, do których jeszcze niedawno dążyłam, ale mogę czytać o zapachach, testować nowości, bywać na warsztatach zapachowych a niekoniecznie zbierać wszystko jak leci, bo przecież i tak nie zaistnieję. Jakbym miała zainstnieć dzięki ogromnej kolekcji buteleczek to odrazu a nie nagle po 15 latach w social mediach, prawda?


najpiękniejsze perfumy 2025


Dlaczego kupowanie wszystkich perfum tylko dla ładnych flakonów powoduje, że czujemy się źle?


Myślę, że to ważne pytanie – i wbrew pozorom, często dotyka głębszych emocji i potrzeb. Kupowanie wszystkich perfum, albo wybieranie ich tylko „dla flakonu”, może przynieść chwilową ekscytację, ale z czasem często zostawia nas z uczuciem pustki, przytłoczenia albo rozczarowania.


5 objawów oniomanii perfumowej:


  1. Brak autentycznego połączenia z zapachem.

Perfumy to coś bardzo intymnego – łączą się z twoją skórą, wspomnieniami, emocjami. Gdy wybierasz zapach, który nic w tobie nie porusza, może być piękny... ale obcy.

Kupujecie flakon Marc Jacobs Decadence, bo wygląda jak luksusowa torebka. Stawiacie go na półce, ale zapach jest za ciężki, zupełnie do Was nie pasuje. Czujecie się w nim jak ktoś inny, może nawet nieprzyjemnie. I mimo że wygląda pięknie, przestajecie po niego sięgać. Po prostu stoi.

Rośnie kolekcja, ale Wy czujecie się oderwani od tego, co w niej jest. Brakuje emocji, choć może pojawić się przypadek, że ktoś w social mediach dostrzeże flakon jednym lajkiem.


    2. Perfekcjonizm i presja kolekcjonerska.

Czasem pojawia się wewnętrzny głos: „jeśli mam już dwa zapachy z tej serii, muszę mieć wszystkie”. Zbieranie zamienia się w wyścig z samą sobą, a nie w przyjemność.

Macie już 4 zapachy z serii Aqua Allegoria od Guerlain. Nawet jeśli któryś nowy Was nie porywa, kupujecie go „dla kompletu”. Ale potem stoi, kurzy się, podobnie jak nadmieniłam w punkcie 1.

Zamiast poczucia spełnienia – przytłoczenie. Czujecie się jakbyś zbierała punkty, a nie zapachy z duszą.

    3. Kupowanie jako forma ucieczki.

Dla wielu z nas perfumy to pocieszenie – szczególnie gdy mamy trudniejszy czas. Gorzej, jeśli nie lubicie swojej pracy, nie lubicie pracować, kupujecie perfumy, aby sobie wynagrodzić stracony czas, bo przecież mogliście być z rodziną w tym czasie. Kupienie nowego flakonu daje chwilową ulgę, ale jeśli robi się z tego nawyk, może to prowadzić do uzależnienia.

Wracacie z pracy zestresowani, czujecie się niedocenioni. Scrollujecie internet, widzicie nowość – „muszę to mieć”. Kompulsywnie kupujecie. Na chwilę pojawia się ekscytacja, ale szybko mija.

Zamiast rozwiązać emocjonalny problem, macie kolejny flakon i coraz większy chaos wewnętrzny.

    4. Zanika wyjątkowość.

Gdy macie 300 flakonów, trudno zbudować z każdym "relację". Stają się tylko obiektami. Nawet te piękne zaczynają być przezroczyste, bo nie macie kiedy ich naprawdę poznać.

Kupujecie nowy zapach i używacie go 2 razy. Potem wracacie do starszych, które znacie. Nowy się gubi w tłumie. Po miesiącu zapominacie, jak pachniał. Tak jak z filme, nie pamiętacie na jakim byliście ostatnio w kinie.

Zamiast mieć coś wyjątkowego – macie wiele rzeczy, z których żadna nie ma głębi.

    5. Konflikt między sercem a głową.

Pojawia się dysonans: „kocham zapachy, ale nie czuję już tej radości co kiedyś”. Kupujecie, ale czujecie się źle. To znak, że robicie coś wbrew sobie.

Stoicie w perfumerii z flakonem w koszyku i myślicie: „a może to ostatni raz”. Ale już wiecie, że to nie przyniesie spełnienia. Kupujecie, a potem macie wyrzuty sumienia.

Czujecie się rozdarci. Radość zniknęła, a kolekcja zamiast dawać dumę, zaczyna męczyć.



zakupoholizm perfumy


Dlaczego popełniłam błąd budując tak dużą kolekcją flakonów perfum pełnych i pustych?


1 Nie dało mi nowej / lepszej / dodatkowej pracy w przeszłości w branży beauty ani w social mediach obecnie.

2 Nie dało mi większej liczby followersów nie mając płatnej subskrypcji pozatym tak duże kolekcje perfum nie robią już wrażenia na innych, ale im droższe po 5000 zł w górę tym jest jakaś jeszcze szansa plus kupowanie reklam.

3 Nie mam miejsca na inne swoje przydatne rzeczy, z których codziennie korzystam.

4 Nie spowoduje to, że magicznym sposobem czas nagle się zatrzyma.


Podsumowując...

Charakterystyczne objawy oniomanii perfumowej:


  • Uczucie napięcia, niepokoju, które ustępuje dopiero po zrobieniu zakupów.


  • Chwilowa ulga i przyjemność po zakupie, a później często poczucie winy lub wstydu.


  • Częste kupowanie rzeczy niepotrzebnych lub ponad możliwości finansowe.


  • Ukrywanie zakupów przed bliskimi.


  • Problemy finansowe spowodowane wydatkami.


  • Traktowanie zakupów jako sposób na poprawę nastroju lub ucieczkę od problemów.

To zaburzenie może dotknąć każdego, ale częściej występuje u kobiet. Często wiąże się z innymi trudnościami psychicznymi, jak depresja, lęki czy niestety - uwaga - zaburzenia osobowości. Chciałoby się zrobić plan na dziś, plan na teraz, niestety "nie odrazu Kraków zbudowano", wszystko wymaga czasu. Social media potrafią zadziwić, istnieją grupy wsparcia, np. 365 dni bez kupowania, warto zrobić sobie taki challenge. Ja zaczęłam od wymiany podwójnych flakonów, żeby odświeżyć kolekcję, poza tym zużywam to, czego zostało mi najmniej, zostawiam jedynie na dnie odrobinę, aby wrazie czego przypomnieć sobie dany zapach, oczywiście nie wyrzucę żadnych flakoników, bo jak wiele razy podkreślałam na blogu czy instagramie - kiedy otwieram szafę, piękny zapach rozpośiera się na cały dom. Jest jednak jakaś zaleta z posiadania tak dużej ilości flakonów perfum. Życzę Wam udanego porządkowania.


29 kwietnia 2025

Ambra a Bursztyn w perfumach - Różnice

Czym w perfumach różni się ambra od bursztynu? 

To pytanie często zadają moje klientki albo Wy - Czytelnicy. Postanowiłam zrobić osoby wpis na blogu ukazujący różnice między bursztynem a ambrą w perfumach, bo często te dwa składniki są mylone. Mam nadzieję, że rozwieję tym postem Wasze wątpliwości i będziecie mieli łatwiej podczas wyboru nowych perfum.


ambra a bursztyn w perfumach


Ambra w perfumach.


W perfumiarstwie "ambra" najczęściej oznacza ambrową bazę albo nutę ambrową. Kiedyś była to prawdziwa ambra szara (wydzielina z przewodu pokarmowego kaszalota, która po leżakowaniu pachniała słodko, słono, ciepło). Dziś używa się głównie syntetyków (np. ambroxan, ambergris), bo naturalna ambra jest ekstremalnie droga i rzadko dostępna. Ambrowe kompozycje są ciepłe, słone, lekko zwierzęce, słodkawe, luksusowe.

W skrócie: Ambra = nuta zapachowa o ciepłym, słonym, słodkawo - zwierzęcym charakterze. Naturalna pochodzi od zwierząt, ale zwykle jest syntetyczna.

Bursztyn w perfumach.


Bursztyn to skamieniała żywica drzewna (fizyczny kamień, nie wydzielina zwierzęca). Sam bursztyn nie pachnie intensywnie (chyba że się go podgrzeje lub spali — wtedy daje lekki, żywiczno-dymny zapach). W perfumach "bursztyn" często oznacza kompozycję inspirowaną ciepłym, złotym, drzewnym aromatem bursztynu, ale w rzeczywistości jest to mieszanka żywic (np. benzoes, labdanum), wanilii i przypraw. Często używa się też określenia "amber" na taką ciepłą, żywiczną mieszankę.

W skrócie: Bursztyn = nuta inspirowana kamieniem bursztynowym, zazwyczaj drzewna, żywiczna, ciepła i przypominająca spalane żywice.


bursztyn a ambra w perfumach


Podsumowanie.


CechaAmbraBursztyn
PochodzenieZwierzęce (kiedyś kaszalot) / syntetyczneSkamieniała żywica roślinna
ZapachSłony, słodkawy, zwierzęcy, luksusowyŻywiczny, dymny, drzewny, ciepły
Użycie w perfumachJako nuta ambrowa, często syntetycznaJako nuta bursztynowa, inspirowana żywicami
Prawdziwy składKiedyś naturalny, dziś głównie syntetykiKompozycja żywic, wanilii, przypraw



Jak rozpoznać perfumy z ambrą a bursztynem?


Jeśli to ambra (ambra szara lub ambroxan):

  • Pierwsze wrażenie: Czuć coś czysto - mineralnego albo słono-słodkiego (jak bryza morska, rozgrzane ciało po kąpieli w morzu). Może być bardzo "gładko - mydlane" albo nawet trochę jak "czysta skóra".
  • Wrażenia po chwili: Może pojawić się nuta ciepła i miękkości, ale z lekkim zwierzęcym pazurem (jak skóra, ciepło ciała). 

Jeśli to mocny ambroxan, zapach jest bardziej kryształowy, chłodnawy, syntetyczny.
  • Skojarzenia: Luksusowa czystość, czasem oceaniczny dotyk, czasem coś cielesnego.

Jeśli to bursztyn (żywiczny amber):
  • Pierwsze wrażenie: Od razu czuć słodkie ciepło, jakbyście wąchali rozgrzaną żywicę albo przyprawy w słońcu. Jest bardziej gęsty i lepki w odbiorze niż ambra.
  • Wrażenia po chwili: Zapach się rozpala, robi się balsamiczny, waniliowy, może lekko dymny. Zero "słonej bryzy" jak przy ambrze - to raczej ciepłe przyprawy i miękka żywica.
  • Skojarzenia: Stare biblioteki, kadzidła, rozgrzane drzewo, złoty bursztyn.

Prosty trik:

  • Jeśli zapach kojarzy Ci się z ciepłym słońcem na skórze - raczej ambra.
  • Jeśli zapach przypomina Ci kadzidło, żywicę, złoto i przyprawy - to bursztyn.

Dajcie znać w komentarzach lub w wiadomości na maila madameperfumella@interia.pl czy wolicie perfumy z ambrą czy jednak z bursztynem.

28 kwietnia 2025

Antonio Banderas Pink Absolu Recenzja Damskich Perfum

Jak pachną perfumy Her Secret Pink Absolu Antonio Banderas?

Odnoszę wrażenie, że marka Banderas w najnowszej wodzie perfumowanej Pink Absolu z kolekcji Her Secret inspiruje się szalonymi latami 2000 - 2010, nie tylko w związku z kolorem buteleczki, ale przede wszystkim stylem zapachowym. I odrazu przypominają mi się pluszowe różowe dresiki juicy, wąskie brwi, małe plecaczki i ciemna pomadka na ustach.


pink absolu perfumy opinie antonio banderas


Perfumy kupione w ciemno.

Zapach kupiłam w ciemno, zobaczyłam, że jest to limitowana nowość na 2025 rok, wytrwałam na fotelu dentystycznym, więc postanowiłam zaszaleć, był w okazyjnej cenie. Spodobał mi się flakonik, prosty, gładki, uroczy, symbolizujący młodość, w kształcie serca - klucza do miłości i kobiecości.

W momencie zakupu nie patrzyłam na nuty zapachowe, niniejsze perfumy pachną "zielono" i metalicznie na wstępie, przez krótki czas, potem jak malina lub gruszka, róża, wanilia, jaśmin, jakby była w nich sucha, drzewna nuta, są gładkie, słodkie, puszyste, otulające, wieczorowe, ciepłe, bardziej moim zdaniem jesienne niż letnie, choć oczywiście podczas upałów rozwiną się najpełniej; dalej - mają w sobie element ostry i pikantny, momentami bywają nawet "smaczne", pełne zmysłowości, wyrafinowania, tajemnicy, ale tylko od nas samych zależy jak będziemy je postrzegać. 

Miłośniczki niszowych perfum nie mają tu czego szukać, fanki arabskich klimatów wyczują tutaj coś "swojego" ze względu na słodycz, natomiast osoby rozpoczynające przygodę z pachnidłami muszą testować ostrożnie, dla zafascynowanych światem perfum zbieraczy buteleczek jest to (co tu dużo mówić) pozycja obowiązkowa.


Zapach i... dźwięk liści.

Zaraz sprawdzę Kochani jakie tak naprawdę nuty się w nich kryją. W momencie pisania recenzji na stronie producenta nie ma informacji o tych perfumach, pierwsze na fb firmy dystrybucyjnej pojawiły się w styczniu 2025. 

Wspomniane "zielone", świeże akordy mamy dzięki bergamotce, coś mi się zdaje się to ona dodaje na początku metalicznego wydźwięku trwającego zaledwie chwilę, następnie chrupka, słodka, taka "matowa" gruszka, trochę przypominająca smak dawnej odmiany zielonego jabłuszka, pojawia się również miks kwiatów a w bukiecie znajdziemy pudrową róże, świeżą (bardziej rześką niż róża) peonię (piwonię) i kwiat migdałowca oddającego nam aromat słodki, delikatny, kremowy, miękki, kojący, bez gorzkiej poświaty jaką mają orzechy migdałowca. Na samym końcu występuje wanilia, finał kompozycji jest taki suchy i dymny. Gdyby zapach przerobić na dźwięk to w tym momencie miałby dźwięk zgniatanych liści ułożonych na miękkim kocyku. Wiem Kochani - zabrzmiało to zabawnie.


perfumy pink absolu her secret antonio banderas


Klon Carolina Herrera Blush?

Perfumy Her Secret Pink Absolu Antonio Banderas nosi się przyjemnie, nie jest to drażniący zapach, podkreśla elegancję, pewność siebie, pozostaje jednak jednostajny, prosty w odbiorze, waniliowo - kwiatowy, nieco pikantny, cały czas taki gładki, słodki, wodzący za nos. Przyomina przez kilka chwil poprzednio opisywany przeze mnie zapach mianowicie The Icon Splendid z 2024 roku. 

W social mediach ludzie piszą, że jest to klon Carolina Herrera Blush. Spojrzałam na skład Blush i faktycznie skład jest podobny. W Blush mamy m.in. migdał, wanilię, peonię, bergamotkę, tonkę...


Skład perfum Pink Absolu przetłumaczyłam z pudełeczka (ingredients).

Nuty zapachowe Her Secret Pink Absolu:

  • Nuta głowt: bergamotka, gruszka.
  • Nuta serca: peonia, róża, kwiat migdałowca.
  • Nuta bazy:wetiwer, tonka, wanilia, ambra.


Wrażenia przy noszeniu:

  • Początkowo: świeżo, dziewczęco, energetycznie.
  • Po kilku minutach: romantycznie, kwiatowo, kobieco.
  • Po kilku godzinach: ciepło, otulająco, sensualnie.

Podsumowanie.

Młode dziewczyny zwrócą z pewnością uwagę na te perfumy ze względu na słodycz, miks kwiatów, radość jaką wywołują, na delikatność połączoną z wyrazistym efektem. Miłe, wesołe perfumy na poprawę nastroju, cieszę się, że sobie je kupiłam - miałam do nich "nosa" i przeczucie, że będa fajne i proste w odbiorze, czasem takich potrzebuję.


 

22 kwietnia 2025

Algorytm Instagrama 2025 Czy to ma sens w perfumach i grach?

Algorytm instagrama 2025 przy prowadzeniu niszowego, perfumowo - growego profilu.


Witajcie Kochani, to jest temat dzisiejszego postu a mianowicie bardziej jako podsumowania niemal 10 lat odkąd jestem na instagramie @katarzynazamielska prezentując jako jedyna w polskim internecie i być może światowym, połączenie dwóch pasji jakimi są perfumy i gry video od wielu wielu lat. Post jest skierowany do takich osób jak ja, ale też zajmujących się innymi niszowymi dziedzinami - dla przykładu: kolekcjonowanie gier na stare konsole czy zbieranie długopisów znanej marki.

Wiem, że przypadkowo zaglądające do tego postu osoby, nie znające mojej historii, może powiedzą "zazdrościsz, że nie masz sławy", "normalności nikt nie lubi", "jesteś nudna" - ja kompletnie się tym nie przejmuję.


algorytm instagrama 2025

Foto stworzone przez AI.


Zasięgi postów.

Przy okazji pisania postu o kupowaniu perfum przy zarabianiu najniższej krajowej, wposminałam, że ludzie kochają życie typu instant, szybkie dostarczanie rozrywki. Dla przykładu, moja rolka z propozycją perfum, pokazaniem siebie od jak najlepszej strony zyskała nieco ponad 500 wyświetleń i zero reakcji, podobnie posty informacyjne o perfumach / grach pozostają obojętne, natomiast testowa rolka tzw. "głupotka" nagrana w celach humorystycznych, bez zawartej w niej prawdziwej wiedzy, zyskała ponad 600 tysięcy wyświetleń plus hejt. Przy okazji nie dochodzą nowi followersi, bo wstyd, bo po co dawać jej radość itp. takie jest myślenie widowni. 

Jak to widzi potencjalny reklamodawca? Uzna, że nie jest to profil wart obserwacji i współpracy skoro ma tak mało followersów mimo, że prawda jest bolesna - publikuje wartościowe treści. Kolejna prawda - ludziom nie chce się wyszukiwać profili - mają nadzieję, że przypadkiem natrafią na coś fajnego. Twórca treści eleganckich i merytorycznych, który przyjął sobie za cel: dotarcie do jak największej ilości pasjonatów jego niszy popada w social-mediową depresję i wypalenie. Wyobraźcie sobie, gdyby to był realny biznes, to byłby już bankrutem. Reklamy płatne przynoszą na chwilę więcej follow i wyświetleń, ale nie tyle, ile byśmy chcieli. 

Jak działa algorytm instagrama w 2025 roku?

Mówiąc o niszowych kontach takie jak moje, nie celebrytów z oficjalnym znaczkiem zauważyłam, że algorytm instagrama w 2025 roku analizuje post po publikacji przez maksymalnie 30 minut, następnie "ukrywa go" i nikt go już nie zobaczy póki nie wykupi się reklamy, oczywiście jeśli jest merytoryczny, przepełniony zachwytem i emocjami, historią i wspomnieniami, nawet przy wysokiej liczbie komentarzy i lajków. Inna sprawa, jeżeli rolka (bo rolki mają lepsze zasięgi) jest o piciu perfum, niszczeniu flakonów, niszczeniu konsol i gier, paleniu gier będąc nago lub wkładając sobie flakon w miejsca intymne, do tego wymachiwanie rękoma, porówywanie perfum i gier do śmieci, śmierci, zakładu pogrzebowego itp. to odrazu jest wielki hook i idzie w viral. To nie moje klimaty, nie mój target. 

Inne słowo niż degeneracja czyli upadek obyczajów nie przychodzi mi w tym momencie na myśl. Więc o łzy i depresję jak mówiłam łatwo. Dlatego apel do firm - nie patrzcie na zasięgi, nie patrzcie na liczbę followersów tylko na merytorykę. Czy chcecie być zareklamowanym na koncie pełnym followersów myślących jak zniszczyć dzieło sztuki jakim jest flakon perfum czy droga gra, czy jednak na merytorycznym, gdzie klient jest dojrzały i ma pieniądze dzięki swojej codziennej pracy?

Zapytałam chata gpt: dlaczego social media promują krzykliwość zamiast merytoryki?

To pytanie zadaje sobie naprawdę wiele osób – i nie bez powodu. Algorytm rządzi, algorytm promuje:


  • Zaangażowanie – lajki, komentarze, udostępnienia, zapisane posty. Często to „szajs” (czyli treści krzykliwe, kontrowersyjne, banalne) wzbudza najwięcej reakcji.

  • Częstotliwość publikacji i czas spędzony na koncie – jeśli ktoś wrzuca codziennie i ludzie długo siedzą na jego profilu (nawet scrollując bzdury), to algorytm to widzi jako „wartościowe”.

  • Łatwą przyswajalność – krótkie, proste, kolorowe. Treści, które nie wymagają skupienia i refleksji, „klikają się” lepiej.

  • Rozrywkę i emocje ponad wiedzę – coś, co wzrusza, śmieszy, szokuje, często przegania coś, co wymaga chwili skupienia czy refleksji.


Dalej....

Zapytałam sztuczną inteligencję jakby porównał na zdjęciu wszystko to, co napisałam w tym poście. Jestem zdruzgotana wynikiem. Zobaczcie poniższe zdjęcie.


algorytm instagrama w 2025

Foto stworzone przez AI.

Nie wstydzę się powiedzieć, że jestem załamana poziomem social mediów, nie jestem w stanie przebić się grzecznością, klasą, pasją, wiedzą i dobrymi jakościowo zdjęciami (zbierałam na najlepszy telefon na rynku kilka lat). Na początku mojej działalności na IG szło mie nieźle, nisza była walorem, prestiżem, później wszystko stanęło i tak jest do dziś. 

Dlaczego nadal publikuję? Dla tej garstki fanów perfum i gier video, którzy są ze mną od lat. Integracja z nimi następuje cały czas, wzajemnie odwiedzamy swoje profile z ciekawością co kto nowego zamieści. Nie mam pretensji do twórców bazujących na negatywnym wypowiadaniu się o perfumach i grach - bo znaleźli skuteczny sposób w swojej działalności i mentalnie zgadzają się z tym, co przekazują dalej (nie gryzie ich sumienie). 

Nie mam pretensji do instagrama, bo to jest czyjaś firma i my - użytkownicy musimy to poszanować i albo odejść albo być na najniższym szczeblu. Rozumiem to doskonale, często w prawdziwej pracy osoby na wysokich stanowiskach nie pasują a na niskich się marnują. Mimo wszystko - bardzo lubię instagrama i cieszę się, że takie medium powstało, inaczej nie byłoby przedłużeniem mojej blogowej działalności, nie poznałabym Was i nie widziałabym Waszych kolekcji perfum i pięknych screenów z gier video. U mnie nie działa storytelling, nie działają posty, np. top 5 faktów o frezji czy wieści o tym, że dany zapach przeniósł mnie do czasów dzieciństwa, nie działają zdjęcia flakonów znanych osobistości - a według zaleceń AI powinno być skuteczne. Przez wszystkie lata nigdy to się nie sprawdziło, sprawdza się na blogu. Człowiek zastanawia się "co jest ze mną nie tak, przecież jestem spoko?". Z jednym hasłem AI się zgodzę - iść swoją drogą, działam według swojego algorytmu. 

Na koniec...

Podsumowując, nie ma co narzekać. Tutaj moja nisza nie zarabia na siebie, sama finansuję sobie perfumy i gry lub dostaję w prezencie od rodziny czy znajomych, zbieram puste flakoniki dlatego moja kolekcja liczy 300 buteleczek, ale zyskuję chociaż kilku prawdziwych pasjonatów i miłosników mojej "twórczości". Kocham perfumy i kocham gry - jestem Madame Perfumella, znasz mnie i Ty. Świat perfum i gier zawsze mnie dostanie. Pozdrawiam Was serdecznie. Uwielbiam Was.

Kasia

30 marca 2025

Armani Stronger With You Intensely Recenzja Męskich Perfum

Przed pandemią narodził się trend perfum w arabskim stylu, który trwa do dziś. Jaki to styl?

Nazywany przez klientki - arabskim - słodki i mocny styl w męskich perfumach mainstreamowych narodził się krótko przed pandemią. Opisywany w tym poście Armani Stronger With You Intensely, Carolina Herrera Bad Boy czy Jean Paul Gaultier Le Beau wylansowano w 2019 roku a charakterystycznymi nutami dla tych trzech zapachów są, np. bursztyn, szałwia, wanilia.


armani stronger with you intensely opinie


Narodziny gwiazdy.

Był rok 2020 kiedy poznałam perfumy Stronger With You Intensely i zaraz pojawiły się w mojej kolekcji flakoników (buteleczka pochodzi z 2020 roku), wówczas nie podobały mi się, bo nie byłam przyzwyczajona, tak jak pewnie wiekszość użytkowników perfum, do damskich czy arabskich nut w męskich perfumach. "Nie podobały mi się" to karygodne stwierdzenie w oczach fana perfum, zatem ujmę to nieco łagodniej - nie potrafiłam wyobrazić sobie takich perfum. Minęło już 5 lat, oswoiłam się na dobre z wtedy rozwijającym się trendem, który sądzę przetrwa jeszcze kilka lat, gdyż składniki jakie reprezentują ten styl odznaczają się mocą i kojarzone są z wysoką trwałością, perfumy arabskie będące czesto odpowiednikami niszowych propozycji są popularne od 2024 roku dzięki social mediom. Chyba powoli ten styl osiąga apogeum, choć jak napisałam wyżej, kilka lat jeszcze będzie. Takie perfumy charakteryzują się słodkimi, wręcz (jak to mówiły klientki szukające perfum dla swojego partnera) "duszącymi" nutami zapachowymi, nie rzadko zawierają wanilię, kakao, toffee, gałke muszkatołową i inne bardzo słodkie, pikantne, rozgrzewające a jednocześnie suche składniki.

Jak pachną perfumy Emporio Armani Stronger With You Intensely edp?

Odrazu powiem Wam, że ich trwałość jak na moje wymagania jest wspaniała, choć czytałam opinie, że projekcja za słaba, że trzyna godzinę. Według mnie to bzdura. Oczywiście najlepiej samemu trzeba przetestować i ocenić według własnych kategorii. Początek to eksplozja intensywnych, rumowych, jałowcowych, leśnych, słodkich i wibrujących nut, orient i fougere w jednym. Moim zdaniem są uniseksowe, w stronę męską, otulające, wyraziste. Mają bazę słodką, spokojną, suchą, waniliową, zamszową, toffee, natomiast nad tym pojawia się przydymiona świeżość, lekki szklisty, szałwiowo -lawendowy chłód - oczami wyobraźni widzę ten zapachowy kontrast. Z biegiem czasu zanika, staje się jednością. Na jesień i zimę idealny, bo rozgrzewający, ale sprawdźcie latem, podczas upałów, odkryje swoje najprawdziwsze oblicze, będzie jeszcze mocniejszy, słodszy, lawendowy, bursztynowo - drzewny. Dojrzały charakter do wyrażania młodzieńczej bezstroski - tak bym podsumowała opisywaną kompozycję. Słówko o flakonie. Masywny, z korkiem, który non - stop odpada, ale taki jego urok, w damskich perfumach z tej serii również jest niestabilny. Buteleczka ma symbolizować poprzez korek dwa pierścienie jako dwa splecione ze sobą ciała a reszta męskie ramiona. 

Stronger With You Intensely nuty zapachowe:

  • Różowy pieprz
  • Akord kasztanowy
  • Szałwia
  • Lawenda
  • Bursztyn
  • Wanilia

męskie perfumy opinie

Zdjęcie stworzone dla bloga MadamePerfumella.pl we współpracy z AI.

Podsumowanie.

By opisać perfumy Stronger With You Intensely (2019) nie obawiam się użyć, że jest to propozycja odważna, zmysłowa, ciepła i świeża zarazem, pełna uroku, nie przesadnie słodka, dość kontrowersyjna jak na tamten czas, wymaga cierpliwości aby przyzwyczaić się do słodkich nut. Niegdyś zapadał w pamięć, w oebcnym czasie na rynku istnieje mnóstwo tego typu zapachów, niemniej jednak warto go poznać. Cofając się jednak do roku 2019 - 2020, kiedy ktoś mówił o tym zapachu miałam przed sobą obraz młodego mężczyzny z filmów typu Dziwny przypadek Benjamina Buttona czy Titanic, zaznającego i smakującego pierwszych "miłości" inicjowanych przez kobietę; miłości, które nie są trwałe ani opłacalne. Czy mi się podoba? - zapytacie. Stosowany w umiarkowanych ilościach robi pozytywne wrażenie i jak to mówi sama marka - "przemawia do generacji".

Madame Perfumella Blog o perfumach i kosmetykach 2024