SZUKAJ NAZWY PERFUM LUB KOSMETYKÓW
06 lipca 2025
Mugler Womanity Recenzja Damskich Perfum
02 lipca 2025
Czym są perfumy manifestacyjne?
Perfumy manifestacyjne - zapachy afirmacji.
Perfumy manifestacyjne: zapach afirmacji, który przyciąga...
![]() |
Zdjęcie stworzone na potrzeby wpisu za pomocą aplikacji AI według mojego pomysłu. |
Czym są perfumy manifestacyjne?
- nosicie z intencją: np. przyciąganie obfitości, magnetyzm, spokój, uwaga właściwych ludzi.
- są energetyczną kotwicą afirmacji - np. spryskując nadgarstek mówicie: „Dziś przyciągam dobre okazje, bo jestem gotowa/y” albo "Otwieram się na niewidzialne drogi. Jestem gotowa/y przyjąć to, co do mnie zmierza. Nie muszę nic wymuszać. Wystarczy, że jestem".
- oddziałują na Waszą podświadomość i na otoczenie, choć nikt nie wie, dlaczego nagle czuje się tak dobrze w Waszej obecności.
Jak wybrać swoje ulubione perfumy manifestacyjne?
CEL | NUTY ZAPACHOWE | ENERGIA |
---|---|---|
Obfitość finansowa | paczula, wanilia, ambra, szafran | ugruntowanie, magnetyzm |
Miłość własna i sensualność | róża, ylang-ylang, piżmo, śliwka | miękkość, kobiecość |
Spokój i moc duchowa | kadzidło, mirra, sandałowiec, lawenda | czakra korony, zaufanie |
Widoczność i pewność siebie | jaśmin, bergamotka, czarna porzeczka | światło, charyzma |

Rytuał perfum afirmacyjnych
- Wybierzcie zapach (ulubiony lub ten, który budzi konkretny stan).
- W ciszy wypowiedzcie afirmację, np.: „Ten zapach przypomina mi, że jestem magnesem dla tego, co dobre i zgodne ze mną".
- Spryskajcie punkt pulsujący (nadgarstek, dekolt, kark).
- Poczujcie. Oddychajcie. Wejdźcie w stan, jakbyście już to mieli to, czego pragniecie.
- Niech zapach przypomina Wam przez cały dzień: to już się dzieje.
25 czerwca 2025
Moodboard perfumowy - Jak wizualnie uchwycić zapach?
Zróbcie moodboard perfumowy, aby wizualnie "uchwycić" zapach....
![]() |
Moodboard perfumowy utworzony za pomocą AI. |
Czym jest moodboard perfumowy?
Co można zawrzeć w moodboardzie perfumowym?
- Nuty zapachowe - zdjęcia składników (np. czarnej porzeczki, jaśminu, skóry, wanilii)
- Paletę kolorów - barwy, które kojarzą się z zapachem (pastelowe dla wodnych nut, złoto i brąz dla orientu)
- Faktury i materiały - np. jedwab, mech, szkło, drewno - oddające strukturę zapachu
- Nastrój i emocje - romantyzm, elegancja, tajemniczość, świeżość
- Sceny i miejsca - wyobrażenie, gdzie te perfumy „pasują” (np. paryski poranek, leśna ścieżka po deszczu, luksusowy hotel)
- Cytaty, słowa - klucze, hasła - np. „aksamitna cisza”, „słoneczne wspomnienie”, „mgła na skórze"
Po co tworzyć moodboardy perfumowe?
- Lepsze zrozumienie zapachu - łączenie zmysłów pomaga głębiej wejść w doświadczenie
- Rozwój kreatywności - szczególnie dla blogerek, twórczyń, influencerek perfumowych
- Pomoc w opisie recenzji - moodboard to baza wizualna, z której możecie wyciągnąć słowa
- Budowanie spójnego stylu bloga lub Instagrama
- Relaks i przyjemność - to twórcza zabawa, która koi i inspiruje
Jak zacząć?
![]() |
Zdjęcia połączone za pomocą programu PhotoScape. |
- Głęboki granat nocnego nieba
- Czerń z połyskiem jak skóra lub satyna
- Mlecznobiały blask księżyca
- Rubinowo - fioletowy odcień czarnej porzeczki
- Kobieta stojąca boso na tarasie o zmierzchu - w jedwabnym szlafroku, w powietrzu unosi się zapach jaśminu
- Mgła unosząca się nad wodą tuż po zachodzie słońca
- Owocowy drink w kryształowym kieliszku na tle ciemnoniebieskiej pościeli
- Światła miasta odbijające się w oknie – jesteś sama, ale nie samotna
- Cichy park nocą – chłodny zapach liści, wilgoć powietrza, dotyk trawy
- Satyna, jedwab, lakierowana skóra
- Zroszone szkło
- Ciepłe drewno pod stopami
- Krople na lustrze, błysk w oku
- Zmysłowość nocnej samotności
- Marzenie graniczące z rzeczywistością
- Czułość, która nie musi być głośna
- Senne wspomnienie dotyku
23 czerwca 2025
Perfumy z czasów PRL
Świat perfum w PRL
![]() |
Zdjęcie perfumerii inspirowanej czasami PRL stworzone za pomocą AI. |
Jak perfumowały się kobiety w czasach PRL-u?
Nazwy perfum z PRL
Polskie filmy z PRL z perfumami w tle
- W serialu Alternatywy 4 pojawiają się perfumy Yves Saint Laurent Rive Gauche, używa ich kochanka towarzysza Winnickiego - Jola. Piękna, namiętna i próżna. Znalazłam filmik na YouTube, dziękuję autorowi za wstawienie. Perfumy YSL nadal są dostępne na rynku perfumeryjnym w atrakcyjnej cenie. Jest to kompozycja świeża, mydlana, z aldehydami, bergamotką, różą, mchem dębowym.
- W filmie Nie lubię poniedziałku długa scena z perfumami a w szczególności z wodą kwiatową Sex balansuje między komizmem a erotyzmem - zapach i gesty mają wywołać u widza zarówno uśmiech, jak i lekki dreszcz. To niezwykle śmiała kreacja na tamte czasy. Włoski mężczyzna i perfumy stanowią coś więcej niż egzotyczny dodatek - symbolują pragnienie ucieczki od rzeczywistości PRL-u oraz tęsknotę za „wielkim światem” i codziennym luksusem. Z perspektywy historycznej scena stała się zapisem symbolicznych aspiracji epoki - pokazuje, jak coś tak prozaicznego jak perfumy mogło nabrać znaczenia jako furtka do wolności, elegancji i romantyzmu.
![]() |
Scena z filmu Nie lubię poniedziałku. |
Przechowywanie perfum w PRL
Inspiracje perfumami PRL?
![]() |
Damskie perfumy Jacques Battini Eclat. |
Zrobiło się nostalgicznie
22 czerwca 2025
Wasze Blogi: Anna Hudyka - Moim okiem bez fikcji
Ciekawy blog
Witajcie Kochani we wpisie zupełnie spontanicznym, dotyczącym również perfum. Chciałabym dziś polecić Wam blog prowadzony od wielu lat przez Annę Hudykę, która pisze o perfumach i otaczającym nas świecie: politycznym, kosmosie i naturze. Nie ukrywam, ale wpisy o pachnidłach przyciągają moją największą uwagę i wchodząc na jej stronę za każdym razem oczekuję nowych pachnących postów.
Odkrywanie perfum
Z Anią mamy wiele wspólnego: nie tylko nieustającą pasję do perfum, uwielbiamy koty i naturę. Cieszę się, że dzięki moim rekomendacjom na MadamePerfumella.pl Ania odkryła polską firmę Jacques Battini i zapach Night Dream.
Anna Hudyka i jej blog
Ania przedstawia siebie jako "niepoprawną politycznie, upartą, ciekawą świata", zakochaną w Krakowie i Wenecji, miłośniczkę zwierząt, fotografii, książek, perfum i kwiatów. Blog skupia się na treściach bez cenzury – bez fikcji – z osobistym, często odważnym podejściem do tematów . W postach dominują tematy społeczne i polityczne – autorka komentuje wydarzenia krajowe i światowe, nie boi się kontrowersji. Często pisze o prawach zwierząt i osobistych historiach, jak wpis o ukochanym kocie Mruczku. Znajdują się też treści lifestylowe – recenzje perfum, posty o urodzie czy podróżach.
W lutym 2025 pojawiły się wpisy o Walentynkach, Wenecji i nauce obserwacji pełni księżyca, łaczące historię, kulturę i astronomię. Blogerka dotyka również spraw międzynarodowych i krytycznych, jak jej stanowcze opinie dotyczące Iranu i reżimów religijnych. Styl wpisów jest osobisty, opisowy, pełen emocji oraz pasji, często ilustrowany fotografiami autorki . Blog publikuje regularnie – w maju i czerwcu 2025 ukazało się po kilka wpisów, co dowodzi, że Ania prowadzi go aktywnie i konsekwentnie. Sprawdźcie koniecznie blog Moim okiem bez fikcji.
Zajrzyjcie również na instagram Ani - tam znajdziecie fajne zdjęcia, np. Mruczka i księżyca.
19 czerwca 2025
Jimmy Choo Blossom - Recenzja Damskich Perfum
Jimmy Choo Blossom – recenzja perfum pełnych energii
Wprowadzenie
Chciałabym uwierzyć, że Jimmy Choo Blossom to zapach stworzony z myślą o kobiecie, która emanuje radością, kobiecością i odrobiną figlarności. Pięknie to brzmi, prawda? Kompozycja pełna owocowej świeżości i kwiatowego uroku idealnie wpisuje się w wiosenno - letnie dni. Czy warto zatem po niego sięgnąć skoro minęło 10 lat od premiery a przy tym mając tak dużo perfum w kolekcji? Ja posiadam flakon 40 ml, dostałam w prezencie od bliskiej osoby i z przyjemnością zaprezentuję Wam swoją opinię.
Nuty zapachowe
- Nuty głowy: malina, czerwone jagody, cytrusy
- Nuty serca: groszek pachnący, róża
- Nuty bazy: białe piżmo, drzewo sandałowe
To radosna mieszanka, w której soczyste owoce spotykają się z lekkimi kwiatami, a wszystko osadza się na miękkiej, piżmowo - drzewnej bazie. Tak w wielkim skórcie można ująć Blossom. Na oficjalnej stronie projektanta nie ma już tych perfum w ofercie, ale drogerie stacjonarne i online nadal mają w swoich propozycjach.
Pierwsze wrażenie
Gdzieś to już czułam, pomyślałam sobie. Tak, to lżejsza wersja klasycznego Jimmy Choo. Pierwszy psik to zimna, świeża, nieco metaliczna ekplozja malinowo - jagodowo - cytrusowa, która w oka mgnieniu zamienia się słodką, niemal musującą a następnie gorzkawą mieszankę. Od razu przywołuje skojarzenia z letnim wieczorem, kiedy wszystko wokół pachnie owocami, szczęściem i radością.
Rozwój i trwałość
Po kilku minutach zapach zaczyna się wygładzać, uspokajać, wyciszać, nie jest wyrazisty, trwa przy skórze, miłośniczki mocnych perfum nie mają tu czego szukać. Na pierwszy plan jak dobrze się "wsłuchamy" w Blossom wychodzi różany niuans i lekko pudrowa nuta groszku pachnącego. Piżmowo - drzewna baza nie przytłacza – jest czysta, kobieca, miękka. Wszystko jednak otoczone jest metalicznym powiewem, co ostatecznie nadaje całości fajnej świeżości. Zapytacie o trwałość - około 2 godzin niestety, z drugiej strony, kto nie lubi intensywnych perfum długo pachnących to znajdzie w Blossom swojego sprzymierzeńca. Momentami przypomina mi perfumy Versace Bright Crystal choć nie są aż takie świetliste jakby mogło się wydawać. Co to znaczy świetliste perfumy, pewnie zapytacie? Świetliste perfumy to określenie używane do określenia zapachów damskich i męskich, które pachną lekko, promiennie, mają w sobie coś jasnego, radosnego, niemal słonecznego, ale nie w stronę suchą, solarną. Takie kompozycje często zawierają nuty cytrusowe, białe kwiaty lub musujące owoce, które sprawiają wrażenie czystości i świeżości. Świetliste perfumy są jak promień światła na skórze – rozświetlają nastrój i dodają energii, są miłe dla otoczenia. Nie są ciężkie ani "duszące", tylko przejrzyste, często z nutą subtelnej elegancji (musimy ją odnaleźdź) lub młodzieńczej beztroski. Idealnie sprawdzają się wiosną i latem, kiedy chcemy pachnieć uroczo i zwiewnie, zimą nie dają rady, nie są w stanie dobrze się rozwinąć.
Flakon i opakowanie
Flakon Jimmy Choo Blossom to kwadratowy, solidny kryształowy słoiczek w odcieniu różu fuksji w dolnej części z korkiem ozdobionym metalowym paskiem wokół – bardzo dziewczęcy, ale też elegancki. Widać, ile jeszcze zostało płynu. Na półce wygląda jak mały klejnot; taki "dyskotekowy".
Dla kogo i na kiedy?
To zapach dla młodych kobiet, także tych młodych, lubiących czuć się świeżo i kobieco. Idealny na ciepłe dni, randki, spacery, ale też jako perfumy „na co dzień” do torebki. Iskrzący Blossom nie dominuje – uzupełnia styl.
Moja opinia
Blossom to nazwa przewrotna, bo jednak dominują owoce a nie kwiaty jak w tytule. To niewątpliwie lekki, radosny zapach, który nie próbuje być przesadnie poważny, zamknięto w nim bowiem ducha beztroskich dziecięcych lat. To nie jest zapach niszowy ani wyszukany – ale ma w sobie coś przyjemnego, beztroskiego i słodkiego jak letni deser. Dla mnie: idealna opcja na poprawę humoru i nic poza tym, nie czuję w nim żadnej filozofii, nie ma przesłania, po prostu istnieją sobie takie perfumy i mają do tego prawo, w końcu to Jimmy Choo choć ta nazwa powinna do czegoś zobowiązywać, prawda? Znacie zatem już odpowiedź na pytanie z początku tego wpisu.
Podsumowanie
Cecha | Ocena |
---|---|
Trwałość | ★☆☆☆☆ |
Projekcja | ★☆☆☆☆ |
Uniwersalność | ★★★☆☆ |
Flakon | ★☆☆☆☆ |
Cena vs jakość | ★★☆☆☆ |
Wasza kolej!
A Wy znacie wodę perfumowaną Jimmy Choo Blossom? Lubicie owocowe zapachy, czy wolicie coś bardziej zmysłowego? Dajcie znać w komentarzu!